wiczny singiel po 30stce

Skończyłem tydzień temu 30 lat i jakoś obyło się bez traumy. Zawsze byłem sam, zastanawiam się czy jakaś dziewczyna zaryzykuje związanie się z kimś takim? Nie mam oczekiwań odnośnie dziewczyny, poza tym żeby mi się podobała bo to chyba ważna. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak to jest być z kimś albo jak to jest mieszkać z kimś. Dodatkowo mam poważne problemy z pracą, ciągle zmieniam na inną bo nie mam żadnego normalnego wykształcenia [nie wliczam w to moich śmieciowych studiów]. Ogólnie jestem niezdecydowany, nawet nie wiem co dalej robić z rozwojem zawodowem którego brak.