Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie żywię do matki żadnych cieplejszych uczuć.

Polecane posty

Gość gość

Niby wychowała mnie, nie usunęła, nie oddala, ubierala i karmiła, ale nigdy nie usłyszałam od niej, że mnie kocha, że cieszy się, że po prostu jestem, że jest ze mnie dumna. Interesuje się mną tylko wtedy gdy ma jakiś interes, ciągle jest wobec mnie uszczypliwa i złośliwa. Mam dużo młodszego brata i dla niego jest taka matka jaka dla mnie nie chciała albo nie umiała być. Czuje do niej niechęć i do brata również. Nie wiem czy ogóle ich kocham w jakimś stopniu. Sama jestem juz matką i mimo, że czasem denerwuje się na swoje dziecko to nie ma dnia bym go nie przytuliła, pocalowala, zapewniła o swojej miłości do niego. A ja tego nie miałam. Matka nie lubiła mnie przytulać, ani brać na kolana. Całe życie mam wrażenie, że ona mnie nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stuknij się w głowe,moze cie dopada jakaś choroba psychiczna. Matka ktora nie kocha to ani jest dumna z dziecka,ani o nie dba ,ani sie nim nie interesuje.Nie wszyscy mowia ze kochają,sa tacy ktorzy kochaja inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmienie i ubieranie to jeszcze nie miłość. To poczucie obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo jak Ty, jakbym czytała o sobie. Z tym, że brata mam tylko 2 lata młodszego, ale jest i zawsze był jej oczkiem w głowie. Trochę to boli, prawda? Ja zawsze byłam odepchnięta przez nią i tylko jak czegoś potrzebowała to potrafiła być miła, ale i tak nie do tego stopnia by przytulić i powiedzieć, że kocha. Też jestem matką, obiecałam sobie, że nigdy nie będę dla moich dzieci taka jak ona, zupełnie w niczym. Przytulam moje dzieci codziennie, mówię, że są dla mnie wszystkim, że je kocham. Po prostu okazuję matczyną czułość której mi przez całe życie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh ja też nie czuje więzi z matką i tez nie pamiętam by kiedyś mówiła ze mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytajcie o syndromie dziecka odrzuconego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja co prawda zawsze twierdziła że mnie kocha i żadnego dziecka nie faworyzowała, ale mam do niej żal za to jakie miałam dzieciństwo przez jej głupotę i też nie wiem czy w ogole ją kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kocham moją mamę najbardziej na świecie- zawsze o mnie dbała i mnie kochała. Zapewniła mi wszystko czego potrzebuję, a nawet więcej :) Co prawda nigdy wprost nie powiedziała, że mnie kocha, ale czułam to w jej gestach, po tym jak troszczyła się o mnie zawsze i martwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moja tez kocham ,chociaż mnie nie wychowywała, byla niedzielna matka gdy mogla zabierala mnie do siebie ,nie miałam nigdy do niej żalu ojciec mial kochanki rozwiodła sie z nim i wychowywali mnie dziadkowie bo mama duzo pracowała. W wieku 15 lat musialam sie do niej przeprowadzic bo babcia zmarła i wowczas okazalo sie ze nie znam jej i nie moge jej kochać bo jest mi obca.Pare lat to trwało nim sie do niej przemoglam ,moja mama zawsze mowi zawsze kiedy mnie odwiedza na pożegnanie kocham cię .Ja w sumie przez całe życie nie wypowiedzialam tych słów do niej ale ja kocham .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam, że ten problem mnie dotyczy. Ja też nigdy od mojej mamy nie usłyszałam, że mnie kocha, nigdy mnie nie przytuliła. Tak bardzo zazdrościłam moim koleżankom, jak widziałam jak one się przytulają do swoich mam. Niby niczego mi nie brakowało ani ubrań, ani jedzenia, a teraz czuję taki żal do niej, taka odepchnięta. I czasami zastanawiam się dlaczego tak się działo. Teraz jako dorosła kobieta nie lubię się przytulać, nie lubię gdy ktoś mnie dotyka ( może tylko mąż). Jak mam komuś składać życzenia to czuję wielką tremę, że zaraz będę musiała dać buziaka i się przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że tylko mnie dotyczy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama mnie "uwielbiała", myślała, że jak mi da 2 tyś kieszonkowego to nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba. Wiem o czym piszesz, niektórzy myślą, że jak się ubierze, nakarmi dziecko to już od razu jest się dobrym rodzicem. Wolałabym mieć ubranie z bazaru, ale za to wiedzieć, że rodzicom na mnie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice rzadko mówili, że mnie kochaja, ale mogłam to wyczuć w każdym ich geście, zawsze mogłam na nich liczyć i nieba by mi przychylili nie każdy jest wylewny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego gdy matka nie mówi, że kocha, ale daje to odczuć. Moja nie mówiła, że kocha, ani nie pokazywała tego. Nie mowie, ze poniewierala mną czy mnie biła. Mam wrażenie, że byłam i jestem jej obojętna. Nie słucha mnie gdy coś do niej mowie. Jednym uchem jej wpada, drugim wypada. Jeśli coś od niej słyszę to rzadko kiedy coś miłego. Zazwyczaj, że niewiele jestem warta, albo słyszę jak obgaduje mnie przed siostra, ojcem czy bratem. Zawsze byłam stawiana rodzeństwu za negatywny wzór choć z ręką na sercu mogę powiedzieć, że rodzice nie mieli ze mną ciężkich przepraw bo byłam i jestem spokojna, nie piłam, nie paliłam, nie szlajalam się. Ojciec to zupełnie inny typ człowieka. On nie potrafi okazywać uczuć, ale jakoś tam mnie kocha. Matka potrafi okazywać uczucia bo innym je okazuje, a mnie nie. Tyle gorzkich słów od niej usłyszałam. Może źle ujęłam temat. Pewnie ja kocham, ale jednocześnie jej nienawidzę za to, że jest taka beznadziejna matka dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre co piszecie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×