jak odzyskać miłość życia?

Byliśmy razem 1,5 roku, nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo go kochałam i jak bardzo był dla mnie dobry,nie doceniałam go. Wszystko zniszczyłam. Rozstaliśmy się niecały rok temu,utrzymujemy kontakt, ale on jest teraz szczęśliwy z inną. Kiedy o niej mówi mam wrażenie, że już nigdy go nie odzyskam. Mówiłam mu że chcę spróbować jeszcze raz. Po czym odpowiada mi, że kochał mnie bardzo ale sama chciałam tego rozstania i teraz kocha inną. Kiedy go widze, zawsze płacze, kiedy rozmawiamy, przyjeżdża do mnie, potem kilka dni nie mogę się pozbierać... wiem, że to moja wina, ale czy jest jakieś lekarstwo na ten ból straty, a moze szansa na odzyskanie?

szansy na odzyskanie raczej nie ma. Zerwij z nim kontakt i daj mu spokój. Zasługuje na szczęście.

zabrzmi banalnie ale to czesto prawda. Zerwij kontakt, zacznij zyc swoim zyciem.. ciesz sie baw.. spotykaj z innymi... a bardzo prawdopodobne ze sam przyjdzie...

Ja tez ile bym dala zeby zejsc sie z bylym. Ehh.. marzenia.

ale próbowałam, przez kilka miesięcy spotykałam się z innym, z nim zerwałam kontakt i co? nie potrafimy nie utrzymywać kontaktu, chociaz mieszkamy daleko to z każdym problemem dzwoni do mnie. nadal jest między nami chemia i to się czuje, nawet on temu nie zaprzecza. przy ostatnim spotkaniu powiedział mi" kiedy jestem z Wiktorią to jest super, kocham ją, ale kiedy widze Cb, to zaczynam się zastanawiać czy nie lepiej byloby się z nią rozstać'" to coś znaczy, ale nie widując sie z nim ciagle, nie jestem w stanie odzyskac go chociazbym chciala.

Autorko, otworz sie przed Nim. Powiedz mu co do Niego czujesz, bez owijania w bawelne. Nic nie ryzykujesz..

powiedziałam mu, że go kocham, dzisiaj, on mnie tylko przytulił i powiedział ze widzi, że czuje się samotna, ale mam to na włąsne życzenie i w końcu kogoś znajde. nie chce mnie już, w sumie powinnam się usunąć, jak ktoś wyżej napisał, zasługuje na szczęscie, chociaz on...

No to faktycznie nieciekawie to wyglada z jego strony. Jakby chcial Cie jeszcze bardziej "skopac".

Jestem z mężem od przeszło 12 lat. Mamy 7 letniego syna. Jednak między nami zaczęło się coś psuć. Ja zakochana nie wiedziałam na początku o co chodzi. A on zabawiał się z koleżanka z pracy. Planowaliśmy wspólne wakacje, a on na to, że nie ma czasu, że musi zarabiać, praca itd. W końcu się ode mnie wyprowadził. Ogarnęła mnie pustka. Ale nie dałam się tak bezproblemowo odsunąć na bok. Zamówiłam urok miłosny ze strony http://urok-milosny.pl którą zachwalalo dużo osób. Mąż wrócił prosząc o jeszcze jedną szanse. Dałam mu tą szansę i mam nadzieję że już mnie nigdy nie zrani.

Moja znajoma poleciła mi wróżkę Diane, dzięki jej radom wrócił do niej chłopak. Ja na razie zrobiłam co mówiła i czekam na efekty, kontakt dó niej jest na wrozkadiana.pl