co mam zrobić?

Hej, pytanie do was dziewczyny. Jestem z dziewczyną 5 lat. Cały czas mi się wydawało, że jej się nie chce uprawiać seksu, bo zawsze ja muszę coś zaczynać. Nie czasami. ZAWSZE. Czy to wyjazd, czy rocznica, czy jakikolwiek inny dzień nawet jak ona by chciała i ubiera seksowną bieliznę to jak jej za przeproszeniem nie włożę ręki w majtki to nic z tego nie będzie - a i wtedy ciężko. Ostatnio mi powiedziała że ona nie ma prawie w ogóle takich potrzeb do uprawiania seksu, chce się jej sporadycznie, mi często. Na innych płaszczyznach myślę że się nam układa dużo ludzi nam zazdrości. Ale w sypialni to jest po prostu jakaś porażka. Co ja mam k**** zrobić? Nie chce żebrać o seks całe życie :( Miałyście podobnie? Też tak macie? Czy to tak już po prostu jest czy ona taka jest? Jestem załamany.

Jestem dobrze ukrywającym się krypto-gejem i wymagam od mojej dziewczyny żeby nosiła ze sobą sztucznego członka. Mój fallus podnosi się automatycznie gdy go widzi, a moje nadwerężone nieco zwieracze marzą o dragalu jaki zaraz mi zasadzi moja kochana Jaszczurzyca :)

Kur/wa żebranie o sex jest tragiczne wiem coś o tym :-o Nie wiem co Ci poradzić ale wydaje mi się że jak ktos ma małe libido to raczej mu nie wzrośnie :-( choc u kobiet po 30 czasem wzrasta :-p Ale po ślubie zazwyczaj jest jeszcze gorzej. A co ci poradzic? Cięzko bo niby jak kogos zostawic przez sex? Ale z drugiej strony jak sex jest jak powietrze, jak żyć bez niego?

Zaproponuj wizytę u seksuologa. Ten problem się sam nie rozwiąże. Będziesz całe życie żebrał o seks bez skutku. Poczytaj sobie wypowiedzi mężów kobiet, które nie mają takich potrzeb. Czeka Cię wieczna frustracja.

Kobiety już tak mają, na początku same proszą się o seks, po 2-3 latach mają już go w d***e, dlatego one tak szybko nalegają na małżeństwo. Są też kobiety które uwielbiają seks tak samo jak faceci, są zawsze chętne, odważne, itd... ale niestety często się puszczają, bo chcica silniejsza od rozumu.

Rozmawiałem z nią o tym już setki razy. Zawsze jest płacz z jej strony że to nie jej wina. Ja wiem że to nie jej wina ale także nie moja że mam takie potrzeby a nie inne. Mam dość. Chyba chce być sam niż się prosić non stop.

Ja jestem tym drugim typem :-p z chcicą silniejszą od rozumu :-p Choć na razie rozum wygrywa ale do kiedy, nie wiem. Ale faceci tez sie dzielą na 2 typy: słabe libido (trzeba u nich żebrać o sex i zawsze inicjować) i z wysokim libido (z chcicą czasem silniejszą od rozumu). Nieprawdaż?

JonSnow nie musisz być sam bo są kobiety które mają bardzo duzy popęd. Np ja :-p Nie wiem czy dał byś mi rady ;-)

Oj myśle że dałbym. Jak bym teraz wyszedł "w świat" to nic mnie nie powstrzyma ;)

Jestem facetem nie młodym, ale chcicę mam 24 godz. na dobę. Rano stoi i sobie trzepnę z trzy razy po południu z partnerką, a gdy zaśnie idę sobie zwalić któryś raz z kolei.

Czemu się wcześniej nie znaleźliśmy :-( Ale ja marzę o dominacji w sexie, o tym zeby facet mnie zdominowal, związał. Co powiedzialbys na taka fantazje?

Ja dzis sie obudzilam i jeszcze zanim wstalam ogladalm porno filmiki i mastrurbowalam sie chyba z 2 godziny. Az potem sie orzerazilam tym co robie. A teraz? Dalej siedze na erotycznym. Jesyesmy innym gatunkiem. Powinnysmy miec jakis znak rozpoznawczy dla siebie zeby nie trafiac na tych z malym libido i nie meczyc sie

Często spełniam różne zachciewajki, a ta to pikuś. O ile chciała byś tak masz :) bez problemowo. Wkładał bym ci na siłe moją wielką maczugę do końca. Lał bym nią po pysku i gdzie tylko.

A ty JonSnow?

powiem Ci, że jestem kobietą i zwyczajnie potrzebuje seksu codziennie albo co drugi dzień, bardzo kocham, więc wytrzymuje rozjazdy, to, że część naszego związku była na odległość, jak jesteśmy razem to seks jest wspaniały, po prostu świetny i on też inicjuje. ale to, że wytrzymałam długo czasu w związku na odległość bez zdrad to dlatego, że liczę że w końcu zamieszkamy razem i wtedy będziemy blisko tak często jak potrzebujmy. jeśli dla kogoś seks jest ważną dużą potrzebą, może wytrzymać jakiś czas bez niego, ale nie całe życie...w końcu odejdziesz...albo znajdziesz kochankę sfrustrowany proszeniem się o bliskość...

ja próbowałem różnych rzeczy nawet kupiłem takie sexi kajdanki ale druga strona spróbowała raz z niechęcią i potem kręciła nosem. Ja bym chciał eksperymentować.

Twoja dziewczyna się nie zmieni.Może być tylko gorzej.Najpierw będziesz zebrał i skomlał o seks,aż w końcu skończysz jak kilku onanistów tutaj,na ero.Będziesz bzykał na gg,mailu,przez telefon,Skyp...Zarywał coraz to nowe laski i zabawiał się nimi jak szmatami.Ciągle będziesz szukał nowych wrażeń i ani się oglądniesz gdy uzależnisz się od tego gowna jakim jest cyberseks.Przypalisz się na spotkania w realu i jak któraś z tych szmat zwali ci k****a ręką będziesz w siódmym niebie.Potem będą dopadać cię wyrzuty i sam będziesz się czuł jak szmata.

Nic nie wiesz Jon Snow...

Czy dla Ciebie gosciu,każda kobieta tutaj to szmata? Jesteś żałosny:O

Witam potrzebuje pomocy jestem 3 miesiące po porodzie urodziłam 29maja okres dostalam 9.08 i trwa juz 4tydzien co jest nie tak?

Nic nie wiesz Jon Snow x Widzę fankę serialu gry o tron :)

Jak myślicie, czy miernikiem prawdziwego poziomu libido, jest częstotliwość masturbacji w czasie gdy jest się samotnym? Bo w czasie zakochania, to wszystkim wzrasta a później wraca do normy.

znam Twój ból :o Lubie seks, chociaż nigdy to nie było dla mnie najważniejsze. Niestety, chyba tylko jeden mój partner dorównywał mi poziomem libido. Reszta to wieczne żebranie o seks, którego potrzebuje sporo. Może tej drugiej osobie ciężko to sobie wyobrazić, ale to na prawdę jest męka, kiedy się kogoś pragnie, codziennie dotyka, czuje się jego zapach i po prostu spala się z tego pożądania od środka :( nie wiem co Ci poradzić, ale z mojego doświadczenie wynika, że taki związek wcześniej czy później się skończy, właśnie przez seks i frustrację, chociaż oficjalnych powodów jest dużo: np jeden mój ex uważał, że skoro tak lubię seks to zdradzam go na prawo i lewo, ciągle mnie podejrzewał zamiast po prostu porządnie ****ać :D