Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sloneczka887771

Zdradziłam z przyjacielem

Polecane posty

Gość sloneczka887771

Mam faceta od dwóch i pół roku, ale jakiś czas temu zaczęło coś się między nami psuć (tak mi się wydawało) . On np w ogóle do mnie prawie nie dzwonil (raz dziennie lub co drugi dzień na doslownie dwie minuty), jak miał zły humor to czasami się na mnie słownie odgrywał, nie był tak czuły itp. Potem okazało się , że miał problemy zdrowotne o ktorych mi nie mówił, teraz jest juz lepiej i w zasadzie znów jest dobrze miedzy nami... Ale - w międzyczasie czując sie tak samotna w tym zwiazku i zagubiona zdradziłam go ze swoim najlepszym przyjacielem. Co gorsza ten przyjaciel od półtora roku jest we mnie zakochany, a po tym jak wylądowalismy w łóżku całkiem stracił głowę. Chce ze mna byc powiedział, że będzie o mnie walczył. Potwornie się z tym czuję, nie chce stracić ani przyjaciela (bo boje się że odwróci się ode mnie w końcu) ani faceta. Co więcej ten przyjaciel naciska bym rzuciła faceta, powiedział, że dla mnie zrobi wszystko ( i faktycznie w niejednej sytuacji mi w życiu pomógł, zawsze mogłam na nim polegać). Proszę, nie oceniajcie mnie bo sama mam wyrzuty sumienia, mam problemy ze snem, jestem cieniem człowieka, ciągle mam bóle brzucha z nerwów. Nie wiem jak rozwiązac te sytuację, zdałam sobie sprawę, że kocham swego faceta mimo jego wad, choć ten przyjaciel bardziej by o mnie zadbał i jest cudowną osobą. Nie wiem jak to rozegrac, by nie stracić żadnego z nich :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zakochalam w przyjacielu mojego faceta wiec piateczke prxybijam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety są jednak głupie. Z takim podejściem prawdopodobnie stracisz ich obu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa wnioski dla innych : mówić partnerom o swoich problemach bo nie wiedzą czemu są odrzucani, nie zdradzać bo można żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dradzajcie ile wlezie. Potem albo same bedziecie zdradzane, ale stare panny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ochyda zdradzać.Gdyby was zdradził to byście szalaly!!Mnie się podobal kolega meża nie,że sie zakochalem chcialam tylko z nim mieć ostry seks.Porozmawiałam z mężem o trójkącie i się zgodził wskazalam na kolegę i też o nim myślał.Był seks nie było zdrady a mąż szalał z podniecenia gdy we mnie wchodził kolega na jego oczach a w tym czasie mąż mnie piścił a ja robiłam mu loda.Nie do końca by po koledze wszedł we mnie.Gdy kolega się spóścił miał duzo w prezerwatywie spermy.A gdy mąż się spóścił to zalał mnie jak nigdy taką ilością wypełniając całą pochwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co Ci serce podpowiada. swojego faceta znasz od wszystkich stron a przyjaciel? Z nim moze byc inaczej..w lozku bylo fajnie, ale moze go nie pokochasz tak jak sie kocha mezczyzne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczka887771
Osoby mi bliskie wokół twierdzą, że przyjaciel bardziej mnie kocha niż facet, że więcej by dla mnie zrobił. Naprawdę tyle razy był dla mnie podporą, nawet nie licząc na nic w zamian (pomagał mi gdy miałam faceta i wiedząc że on nie ma szans). W łóżku było nam nawet całkiem fajnie, większe wyuzdanie niż z facetem, nawet miałam większe orgazmy, jednak psychicznie nie czułam aż takiej rozkoszy nie wiem jak to wyjaśnić, nie chciałam np kochac się z nim w pozycji misjonarskiej, nie chciałam patrzeć na jego twarz w trakcie, chciałam tylko zapomnienia, zaspokojenia. Z facetem moim nawet jeśli jest słabiej w łóżku czuję te motyle, bliskość, dreszcze. Żle się czuję z tym też, że przespałam się z przyjacielem, a nie czuje do niego miłości. Choc skłamałabym gdybym powiedziala że nic nie czuję. Kocham go tak własnie przyjacielsko, ulwielbiam z nim spędzać czas, ale bardziej z facetem i tesknie za facetem bardziej niż za nim. Ale jak mam to wytłumaczyc przyjacielowi? Że przespałam się z nim z żalu i poczuca odrzucenia ,z powodu kryzysu w zwiazku? A on mnie kocha... Nie chcę by poczuł się zabawką. Mój facet ma rożne wady, często mnie irytują. Ale gdy jestem przy nim, czuje się tak naturalnie, tak cudownie. Mam ochotę się nim opiekować, gotować mu obiadki, sprawiać prezenty, tulić i pieścić. Co do przyjaciela nie mam takich odczuć, mimo że czuję, że w potrzebie zawsze bym mu pomogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×