Mam przed sobą ważną decyzję do podjęcia.

Czy wyznać mężczyźnie ktorego kocham ze czuje cos do niego ? to stara historia znajomosci. on nie wiem czy cos czuje moze ma jakis sentyment ale chyba nie jestem miloscia jego zycia. nie wiem co zrobic on wie ze cos do niego czulam nigdy nie chcial sie deklarowac... Mianowicie nie wiem czy jest sens, wyznam mu to kiedys ale chce jeszcze poczekac na lepszy moment. Słyszałam też ze to mezczyzna wybiera sobie kobiete na reszte zycia a nie kobieta faceta. Więc skoro macie podobne doswiadczenia względem tego wyboru to myslicie ze jest sens pchac sie na sile? Przeciez gdyby cos czul,,, sama nie wiem

dodam ze nigdy nie bylismy parą to byl znajomosc na odleglosc, cos tam sie dzialo byly male emocje ale ja sie zakochalam... to takie beznadziejne. mysalm o tym aby powiedziec mu to co czuje i co mysle i powiedziec zeby zrobił z tym co uważa a ja po prostu chciałam żeby o tym wiedzial.

rozumiecie mnie?

nas pytasz? i tak ci przejdzie, te stany szybko mijaja stopka: czy kto kiedy widzial zeby pulapka biegala za mysza? :D

Nie będzie lepszego momentu. Nie mów mu że jest miłością twojego życia, bo go wypłoszysz jeżeli on nie czuje tego samego. Daj mu znać że coś do niego czujesz i powoli go rozpracuj.

jak mam go rozpracowac. nie wiem niby co mam zrobic. on mowil ze nie chce zwiazkow na odleglosc z kolei ja wierze ze warto wierzyc bo jesli jest taka milosc to moze sie udac. swiecie w to wierez ale on ma chyba inne przekonania i wydaje mi sie ze mam mnie gdzies mimo ze wysylal mi takie sygnaly z ktorych mozna odczytac to ze cos dla niego znacze

ale co byscie zrobili powiedzieli czy poczekali jeszcze moment?

poczekac moment a moze mi przejdzie... a jak nie to w koncu sie zdecyduje i powiem ze nadal mam go w swoim sercu