Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szwagierka prawdopodobnie wrobi mnie w opieke nad swoim dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Mam 1,5 roczne dziecko i siedzę aktualnie na urlopie wychowawczym. Moja szwagierka mieszka z rodzicami i ma dziecko 7letnie które chodzi do szkoły. Z ojcem dziecka jest w separacji. Ponieważ na co dzień szwagierka pracuje to dzieckiem zajmuje się jej matka. Teściu większość roku spędza za granicą. Problem w tym że teściowa postanowiła teraz też wyjechać na 2 miesiące do pracy tam gdzie teściu. I do czego zmierzam. Nagle się okazało że nie będzie miał kto się jej dzieciakiem zajmować bo szwagierka pracuje całymi dniami w galerii od 10 nawet do 21 wieczorem i ktoś tego dzieciaka będzie musiał odbierać ze szkoły i przetrzymywać dopóki szwagierka nie wróci. Padło na mojego męża, bo popołudniami jest on w domu. Oznacza to że dzieciak będzie u nas codziennie siedział do późnego wieczora i trzeba będzie mu gotować obiady, robić kolacje i generalnie organizować mu czas. (tak jakbym miała mało obowiązków przy moim 1,5 rocznym dziecku....). W dni powszednie dobra, powiedzmy że mąż niech kombinuje, bo to jego siostra, ale męża w soboty nie ma bo wyjeżdża a jego siostrzeniec w weekend wiadomo nie będzie chodził do szkoły, a szwagierka w weekendy również od rana do nocy w pracy. Oznacza to że będę mieć tego chłopca cały boży dzień w domu. Na razie szwagierka już uprzedziła mojego męża że taka sytuacje będzie mieć miejsce, ze mną na razie nic nie poruszyła tego tematu. I w sumie dobrze bo wolę żeby nie widziała jak wielkie jest moje niezadowolenie z tego powodu. Lubię tego dzieciaka no ale bez przesady. Jej rodzice pomagają na co dzień w opiece nad dzieckiem odkąd urodziła tego dzieciaka. Ona myśli że jej sie ta pomoc należy. Ja na pomoc moich rodziców na co dzień nie mogę liczyć. Wstydziłabym się wrabiać np. swojego brata i jego żonę w opieke nad moim dzieckiem nawet na 2 godziny a co dopiero 2 miesiące, a dla niej to wszystko takie oczywiste. I oczywiście nie ma opcji odmowy z naszej strony bo wybuchłby skandal na całą rodzinę męża. Teściowie byliby oburzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojca to dziecko nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, ze rodzina powinna sobie pomagać. I tak jestes w domu ze swoim dzieckiem, a 7-latek maluchem juz nie jest, to tylko 2 miesiące, a moze teściowa wroci wczesniej. Poza tym wez pod uwagę, ze Ty rowniez mozesz kiedys potrzebowac pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie ma opcji odmowy? Sorry ale ja bym się nie zgodziła dzień w dzień zajmować czyimś dzieckiem, nawet osoby z rodziny. Co z tego, że Ty siedzisz w domu? Szwagierka pracuje 7 dni w tygodniu, codziennie po 11 godzin? Aż ciężko w to uwierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony rozumiem twoja niechęć, ja mam w domu dwulatka i to dosyć aktywnego. Ale z drugiej strony ona nie ma komu tego dziecka zostawic a 7 latek sam sie sobą zajmie. Jedynie musisz mu dac cos do jedzenia. Moze dzieciaki razem sie pobawia i bedzie to tez z korzyścią dla twojego dziecka. Ja napewno bym pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ze rodzina powinna sobie pomagac ale bez przesady,z wypowiedzi autorki wynika ze szwagierka wrecz zada pomocy i ja nie interesuje ze ktos moze miec inne plany czy zajecia.a pozatym jk rodzicow zabraknie to jej pozostanie tylko siasc i plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam ta siostra przesadza. kobieta na bank nie pracuje 7 dni w tyg jesli to praca w galerii to jest zmianowa. Pogadaj z mezem zeby opierdzielil siostre ze kombinuje za twoimi plecami. To nie fair ze cala skcja rozgrywa sie tylko miedzy mezem a jego rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowalam w galeri,za weekendy pracujace dostawalsmy wolne w tygodniu,n i pracowalam tylko po 8 godz albo na pierwsza zmiane albo na druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem czemu pozwalasz szwagierce rzadzic twoim mezem? To twoj maz, a dziecko ma ojca, ktorym powinnien sie zajac. Ty pozwalajac na to, zeby twoj maz zajmowal sie jej dzieckiem, pozwalasz na kradziez tego czasu dla waszego dziecka, ktory to czas, gdy jest w domu, moglby przeznaczyc na wasze dziecko... Chyba masz dowod osobisty I jestes dorosla? Jezeli tak, to zacznij byc asertywna I jak maz ma za duzo czasu, to moze zacznij jemu dawac wasze dziecko do opieki, wtedy nie bedzie juz taki chetny na opieke nad innym dzieciakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szwagierka pracuje 7 dni w tygodniu, codziennie po 11 godzin?" No nie. Zbyt ogólnikowo pisałam. Ma ze w dni w tygodni wolne, aczkolwiek u niej tam nigdy nic do końca nie wiadomo. Ojciec dziecka też pracuje więc jak godziny pracy będą kolidować to po prostu nie pomoże i tyle, a ryzyko że będą kolidować jest wielkie. Oni nawet jak byli jeszcze ze sobą to sie zdarzało że nam podrzucali dzieciaka bo oboje pracowali i wtedy mój wspaniałomyślny mąż wymyślał żeby ich dziecko do pracy do siebie do biura zabierać. Czujecie ? A dodam że mój mąż nie był tam szefem tylko pracownikiem. Zresztą teraz jest tak że szwagierka tak nie cierpi swojego byłego że nie wiem czy się łaskawie pokwapi prosić go o cokolwiek. Do dziadków ze strony byłego męża też ma jakieś "ale" więc też nie wiem czy się pokwapi im zawozić wnuka, np. na sobote. Jej wygodniej jest nas prosić o pomoc niż eks męża czy rodzinę eksmęża, bo nie musi sobie dumy naruszać przed nim. Problem też będzie z gotowaniem, bo zauważyłam że ten młody nie wszystko zje. Nigdy nie wiem co mu nie spasi, a ja nie mam ochoty sie cackać i mu gotować to co on akceptuje. "wez pod uwagę, ze Ty rowniez mozesz kiedys potrzebowac pomocy " I tylko z tego powodu będę zmuszona się w to włączyć oraz tego powodu że muszę się z teściami spotykać w niedziele i święta i zachowywać z nimi jakieś tam stosunki. To nie jest tak że szwagierka żąda bo ona nie mówi rozkazującym tonem, mówi to na delikatnie ale to nie zmienia faktu że nam robi rozp*****l w życiu na prawie 2 miesiące. A najbardziej wkurza mnie świadomość że teściowie co roku jeżdżą za granicę. Oznacza to że będziemy mieć takie coś każdego roku przez nie wiadomo ile lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś pisał że w galeri na zmiany sie pracuje. Tak ale to niewiele zmienia. Sklep otwiera sie o 10-tej, więc jakby miała I zmiane to dzieciak będzie siedział do 18-stej. Jakby miała drugą zmianę to do 21-szej. A więc dla mnie to jest tylko taka różnica że jest mniej źle lub bardzo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jezeli tak, to zacznij byc asertywna I jak maz ma za duzo czasu, to moze zacznij jemu dawac wasze dziecko do opieki, wtedy nie bedzie juz taki chetny na opieke nad innym dzieciakiem... " Jakby mi ktos z rodziny np. brat na taki szmat czasu dziecko podrzucał to mój mąż na pewno byłby nieźle wkurzony i by mi gadał jak to brat mnie wykorzystuje. Zresztą nawet nie jestem w stanie przewidzieć jego reakcji na coś takiego. No ale dla niego jego rodzina to jego rodzina i to co innego... Wszystko wybieli. Uśmiecha się i mówi że "będzie dobrze i żebym się tak nie złościła bo nie ma o co" 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem twoja niechęć, bo zajmowanie się obcym dzieckiem przez 2 miesiąca to męczący obowiązek, ale rozumiem tez twoją szwagierkę, bo ona nie ma innego wyjścia. Możesz jednak postawić warunki - również ex i jego rodzice zajmują się dzieckiem i nie interesuje cię, że ona ich nie lubi. I druga sprawa - szwagierka gotuje obiady dla swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skorio Twoja szwagierka pracuje, jej eks tez, to niech nianie wynajma ! Na pewno znajdzie sie jakas mila, starsza pani, chcaca dorobic do emerytury, a ktora nie zedrze z rodzicow krocia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoglabym ale Nie chodze po niego do szkoły Sam się sobą zajmuje, nie organizuje mu jakos szczególnie czasu Je to co wszyscy Z tobą też to powinni uzgodnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko musialabyś zabierać dziecko ze szkoły, odrobić lekcje, bo jak wróci ok 22 do domu to już siły mieć nie będzie. Dziecko 7-letnie i 1,5 roczne bawiące sie razem, to nie przejdzie. Taki maluch będzie zabierał wszystko starszemu. Jak się zdecydujesz na opieke nad dzieckiem to albo zjada to co ugotujesz, albo siedzi głodny. Ewentulanie niech matka zapisze go do szkoły na obiady. Bez przesady będziesz szykowała dla 7-latka oddzileny obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to znaczy że "uprzedziła że taka sytuacja będzie mieć miejsce " ? hahaha dziwna jesteś , ja bym się nie dała wrobić w niańczenie nie swojego dziecka co innego raz wczas, a co innego codziennie ! pogadaj z nią powiedz że nie czujesz się na siłach bo masz swoje obowiązki , niech szuka opiekunki albo świetlicy dla dziecka . Zaraz pewnie zostane zbluzgana przez wszystkich że jestem nie pomocna , ale wszystko jest fajnie dopóki jest fajnie , a jeśli dziecku pod moją opieką się coś stanie ? nie wiem spadnie złamie rękę albo nogę ? wiadomo że ty 98% uwagi będziesz poświęcała swojemu maluchowi niż starszemu dziecku któro to niby potrafi sobie samo zorganizować czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie są świetlice czynne do 22? Nie rozumiem, po co w ogóle dawać takie idiotyczne rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odmowilabym zajecia sie tym dzieckiem, z 2 miesiecy zrobia sie 2 lata, a ty bedziesz za free wychowywala drugie jak by nie bylo to tez koszt wody, pradu, jedzenia itd do tego jest uwiazana nie masz szans w tym czasie nic dorobic/ zrobic itd, to szwagierka ma dziecko i problem, rozumie z doskoku pomoc w naglej sytuacji, ale tak miesiacami? no wybacz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak chwalicie prace i pracowanie.... ale czy w tym przypadku to jest normalne? matka nie ma nawet kiedy zajmowac się tym chlopcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda tego dzieciaka nikt nie może się się nim zajac własna matka musi siedziec non stop w pracy babcia nie może a ciotka nie chce widziec na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wredna jestes a jak ty bys się czuła jakby toba jak byłas dzieckiem nikt nie chciał się zajmowac albo jakby to dotyczyło to twojego dzieciaka? Pomyśl trochę i miej serce w końcu to dziecko z waszej rodziny nie obce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak by chodzilo o moja szwagierke to na pewno bym jej pomogla, po to jest rodzina i wiem, ze ona tez by mi pomogla w potrzebie, szwagierce nie chodzi przeciez o to, zeby dziekiem zajmowac sie caly czas, tylko kiedy ona jest w pracy, a przeciez codziennie po 15h nie jest, do tego to 7latek czyli juz calkiem duzy chlopiec, zdziwisz sie jak Twoj maluch sie bedzie chetnie bawil ze starszym ''bratem'',sama mam w domu 6,5latke i dwulatka swoja droga dziwi mnie dzisiejsze podejscie do zycia, kiedy nawet na najblizsza rodzine nie mozna liczyc, nie wiesz czy kiedys Ty na nia nie bedziesz musiala liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem praca praca ale szwagierka praktycznie w ogole nie spedza czasu z dzieckiem,tylko niech sie za kilka lat nie obudzi i nie zacznie lamentowac ze dziadkowie czy wujek sa dla niego blizsi niz wlasna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że małe dziecko chce się bawić ze starszym to normalne, ale starsze z takim małym, raczej małoprawdopodobne. Ale matka powinna też przestać myśleć o dumie, i poprosić ojca o pomoc, a nie autorce chcieć podrzucić dziecko nawet nie rozmawiając z nią o tym. Wiadomo facet pracuje, to i tak na autorke spadnie ciężar opieki nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdyby tu chodziło o dziecko Twojej siostry / brata - nie pomogłabyś ? Nie wiem,ja jestem nauczona że rodzinie trzeba pomagać ( Oczywiście pomagać a nie dać się wykorzystywać). Owszem sytuacja nie jest łatwa kiedy ma się również swoje obowiązki jak rodzina/dom i wiele innych spraw. Ale dziecko 7 letnie to już nie maluszek.To w 90 % samodzielne dziecko które pewnością samo się sobą zajmie,a nawet w niektórych sprawach domowych może Tobie pomóc. Ale rób jak uważasz - jeśli nie chcesz pomóc - nic na siłę,ale warto pamiętać o tym że Ty też możesz kiedyś potrzebowac pomocy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielkie mi halo. 7 latek to juz dość duze dziecko. Samo soba sie potrafi zając a pewnie i jeszcze z twoim dzieckiem sie pobawi i bedziesz miała chwile oddechu. Teraz to ludzie nie lubia sobie nawzajem pomagać, zwłaszcza w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale takiego 7-latka trzeba odebrać ze szkoły, odrobić z nim lekcje, ogólnie mieć na oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko więcej asertywności. Jeśli miałabyś pomóc to na jasno określonych zasadach: 1. Wszystko jest ustlalane z tobą, a nie za twoimi plecami 2. dziecko je to co zrobisz lub siedzi głodne (żadnej oddzielnej kuchni) 3. Szwagierka ponosi koszty jej dziecka (jedzenie, media, wyjścia w sobotę bilety itp.) 4. żadnego biegania po dzieciaka do szkoły 5. Określone ramy czasowe pomocy ( 2 mies to 2 mies a nie 4, bo teściowa zmieni zdanie). Jeśli twój mąż będzie się zajmował tylko siostrzeńcem to będzie to okradania waszego dziecka z czasu z ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×