Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rzuciłam go, a on się nie odzywa

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj powiedzialam mojemu chlopakowi ze to koniec. Mialam fatalne samopoczucie, wszystko mi sie posypalo, a on zamiast mnie wspierac powiedzial tylko, ze znowu mam focha bez powodu i mam sie nad soba zastanowic... Napisalam mu wiec "To zegnam. Znajdz sobie inna dziewczyne i badz z nia szczesliwy" i od tego czasu milczy. Co za d**ek. Gdyby mu zalezalo, gdyby mnie kochal to przeciez od wczoraj by sie odezwal. Prawda? Pisac do niego czy czekac dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze go dupkiem nazywasz :o p**********a z ciebie idiotka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje, walczył by. Jak ja swojego rzucam to ciagle pisze smsy, że aż z litosci do niego wracam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobacz być może skomle pod twoimi drzwiami :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoja matkę olej cieplym moczem chamie i prostaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy ile byliście razem itd. Ja ze dwa razy tez coś w tym stylu powiedziałam, chyba "wiesz gdzie sa drzwi" a raz wyszłam z domu po prostu i na pociag poszłam. Tylko jak mówię, kwestia tego jak dobrze się znacie, czy jakieś kłótnie drobne przegadaliście. On zresztą raz też tak mi zrobił, potem własnie mówił, że to po złości było. vv Jasne, nie powinno się tak robić, ale wydaje mi się, że w szczerym związku, takim przepracowanym druga strona wie, że ktoś zwyczajnie puszcza wielkiego focha a tak naprawdę chce powiedzieć "chodź do mnie i przytul mnie" vv tylko nie kazdy takie coś by chciał ;) więc trzeba to zaakceptować, jak ktos ma wybuchowy charakter, jak ja, wiem, że nie kazdy to wytrzyma. no i nie można co chwila świrować, kazdy by wtedy nie wytrzymał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kretynka z ciebie autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pierwszy raz, czy ciągle mu robisz takie numery? W końcu w jego słowach padło określenie "znowu"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pierwszy raz... Drugi raz powiedzialam mu ze to koniec, a jesli chodzi o jakies obrazanie sie, to w sumie czesto tak robie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz dorosnąć dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×