Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak pomoc ukochanej uporać się z przeszłością?

Polecane posty

Gość gość

Czesc. Chciałem opowiedzieć wam historię mojej dziewczyny, bardzo smutna historię... Z moim skarbem jesteśmy razem pół roku. Wspierany się wzajemnie, razem się wyglupiamy i razem wszystko przeżywamy. Moja dziewczyna ma 22 lata, a ja 23. Kiedy ją poznałem urzekla mnie jej naturalna, ale zarazem nieprzeciętna uroda. Do tego okazało się, że to skromna, ciepła, mądra, a do tego bardzo zabawna i wrażliwa dziewczyna. Długo walczyłem o to, żeby dała mi szansę. Była bardzo skryta i zagubiona. Opowiadała mi o swoim dzieciństwie. Aż ciary przeszły mi po plecach. Matka, która ja biła za nic, wyrzywala się na córce, bo jak sądziła, zasługuje na lepsze dziecko. Ojciec topil smutki w alkoholu, aż w końcu wylądował w psychiatryku. Moja dziewczyna codziennie słyszała, że jest oszolomem, kretynka, brzydula... Opowiadając to, miała łzy w oczach. Tak samo jak opowiadając o swojej pierwszej prawdziwej miłości. Od początku była wobec mnie uczciwa. ,,Dwa lata temu ktoś bardzo mocno mnie skrzywdził. Co noc płacze, bo nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego nie miał odwagi powiedzieć mi prawdy, tylko kazał mi spadać za pośrednictwem koleżanki. Pytałam się go, czy ma do mnie o coś żal. A on na to, że wie że to może tak wygladac, ale on po prostu się nie wyspa. Kilka dni później powiedział mojej koleżance, żebym więcej do niego nie przychodziła. Mieszkaliśmy koło siebie. Kiedy mnie spotykał, uśmiechał się do mnie. Gapil się na moje ciało, a ja ryczalam po kątach... Pokochalam go. Najgorsze jest jednak to, że zaszlam w ciążę. Niestety, poronilam, kiedy dowiedzialam się, że nie chce mnie widzieć. O dziecku nie wie. Po tym wszystkim czasami mnie zagadywał. Widziałam jak się na mnie gapi, ale ja byłam nieugieta. Skrzywdził mnie. Slyszalam jego rozmowę z kolega, z której jednoznacznie wynikało, że nie chce się BAWIĆ w odzyskiwanie mnie i ani razu nie próbował." Nieraz widziałem, jak ona płacze w nocy. Widziałem, jak ze łzami w oczach patrzy na zdjęcie USG swojego malenstwa. Jej były wciąż jest obok. Kręci się koło niej. Gdybym tylko dorwal tego gnoja!!! Już raz trafiłem przez niego do aresztu. Zależy mi na szczęściu mojej dziewczyny. Poradzcie mi, proszę, czego powinienem wystrzegać, co jeszcze powinienem zrobić, żeby ulżyć jej cierpieniu? Ona pragnie dziecka, ja też. W przyszłym roku chcemy się pobrać. Chciałbym dać jej dziecko, ale wiem, że to nie jest odpowiedni moment... To wspaniała dziewczyna. Jak ten gnoj mógł ja tak potraktować???! Boję się, ze on mi ja odbije. Że miłość do niego będzie silniejsza aniżeli rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadźcie się. Daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×