Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammaaa

problem w żłobku, pomocy!!!

Polecane posty

Gość mammaaa

Post jest długi ale przeczytajcie proszę, bardzo się martwię i nie wiem co robić!! Musiałam posłać moje dziecko do żłobka, skończyło roczek, wszystko jest ok, dziecko jest raczej pogodne, ładnie je, nie powinno być z nim wiele problemów i też oddawałam go bez większego strachu "ale", no właśnie, strach się pojawił kiedy zobaczyłam łóżeczka, w których śpią dzieci, małe śpią wtedy kiedy są zmęczone, nie ma ustalonych godzin w maluszkach (dzieci do 1,5 roku), w starszaczkach (powyżej 1,5 roku) śpią ok. 12. Przeraża mnie to, że łóżeczka są bardzo niskie. Moje dziecko lubi się wychylać, np. wyrzuci poduszkę i wychyla się po nią albo coś go zaciekawi poza łóżeczkiem to się wychyla, w domu mam obniżone łóżeczko do maksimum, sięga mu pare cm pod pachami, w żłobku łóżeczko sięga mu prawie do pasa, może nawet nie, one ogólnie są jakieś takie malutkie. Bardzo się obawiam, że on wypadnie z niego, zwracałam uwagę pani na to w żłobku ale powiedziała, że to standardowe łóżeczko i na pewno nie wypadnie bo nie ma jak. Pokój z łóżeczkami jest obok pokoju gdzie panie siedzą z dziećmi i jest zamknięty, żeby nie śpiące dzieci nie wchodziły tam więc panie nawet nie zauważą jak mój syn wychylałby się. Rozmawiałam na ten temat z opiekunką i dyrektorką ale każda powiedziała, że jest standardowe i nie ma możliwości wypadnięcia, nie znają mojego dziecka, kiedy miałam pare cm wyższe niż u nich to się tam wspiął, że już miał nóżki w górze. Co ja mam robić, one mnie zbywają i olewają a ja się martwię. Przecież taki upadek ... aż nie chcę myśleć, jak się spadnie na głowę to koniec a one to lekceważą. Rozumiem, że może nigdy się takie coś nie stało ale to nie powód, żeby nie brać tego pod uwagę chyba. Od razu mówię, że nie mamy w mieście innego żłobka, i tak posłałam do miasta obok bo mieszkam w małej wiosce i u nas nie ma żłobka. Jest prywatny ale kosztuje 800 zł a ja zarabiam 1400 więc mnie nie stać. Co byście zrobili na moim miejscu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj w cm te wymiary, bo się nadziubałaś tych liter, a podstawowych danych brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymiar obramówek łóżeczka podaj , podaj wymiar materaca i wysokość łóżeczka nad podłogą jesli nie masz to zmierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
Wy poważnie piszecie?? No przecież nie poszłam tam z centymetrem, widząc łóżeczko już wiedziałam, że jest niskie, poprosiłam, żeby włożyć moje dziecko do niego bo chcę sprawdzić i sięgało mu lekko do pasa, no to ma ja wiem, 40-42cm wysokości od podstawy materaca do końca szczebli. Według was przesadzam i nie ma dla was problemu, żeby dziecko wyleciało z łóżeczka i spadło na głowę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
no chyba tak, wygląda podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
a dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wszędzie maja takie łóżeczka , może dziecko nie mogąc sie podciągnąć nie stanie do pozycji stojącej w takim łóżeczku jak w twoim gdzie jest wyżej, to się podciągnie rękami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
dlaczego ma nie stanąć do pozycji stojącej, ma 13 miesięcy, potrafi wstawać, jak się go położy to się obraca, potem siada, chwyta się szczebelków i wstaje, tyle, że u mnie wstaje i ma szczeble prawie pod pachy a w żłobku wstaje i ma prawie do pasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
wstać dziecko na pewno potrafi w każdym łóżeczku, w turystycznym gdzie zupełnie nie ma się czego chwycić tylko się opiera o siatkę wstaje bez problemu, tyle, że tam nie chronią go nawet szczeble bo jak się opiera o barierkę to wystarczy, że się troche przechyli i wypadnie bo przeważy po prostu górną częścią ciała i przeleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mu sie nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie bedzie pzebywalo pol dnia w lozeczku a tylko na sen. Wstanie to go wyjma. To chyba jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
tak, ale dziecko to nie dorosły, nie jest tak, że kładziesz dziecko i ono obraca się i zasypia, bo czasami nie chce zasnąć, wstaje, wierci się, chodzi po łóżeczku, płacze i nie chce iść spać, nawet jak zaśnie to potem się kiedyś obudzi, drzwi są zamknięte więc babka może nie wiedzieć, że dziecko się obudziło, czasami słychać go a czasami nie słychać, że wstało, rozumiecie chyba, że to, żeby dziecko się wychyliło z łóżeczka to jest raptem pare sekund i się to może zdarzyć? wy macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. Moje dziecko jak sie przebudzi to wola, cos gada, gaworzy wiec go slysze i ide do niego. ..i nie ma szans zeby znudzone wypadlo. No i moj nauczony jest ze w lozeczku sie spi a nie wyglupia. Nie wkladam dziecka do lozeczka w ciagu dnia ot tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez do spiacych dziec***anie beda zagladac. Ty niepowazna jestes??? Nikt nie zostawi spiacch maluchow samych i nie bedzie czekal.az sie obudza i same przyjda :) wyluzuj i nie osmieszaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
ja też wkładam dziecko do łóżeczka, żeby spało a nie ot tak i nie chrzań mi, że roczne dziecko nigdy ale to przenigdy nie marudzi i się nie powierci ani nic tylko położone natychmiast na żądanie zamyka oczy i śpi, mam dwoje dzieci i wielu znajomych z dziećmi i żadne tak nie robi i na pewno nie uwierzę, że twoje tak robi, a widzisz moje czasami się budzi ale się nie odzywa, znajduje sobie poduszkę, miętoli ją, leży sobie albo siedzi z tą poduszką czy smoczkiem i się nie odzywa, rzadko tak jest ale zdarza się. Poza tym jak jest w sali obok 10 dzieci i połowa z nich płacze czy coś gaworzy czy mówi, bawi się zabawkami to myślę, że można nie usłyszeć, że w sali obok poruszyła się kołderka, byłaś w żłobku kiedyś w życiu? nawet jeśli będą zaglądać to jak piszę wystarczy moment na takie wychylenie się i wypadnięcie a raczej nie będą zaglądać co 20 sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez ci napisalam ze dziecko bylo w zlobku. Czytac nie umiesz. Takie standardy sa chyba w kazdym panstwiwym zlobie.. bylas, rozmawiakas nic nie wskoralas.. czego od nas oczekujesz??? Nie podobaja ci sie warunki ? Zabierz dziecko, zmien placowke, nie stac cie na inna ? Zmien prace, wez opiekunke Co ci poradzic? Nikt nie ma takich problemow jak ty. Aha i chyba ty nie bylas nigdy w zlobku skoro piszesz ze spiace dzieci sa zostawiane same bez nadzoru P.s. moje dziecko jak kladlam je do lozeczka zasupialo w ciagu 10 min.. nie wierzysz? Twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracowaam w żłobku i mamy harmonogram , jak dziecko zje i uprzednio się wybawi to położone do łózeczka zasypia i nie ma cudu, nie kładziemy dziecka do łóżeczka żeby sobie tam było bo byc może matki w domu tak robią.Dziecko zasypia bo prowadziło uprzednio bardzo aktywne zabawy i jest najedzone , przewinięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
nie nie wierzę, i nie, nie pisałaś nigdzie, że twoje dziecko było w żłobku, przeczytaj sobie swoje posty, ja przeczytałam wszystkie od a do z bo nawet nie wiem które są dokładnie twoje ale w żadnym tutaj nie ma, że ktoś pisze, że jego dziecko było w żłobku. a wyjaśnij mi w takim razie skoro z 13 dzieci, które są pod opieką 2 pań np. 5 śpi a reszta nie śpi (w maluszkach nie ma ustalonych godzin spania, dziecko śpi wtedy kiedy jest śpiące, tak jest u nas) to one chyba muszą się opiekować tą pozostałą 7 dzieci bo wątpie, że babka sobie siedzi i gapi się na śpiące dzieci i czeka, aż któreś wstanie a w pokoju obok baba się dwoi i troi bo musi ogarniać na raz 7 dzieci, nie sądzę, weszłaś kiedyś na taką sytuację i widziałaś jak pani siedzi i gapi się na śpiące dzieci czy ci tak wciśli taki kit w żłobku? dość łatwowierna jesteś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
do osoby 13:10 szczerze na serio mi trudno sobie wyobrazić, że dziecko tak od razu sobie zasypia, przecież u mnie też dziecko jak kładę to jest najedzone, czyste, nie kładę go z kupą w pieluszce czy głodnego, kładę kiedy jest śpiące a i tak troche to trwa a tym bardziej jak się tam jakieś dziecko inne poruszy czy coś to mój na pewno się zainteresuje tym i ze spania nici tylko będzie wstawać, i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, zawsze jest ryzyko, ale spokojnie: w żłobku ktoś nad dzieckiem czuwa: raczej nie powinno być tak, że dziecko samo sobie pozostawione siedzi godzinami w łóżeczku i z nudów wymyśla różne rzeczy np. jakby tu przejść przez barierkę. Panie powinny doglądac także śpiących dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka ma całkiem uzasadnione obawy. Może się nic nie zdarzyć, ale jest to rzeczywiście ryzyk-fizyk. Faktycznie w żłobkach mają takie łóżeczka, więc raczej żadnej zmiany nie osiągniesz. Pozostaje, żeby opiekunki jak najczęściej zaglądały do tego pomieszczenia. Oby takie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
lilia no właśnie to jest głupie, że pozostaje mi mieć nadzieję, że będą doglądać, dziecko to nie sukienka, nie kupię sobie nowego a taki upadek może się skończyć tragicznie na całe życie albo je skończyć, to nie są jakieś tam fanaberie moje, rozumiem, że tam jeszcze takiego przypadku nie było ale nie wiem co one są takie pewne, że nigdy nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś przewrażliwiona. W norwegii maluchy wkłada sie do wózków i jazda z nimi na zewnątrz. Nawet jak jest -12 to śpią i nikt nad nimi nie stoi, chyba że zacznie płakać to się polula i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa
a jaki to związek ma z tym o czym jak piszę, czy ja tu piszę, że nie chcę, żeby z nim wychodzili jak temperatura spadnie poniżej 0? nieee, jak wyleci z łóżeczka to na głowę najpewniej, wiesz czym to grozi? przesadzam? przewrażliwiona? bo chcę, żeby moje dziecko było żywe i zdrowe? ale mamy "czasy" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i koniec tematu... nie martw się na zapas, będzie dobrze,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×