Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćan

pierwszy tydzień przedszkola i choroba

Polecane posty

Gość gośćan

eh, wszystko na temat w temacie :( wczoraj z rana powiedziała ze boli ja gardło, potem zaczął sie katar, w nocy kaszel. Miała lekka gorączkę. Dzis lepiej, podaje wit c, na noc było ibum i lipomaal. Tak bardzo bym chciała zeby jutro poszła do przedszkola, w piątek pierwszy dzien nie płakała... Sądzicie, ze jest szansa zeby ka dyżurować do jutra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się zaczęło:( Moja już po trzecim dniu wróciła z gorączką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez katarzy :-( ,ale jutro nie posylam,moze we wtorek lub w srode....my lecimy na Neosine,jest lepiej,nie ma juz goraczki,i nie kaszle,a i katar nie za duzy,ale wole dokurowac....poza tym,jak twoje dziecko kaszle ,to chyba nie bardzo sie nadaje do przedszkola,mysl tez o innych dzieciach,a swojemu daj czas wydobrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten kaszel to w nocy był bo jej katar spływał do gardła.. No poprostu mam nadzieję ze bedzie lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mikstura odpornosciowa: sok z kilka cytryn miod czosnek woda przegotowana chlodna czosnek przepuscic przez prase, miod rozpuscic w wodzie, wymieszac wszystko razem i wsadzic do lodowki. podawac dzieciakowi po pol luzeczki do herbaty rano i wieczorem (ale tylko tego soku, fusy z czosnku niech siedza w sloiku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chodzi od 1 sierpnia już drugi rok, w zeszłym roku w okresie jesienno-zimowym był tydzień w domu tydzień w przedszkolu. Teraz chodził bez przerwy,ale tylko do piątku bo od wczoraj ma anginę i antybiotyk. Jak go wyleczę to jadę do laryngologa,bo on ma wieczne problemy z gardłem i migdałami i przez to choruje. W zeszłym roku dawałam mu tran, syrop z czosnku i żadnej poprawy. W tym roku kupiłam Padmę, może to coś pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co? Nastawiac sie ze istnieje szansa ze do jutra wydobrzeje czy ustawiać sobie opiekę nad dzieckiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany zostaw ją w domu ,bo przecież wiadomo że jutro na bank zdrowa nie będzie a po przedszkolu może być bardziej chora .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzesiecie sie z byle katarku i kaszlu. Ja pitole :O Za duzo lekow, dlatego tak macie. Przegrzewanie, chuchanie, witaminki, antybiotyczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale p********z glupoty Moja córka ma 3,5 roku i nigdy nie byla chora a teraz po tygodniu przedszkola kaszle i kicha. Nie mogę posłać jej do przedszkola bo u nas dziecko z katarem nie przyjmują . Dzieci maja być zdrowe i koniec. Przedszkole państwowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sie nie trzese z byle kataru,a antybiotyk bral tylko dwa razy...nie mniej jednak uwazam,ze organizm dziecka jest triszke oslabiony,bo zwyczajnie przemeczony nowymi wrazeniami.I wolalabym,zeby mamy jednak nie posylaly dzieci niedoleczonych,ze wzgledu na dobro swojego,jak i innych dzieci.Moj jutro zostaje w domu.Wole go dzien,dwa przetrzymac niz mialoby sie xos dalej rozwinac i skonczyc antybiotykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że trzeba się nastawić na infekcje minimum raz na miesiąc. Dzieci będą się zarażać nawzajem. Ochorowując każdą chorobę nabierają odporności bo wtedy wytwarzają się przeciw ciała. To nie podlega dyskusji. Dyskusji podlega kwestia leczenia dzieci. Niestety, ale nasze społeczeństwo (wieksza część) wciąz wierzy w reklamy - lekarstwa które powodują że dziecko wyzdrowieje w 3 dni- absurd. Dziecko leczone chemią (nie mówie tu tylko o antybiotykach) nie wraca tak szybko do zdrowia, pozniej (już nie jest chore) ale wciąż osłabione chemią i dlatego znowu wraca z chorobą z przedszkola. Dziecko leczone bez chemi (można leczyć bez chemi) leczy sie dłużej, ale jest pewność że po chorobie nie bedzie miał uszkodzonego systemu odpornościowego przez leki. Ja wyleczyłam swoja córkę z zapalenia oskrzeli bez chemi, bez antybiotyków. Co prawda trwało to 3 tygodnie, i co 2,3 dzień córka była kontrolowana przez lekarza, ale warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj 3latek tez po tygodniu wrocil z katarem. Poza sobota nie czuje sie zle, ale zostawilam go w domu. Jutro pojdzie. Daje mu syrop z zelazem, cynkiem i wyciagiem z bzu, ale bral go juz wczesniej, bo mial slabsze wyniki krwi, jak mial stan podgoraczkowy to robilam mu herbate z lipy. No i wit C, ale to tylko na poczatku. Tyle tylko, ze nie pracuje, a co bedzie jak zaczne? Nie mam nikogo do pomocy, a jaka niania przyjdzie opiekowac sie chorym dzieckiem za 5zl na godzine? Bo na wiecej mnie bedzie stac pracujac za najnizsza krajowa, a i to jak dobrze pojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś moj 3latek tez po tygodniu wrocil z katarem. Poza sobota nie czuje sie zle, ale zostawilam go w domu. Jutro pojdzie. Daje mu syrop z zelazem, cynkiem i wyciagiem z bzu, ale bral go juz wczesniej, bo mial slabsze wyniki krwi, jak mial stan podgoraczkowy to robilam mu herbate z lipy. No i wit C, ale to tylko na poczatku. Tyle tylko, ze nie pracuje, a co bedzie jak zaczne? Nie mam nikogo do pomocy, a jaka niania przyjdzie opiekowac sie chorym dzieckiem za 5zl na godzine? Bo na wiecej mnie bedzie stac pracujac za najnizsza krajowa, a i to jak dobrze pojdzie XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX A gdzie Ojciec dziecka? Nie ma Dziadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojciec dziecka przyjezdza co drugi weekend, moi rodzice mieszkaja 30km ode mnie i pracuja, z rodzicami meza mieszkamy, ale tez pracuja... Siostra ma male dziecko i nie narazi swojego na chorobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maly dzisiaj w nocy juz kaszlal,ale obudzil sie i bylo ok. Ale czuje ze to dopiero poczatek. Dobrze ze jestem na l4 to bede mogla sie nim zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ojciec dziecka przyjezdza co drugi weekend, moi rodzice mieszkaja 30km ode mnie i pracuja, z rodzicami meza mieszkamy, ale tez pracuja... Siostra ma male dziecko i nie narazi swojego na chorobe XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Zaangażuj Ojca Dziecka w opieke dziecka nie tylko w branie co drugi weekend ale również branie co drugą chorobe. Niech wie że dziecko to nie tylko przyjemności, ale obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie tak ;) maz pracuje jako kierowca i po prostu zjezdza do domu tylko co drugi tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe inny stan umysłu matek
Chore przedszkolaki też ciagacie na spacery tak jak chore niemowlaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Prawda jest taka, że trzeba się nastawić na infekcje minimum raz na miesiąc. Dzieci będą się zarażać nawzajem. Ochorowując każdą chorobę nabierają odporności bo wtedy wytwarzają się przeciw ciała. To nie podlega dyskusji. Dyskusji podlega kwestia leczenia dzieci. Niestety, ale nasze społeczeństwo (wieksza część) wciąz wierzy w reklamy - lekarstwa które powodują że dziecko wyzdrowieje w 3 dni- absurd. Dziecko leczone chemią (nie mówie tu tylko o antybiotykach) nie wraca tak szybko do zdrowia, pozniej (już nie jest chore) ale wciąż osłabione chemią i dlatego znowu wraca z chorobą z przedszkola. Dziecko leczone bez chemi (można leczyć bez chemi) leczy sie dłużej, ale jest pewność że po chorobie nie bedzie miał uszkodzonego systemu odpornościowego przez leki. Ja wyleczyłam swoja córkę z zapalenia oskrzeli bez chemi, bez antybiotyków. Co prawda trwało to 3 tygodnie, i co 2,3 dzień córka była kontrolowana przez lekarza, ale warto było. xxxxx Wszystko pięknie tylko nie każdy może sobie pozwolić, żeby siedzieć z dzieckiem przez 3tyg w domu, niektórzy muszą jeszcze do tego pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 'ciagam', o ile syn nie jest oslabiony i nie ma goraczki. Spacer, wyjscie na dwor nie zaszkodza. Nie mowie tu o brzydkiej pogodzie, gdy mocno wieje. Ale juz jesli mial tylko katar, to nawet lekki mroz nam nie przeszkadzal i nigdy sie od tego nie rozchorowal bardziej. Slyszalam opinie, ze chorego dziecka nie powinno sie tez kapac, dla mnie to co najmniej dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xxxxx Wszystko pięknie tylko nie każdy może sobie pozwolić, żeby siedzieć z dzieckiem przez 3tyg w domu, niektórzy muszą jeszcze do tego pracować. XXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Zgadza się, dlatego zmienialiśmy sie z mężem. Ja zwolneinie l-4, potem on np urlop. Czasem babcia czy Dziadek. Nikt nie mówił że to bedzie proste jak sie ma chore dziecka. Wszyscy chca teraz miec wszystko szybko, takie tempo zycia. Ale szybko nie znaczy dobrze. Dziecko dobrze wyleczone, bez chemi mniej choruje w pozniejszym czasie, i nie łapie byle czego odrazu. Cos kosztem czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej chorego dziecka nie zaprowadzać do przedszkola bo pozaraża inne dzieci. Moje dziecko chodzi do prywatnego przedszkola w Szczecinie http://www.promyk.szczecin.pl/ i tam dzieci nie zarażają drugich. Rodzice pilnują i nie wysyłają zaziębionych, zakatarzonych maluszków w trosce o pozostałe dzieciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×