problem z porzadkiem we wlasnym pokoju a mam ponad 30 lat prosze o pomoc

problem z porzadkiem we wlasnym pokoju a mam ponad 30 lat prosze o pomoc

Dzien dobry. chyba musze od poczatku tu napisac, bo mi skasowalo. mieszkam ze wspolokatorami, mam sama pokoj. Moj pokoj wyglada tragicznie- wszystko jest wszedzie, rzeczy zmieszane z jedzeniem, ciuchy nowe ze starymi do prania, dokumenty, rzeczy wazne z pracy. Mam za duzo rzeczy generalnie, przy przeprowadzcce jest to horror, nie potrafie ladnie skladac w tym samym dniu, tylko mysle-pozniej to zrobie. Jesali mieszkalam z kims w pokoju to bylam przykladem wrecz czystej i ascetycznej laski, bylam naprawde czysciocha. Lazienka u mnie lsni, kuchnia tez. tylko ten pokoj..... Chyba mam za duzo rzeczy, probowalam juz kilka wyrzucic ale nadal mam jeszcze .szafa zapchana, nie moge nic znalezc. CO ROBIC????? PROSZE O POMOC, BO SIE GUBIE! Nie moge stanac na podlodze bo i podloga jest zagracona. Oto moj pokoj: (prosze dodac http przed ://) ://zapodaj.net/10c17588fa3a7.jpg.html ://zapodaj.net/6980900850a3d.jpg.html ://zapodaj.net/155fb66837160.jpg.html

HOP HOP,CZY KTOS TAM JEST?

Jest kilka rad - po kilku tygodniach wejdzie w nawyk i nawet nie zauważysz :) Po pierwsze teraz musisz odgruzować te rzeczy. Posegregować, ustalić miejsce dla każdej rzeczy - dobrym pomysłem jest zainwestowanie w pudełka do segregacji. Ciuchy podziel na sezony - na pewno latem nie nosisz zimowej kurtki a zimą zwiewnej sukienki. Zabezpiecz te ubrania i zanieś do jakiejś piwnicy albo postaw w pudełkach złożone na dnie szafy. Po drugie systematyczne sprzątanie! Zjadłaś? Wynieś talerze, zetrzyj jeśli spadł jakiś okruch. Skończyłaś czytać książkę? Odstaw ją na miejsce. Zdjęłaś z siebie ciuchy? Złóż i wynieś do prania lub schowaj do szafy. Od razu po wstaniu z łóżka je złóż ;) Wszystko czego używałaś odłóż na miejsce kiedy już nie korzystasz. Zrób jeden dzień dniem ścierania kurzy, odkurzania i mycia powierzchni (podłóg, luster itp.) :) Nawet mając dużo rzeczy na małej przestrzeni można mieć porządek - kwestia to organizacja :)

DZIEKUJE PIEKNA!!moim problemem jest tez to ,ze mam za duzo tych rzeczy.kupilam nowe i ich nie uzywam bo mi ich zal.z pudelkami to dobry pomysl, moze nawet roznokolorowe dla roznych rzeczy? (nie chce ich zapocic, zabrudzic, itd). mam pelno rzeczy.... mama jak przyjechala w odwiedziny to sie za glowe zlapala. dodatkowo mam problem z kolekcjonowaniem wycinkow z gazet z radami, z historia, z gotowaniem itd.ksiazek mialam pelno ale juz nie kupuje nowych. troche tego tez jest. moze mam za duzo rzeczy i dlatego sie gubie?

Ja swego czasu mieszkałam z facetem w akademiku i rzeczy mieliśmy bardzo dużo (pokój 9 metrów i dwie osoby...). Ale właśnie segregacja dużo nam dała :) Różne kolory pudełek lub ewentualnie etykiety ;) A wycinki z gazet też możesz podzielić (historia, przepisy itp.) i trzymać w segregatorze (lub kilku). Zresztą niepotrzebne rzeczy możesz zawsze sprzedać/oddać/wyrzucić i trochę się pozbyć tego. Najgorzej to wszystko to ogarnąć na początek i wcielić w życie system ;) Później nawet tego nie zauważasz. Ja zawsze miałam syf w pokoju (kuchnia, łazienka - błysk) a teraz jestem postrzegana jako pedantka :P

kwestia jest taka, ze mysle, ze pozniej wszystko moze mi sie przydac. wycinki posegregowalam, ale i tak jest tego duzo rzeczy. jest mi glupio o tym pisac,ale..........to nie wszystkie moje rzeczy.mam zostawione rzeczy u 3 znajomych, bo moje rzeczy nie miescily sie w pokoju:( bo jak to potem ogarnac? ide np do sklepu z uzywana odzieza i patrze a tam takie ladne spodnie za grosze.... itd

Jak tego nie opanujesz to będziesz typowym zbieraczem ;) Weź przyjaciółkę/mamę i niech zdroworozsądkowo Ci pomoże posprzątać, powyrzucać/posprzedawać część rzeczy. Jasne - coś może się przydać... ale nie mamy wojny (jak na razie), większość rzeczy da się kupić na bieżąco. Możesz np sprzedać część rzeczy i te pieniądze odłożyć na konto na wszelki wypadek gdyby coś Ci było potrzebne :)

heh, napisalas, ze moglabym NIEPOTRZEBNE rzeczy oddac/wyrzucic/sprzedac.I tu bedzie problem-ja te rzeczy uwielbiam i mysle, ze bede ich potrzebowac. Typu lusterko, kalkulator,albo kolczyki, bransoletki,lancuszki (takie dodatki).

z ta wojna to byl dobry przyklad hehe. moze masz racje. tylko bedzie mi zal sie ich pozbyc:(

No ale biżuteria/lusterko nie zajmie Ci dużo miejsca - wystarczy jakieś pudełko/szuflada na to przeznaczona. Kalkulator to też raczej dziwny przykład. Podejrzewam, że większości rzeczy nie używasz tylko "mogą się przydać" i tu potrzebujesz spojrzenia z zewnątrz. A jeśli są to same naprawdę potrzebne rzeczy to tylko i wyłącznie segregacja i sposoby przechowywania. Chyba rok czy dwa lata temu był katalog IKEA o zagospodarowaniu małych przestrzeni ;) Tam są ciekawe rozwiązania.

Dziekuje Piekna. mam pelno nowych swetrow, ktorych nie uzywam.,leza sobie w szafie i czekaja na cud chyba . Mam kilka sukienek, ktore sa ladne i ladnie na mnie leza wiec ich tez nie wyrzuce a potem jeszcze dochodza dodatki, typou torebka czy buty, wiec one tez sa....i sie kurza.

chyba zaloze topik-problem z gromadzeniem rzeczy.

a moze tak bez zalu po prostu wywalic korale, naszyjniki, cos, czego uzywam bardzo rzadko.

jakies inne rady? cos, co moze mi pomoc w tej chorobie(bo to dla mnie normalne nie jest)

mam np bluzeczke ktora jest jeszcze dobra, mam zwiazane z nia wspomnienia jak poznalam swojego faceta. to byl dzien w ktorym stracilam dziewictwo i po wszytkim zrobilismy sobie to zdjecie na ktorym mam ta bluzeczke. nie chce sie jej pozbyc wlasnie z tego powodu. przyniosla mi piekna milosc.

postanowilam zrobic porzadek, juz jestem prawie na koncu. jednak TA ILOSC RZECZY mnie przeraza. bluzki, itd. troche tego duzo....

mam problem z ILOSCIA RZECZY. Z tego mam ten balagan, zauwazylam ze jesli mam malo rzeczy- latwiej mi ogarnac sytuacje. Nie chce jednak wyrzucac ladnych bluzek czy sukienek bo mi szkoda.

mam problem z ILOSCIA RZECZY. Z tego mam ten balagan, zauwazylam ze jesli mam malo rzeczy- latwiej mi ogarnac sytuacje. Nie chce jednak wyrzucac ladnych bluzek czy sukienek bo mi szkoda.

A ja mam takie pytanie do autorki: czy mialas problemy w rodzinie jak bylas dzieckiem/nastolatka? Czy twoje relacje z bliskimi byly dobre?

a h.j cie to obchodzi!

bede w gore podnosila ten temat. moze ktos jak ja ma ten sam prboelm z ILOSCIA RZECZY? (ktore sa jeszcze dobre i nowe)

nie musisz ich wyrzucać, sprzedaj - komuś się jeszcze przydadzą na portalu aukcyjnym czy ogłoszeniowym wystaw ofertę, ustal jakaś cenę i dzięki temu zrobisz miejsce w pokoju, a nie będziesz musiała tego wyrzucać musisz sobie na przyszłość ustalić jakiś klucz, zgodnie z ktorym będziesz się pozbywała starszych rzeczy, bo inaczej utoniesz pod gratami - np. ciuchy których nie nosiłaś od X miesięcy itp. co do wycinków z gazet to chyba jest to niezbyt praktyczny sposób, lepiej skanuj wybrane strony albo rób zdjęcia i zacznij to gromadzić w pamięci komputera wprowadź też zasadę absolutnego nie wnoszenia jedzenia do pokoju - w zagraconym pokoju z resztkami jedzenia mogą zagnieździć się robale albo myszy, pleśń jest rakotwórcza, więc z tym raczej nie ma żartów