Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z miejscem intymnym u niemowlaka :(

Polecane posty

Gość gość

Cześć. U mojego synka na napletku, a raczej pod jego skórką zrobił się jakby "kaszak", taki pryszcz z białą wydzieliną w środku. Pediatra u której byliśmy kazała naciągać podczas kąpieli i przemywać oraz nakładać roztwór wodny gencjany na tego ropnia (?). Nic nie pomaga. Zastanawiam się nad pójściem do jakiegoś specjalisty, czy urolog będzie potrafił mi pomóc? Może któraś z mam doświadczyła czegoś takiego? Proszę o odpowiedzi :) Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tzw mastka nic groźnego. Poczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do chirurga ! To jest stan zapalny ! Nie czekaj,bo bedzie coraz gorzej,a synek bedzie bardziej cierpial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dns
idź do chirurga dziecięcego. jak na nfz to weź skierowanie od pediatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jeszcze pomoc jesli nie jest uczulony na żaden skladnik ziół ,,Vagosan' dostępne w aptece moczyć siusiaka w tym wywarze i nie naciągnąć zbyt mocno podczas kompieli tyle ile sie da, delikatnie,kompiel powinna byc dosc długa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się właśnie, że to stan zapalny, mastka to biała maź, wiem jak wygląda ale to jest taka jakby 'perełka' - krostka z białą wydzieliną. Kurdę, normalnie chce mi się płakać. Do chirurga czy lepiej do urologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nieoczyszczanej mastki,robi sie taka ,,gulka " ,a potem podchodzi ropa,wiem,bo z synkiem to przerabialam,nie lekcewaz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej do urologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak sobie poradziliście, co powiedział lekarz? Czymś smarowaliście? Opowiedz więcej proszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma na co czekać - śmigaj do lekarza. W każdym razie jak mój syn miał problem z jądrami to pediatra skierowała nas do chirurga dziecięcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro pójdę do lekarza, już szukam nr do urologa. Minęło sporo czasu, mogłam od razu lecieć do specjalisty. Ale jestem na siebie zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jakaś mamusia przez to przechodziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to przechodzilam,gdy synek mial dwa lata....bylam u chirurga,ktory sciagnal napletek,oczyscil i przepisal antybiotyk....niestety moje dziecko mialo to robione na ,,zywca" i strasznie cierpial :-( .Dodam,ze poszlam prywatnie,bo chcialam jak najlepiej,a pozniej sie dowiedzialam,ze robis to w szpitalu ze znieczuleniem..... I nie do urologa,a do chirurga !!!!Nie martw sie,na pewno teraz tego nie robia w tak okrutny sposob,jak 14 lat temu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej no co wy gadacie. Od zwykłej mastki do infekcji daleka droga. Jeżeli dba sie o czystość jak trzeba to żadnej infekcji z tego nie będzie. Trzeba po prostu chlopczyka moczyc w wannie i systematycznie odciagac napletek i mastka sama sie wydobedzie. Wiem bo mój synek miał spory ten guzek i po lekarzach nie chodziłam. Co innego kiedy siusiak robi sie czerwony i spuchnie to dopiero wtedy do lekarza. To naprawdę nic takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dbalam,jak trxeba,a mimo to wdala sie infekcja...wcale to.nie taka daleka droga...I co wy macie ,z tym ,ze jak ktos ma problem,to pewnie dlatego,ze nie dbal nalezycie... :-o,no nie wiem,humor to poprawia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to mi chodziło pisząc to. Miałam na myśli ze jeżeli widać na siusiaku mały pryszczyk to od razu zacząć działać a nie czekać aż sie będzie powiekszalo. I po prostu dłużej moczyc w wannie i używać jak najmniej płynów i szamponow bo od tego tez infekcji mozna dostać po nadmiernym wymyciu flory. Nie pisze tego dla poprawy humoru.milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wam za odpowiedzi. Na pewno się wybiorę do lekarza. Siusiak nie jest czerwony, syn normalnie robi siku, chyba go to nie boli... sama nie wiem. Zobaczymy co powie lekarz. Oby to nie było nic groźnego. Najgorsze jest to, że już dwa razy synkowi pediatra odciągnęła tak mocno napletek, że aż samej mi się słabo zrobiło. Teraz na pewno nie pozwolę aby ktokolwiek mu tam tak mocno gmyrał... strasznie wtedy płakał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę dziś do dobrego pediatry z synkiem. Zobaczymy co ten poradzi. Niestety urolog u nas w mieście nie przyjmuje dzieci, a do chirurga dziecięcego tylko ze skierowaniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest problem urologiczny,tylko chirurgiczny,pomimo iz,na siusiaku ;-) Bedzie dobrze,nie martw sie,jesli juz bedzie mial to oczyszczane,to na pewno w znieczuleniu miejscowym- takim zelem,a do wypicia syropek- taki,,glupi jas" .Moze go pozniej szczypac przy robieniu siku,ale jak jeszcze nie potrafi kontrolowac,to nawet dobrze,bo nie bedzie wstrzymywal.Moj tak mial i podczas sikania plakal,ale tylko 2 dni,bo swiezy mocz tez ma dzialanie kojace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×