Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kawa vs piwo vs kolacja zapraszam do dyskusji

Polecane posty

Gość gość

OK, zalozmy ze kolega z roku ze studiow zpotkawszy cie na miescie przed rokiem akademickim, zaprasza cie kiedys na jakis wieczor na: kawe piwo kolacje jakie skojarzenia mialabys z poszczegolnymi opcjami, co bys sobie dopowiedziala po tych zaproszeniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa
kawę - romantycznie, ale możliwość i okazja na miłą, prywatną rozmowę o wszystkim lub niczym, uwaga, musicie się dobrze dogadywać piwo - niezobowiązująco, łatwo, kumple lub na odwrót, friends with benefits, impreza itd kolacja - poważnie, zobowiązująco, old school, wiele kobiet to kocha, chociaż oczywiście znajdą się i takie, co są 'zbyt nowoczesne' na kolacyjkę w knajpce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie o takie wypowiedzi mi chodzilo ale w sumie i kawa i piwo to dosc podobne rzeczy, jedno i drugie sie pije, kosztuje tyle samo, zajmuje tyle samo czasu czyli ta roznica w interpretacji wynika z utartego wizerunku, ze kawa to cos powazniejszwego, a piwo bardziej luzackie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piriririri
kawa - stary, nudny mentalnie człowiek i ja jako osoba niepijąca kawy musiałabym wziąć herbatę, nie byłoby spójności napojów :) piwo - nieco kumpelsko, ale też luzacko, bez napięcia i przyjemnie, trudno ocenić czy mu się podobam czy akurat nie ma z kim piwska wypić, ale tą opcję lubię, gdyż daje wiele możliwości kolacja - stresogenna sprawa, nie byliśmy nawet na piwie a on proponuje kolacje? Ale tak jak napisała poprzedniczka: wiele dziewczyn na to leci i uzna za romantyczne i szarmanckie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piwo nie powinno zająć tyle co kawa, gdyż nie powinno być pite pojedynczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kawa - na spokojnie można pogadać, lekko z podtekstem "podobasz mi się" ale nie zobowiązująco piwo - albo kumpelsko albo jakaś impra. na 1 randkę nigdy na piwo nie szłam, wolę pogadac na trzeźwo, alkohol zawsze rozwiązuje język więc ktos zapraszający tego może oczekiwać kolacja - poważnie i wyraźny podtekst "lece na Ciebie", jak się chłopak podoba to spoko. jednak na studiach lepiej się poznać najpierw a nie od razu z grubej kolacyjnej rury, bo jak będzie drętwo to potem dziwna atmosfera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na piwo i kawę powinien zaprosić od razu tu i teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"piwo - albo kumpelsko albo jakaś impra. na 1 randkę nigdy na piwo nie szłam, wolę pogadac na trzeźwo, alkohol zawsze rozwiązuje język więc ktos zapraszający tego może oczekiwać" Ja się spotykałam na piwie, na razie nie wystąpiły żadne konsekwencje rozwiązania języka :) Tyle, że ja lubię wypić kilka piw, a jak koleżanka ze studiów słabo sobie radzi z jednym Reddsem to lepiej jej nie męczyć i wybrać kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja się spotykałam na piwie, na razie nie wystąpiły żadne konsekwencje rozwiązania języka usmiech.gif Tyle, że ja lubię wypić kilka piw, a jak koleżanka ze studiów słabo sobie radzi z jednym Reddsem to lepiej jej nie męczyć i wybrać kawę." dlaczego mam slabo sobie z reddsem radzić? to zarzut dziwny bo wyraziłam subiektywne zdanie? :O okej, niech będzie po jednym reddsie rozkladam nogi :classic_cool: akurat w moim przypadku tak się składało, że ci co mnie interesowali nie zapraszali mnie na piwo tylko na co innego, na piwo raczej faceci bardziej luzaccy którzy mnie nie interesują. każdy lubi co innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym Reddsie nie było do ciebie, tylko tak ogólnie bo są dziewczyny które albo mają bardzo słabe głowy z powodu małego doświadczenia w piciu bądź jak to mówi moja znajoma "źle jej leży na żołądku" albo nie lubią smaku piwa :) Mimo to takie też chodzą na piwo bo inni chodzą i tak dalej, a potem biedne się męczą nad tą butelką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×