Nie chcę skrzywdzić tego dziecka. Jak się zachować po rozstaniu? Błagam o rady

Dziecko jest z rozbitej rodziny, wychowuje je matka. Ja związałam się z ojcem dziecka ale rozstaliśmy się. Dziecko bardzo przywiązało się do mnie, przy każdej rozmowie z ojcem pyta o mnie i zaczyna sie denerować ze tata nie oddaje mi słuchawki telefonu i nie może ze mna porozmawiać.Ojciec nie ma sumienia powiedziec prawdy i zwraca się do mnie z pytaniem jak to zrobić aby dziecku nie pekło serce? Dziecko ma 6 lat.

Zastanawiam się czy nie najlepiej było by gdybyśmy mimo rozstanie spotykali się od czasu do czasu aby dziecko nie odczuło tego rozstania?Rozstalismy się w zgodzie więc dla mnie to nie problem, tylko czy to nie namiesza dziecku jakoś w głowie? Odcięcie się z dnia na dzien było by ogromnym ciosem dla dziecka, wiem to bo wiem jak dziecko mnie lubi.

ile byliście razem?

2 lata, mieszkalismy razem

Moim zdaniem trzeba powiedzieć dziecku prawdę a nie mamić je spotkaniami jakby nic się nie stało. Teraz nie wie co się dzieje/

Moim zdaniem ciężko w tej sytuacji znaleźć ten złoty środek. Całkowite odcięcie się od dziecka nie jest dobre dla niego,biorąc pod uwagę że mieszkaliście wszyscy razem. A z drugiej strony ciągłe spotkania mogą mieszać w głowie dziecku. Moim zdaniem najrozsądniej będzie spotkać się we trójkę - ty,ex i dziecko.Pożegnaj się z nim , powiedź że zawsze będziesz o nim pamiętać , możesz wspomnieć o wyjeździe.W każdym razie musisz coś wspólnie ustalić z ex.

Dziękuję za rady. Póki co wszytsko jest świeże, rezygnujemy z mieszkania wiec ojciec dziecka przeprowadza się teraz blisko dziecka.Myslałam żeby od czasu uczestniczyć w ich spotkaniach na zasadzie raz na miesiąc wspólne kino.Gdyby dziecko dopytywało czemu tak rzadko to wytłumaczyć że więcej pracuję. Sama nie wiem:-(

spróbuj sie z nim normalnie spotykac. dlaczego nie mozesz rozmawiac z nim przez telefon?

Nie mogę rozmawiać rpzez telefon bo juz nie mieszkam z ojcem dziecka a dziecko prosi o rozmowę ze mną gdy rozmawia z ojcem. Wiem że będzie mnóstwo pytań takich jak: czemu nie mieszkamy razem, czemu tata mieszka sam, czemu nie przyjezdzam do taty itd itd. Jak takiemu małemu dziecku to tłumaczyć?

Wydaje mi się, że autorko przesadzasz. Dziecko nie mieszkało z Wami, więc nigdy nie byłaś dla niego jak matka. Ile będziecie ciągnąć to oszustwo? Prędzej czy później dziecko się dowie i skończy się na tym, że straci zaufanie do ojca. Możesz oczywiście utrzymywać kontakt z dzieckiem, ale dziecko powinno znać prawdę, przekazaną jakoś delikatnie.

to adoptuj :o nie jesteś matką ani nawet macochą jakbyście tej farsy nie ciągneli dzieciak już dawno by o tobie ZAPOMNIAŁ. to WY sobie wmawiacie, że dziecakowi pęknie serce hahahaha jakby dzieciochy takie delikatne były to na świecie byłoby połowe mniej populacji

Myślę, że nie ma co tego ciągnąć, bo to nie ma przyszłości. Spotkajcie się obydwoje, powiedzcie dziecku prawdę (to najważniejsze) i tyle. przecież i tak nie będziesz się spotykać z dzieckiem, pewnie matce się to nie podoba, pewnie niedługo kogoś poznasz, może za jakiś czas będziesz mieć dzieci. A jak naprawdę jest więź miedzy wami i matka się zgadza, to odwiedzaj dziecko, ale rzadko, żeby wiedziało, że jesteś, nie zapomniałaś, ale nie możesz go często widywać. Pogadaj jeśli to możliwe z matką.