Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To się porobiło... chłopak chyba ze mną zerwał

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem już co robić, dzwonić? Nie dzwonić? Wczoraj doszło do kłótni - ostatnio to norma. Zwróciłam mu uwagę, że mógłby wykazywać trochę więcej chęci i zaangażowania. Problem ciągnie się już od kilku miesięcy. Mieszkamy dalej od siebie i zjeżdżamy się do siebie co 1-2 tyg. na dłuższy czas. Problem polega na tym, że kiedy on siedzi u siebie codziennie dzwonię ja, kilka razy żeby ot tak pogadać bo on siedzi i gra, nawet nie zajrzy na fb (nie musiałby już nawet wydawać pieniędzy na połączenia!). On jak już dzwoni, to robi to 10 minut przed wyjściem z koleżkami, aby powiadomić mnie o tym wyjściu... . Nie mógł do mnie przyjechać, powodem był brak pieniędzy - OK. Chciałam pożyczyć - "Nie będę pożyczal od Ciebie pieniędzy". Tak oto nie widzieliśmy się miesiąc. Przyjechał i zaraz uciekł, mimo że niebawem wyjeżdżam do pracy na 3 miesiące. Stwierdził, że nie będzie mi przeszkadzał w pakowaniu, a wiedział że wyjazd się przeciągną o kilka dni. Myślałam, że skoro ja bym chciała go widzieć dłużej, to on też by chciał pobyć ze mną jak najdłużej ale nie... i ja jestem ta zła. Bo wypominam. Nie powiedział jednoznacznie czy to koniec, czy nie. Po prostu przestał się odzywać. Mam ochotę do niego zadzwonić i to wyjaśnić jeszcze przed tym wyjazdem. Nie wiem już sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo Ci na nim zależy. Nie pokazuj nigdy chłopakowi, że tak strasznie żyć bez niego nie możesz. Miej swoje życie i olewaj go trochę. Nie wiem ile macie lat ale skoro i tak wyjeżdżasz to daj sobie z nim spokój, bo związki na odległość nie mają sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koncz, autorko i sobie wstydu oszczedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dzwonic, wyjechac, poszukac nowego faceta, z praca i nie na odleglosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jemu juz dawno nie zalezalo, oddaj mu wolnosc i nie nekaj juz telefonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy już po studiach. Na studiach mieszkaliśmy razem. Kurde głupio byłoby to tak kończyć ale jemu jest dobrze tak jak jest... . Tak więc pewnie macie rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odzywaj sie, badz obojetna, jak zauwazy to napisze. odezwie sie pewnie z tekstem czemu milczysz. za bardzo Ci zalezy, odbij troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak przyjezdz do ciebie to mu kladziesz czerwony dywanik juz na przystanku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jestescie juz po studiach, mieszkaliscie razem a on do tej pory ci sie nie oswiadczyl, nie ozenil z toba, to ma cie w doopie i nie zalezy mu na tobie, niestety brutalne ale prawdziwe. Jakby cie kochal to juz dawno bys byla zoną i by cie szanowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w kwestii ślubu i oświadczyn nie mam pretensji bo oboje byliśmy zdania, że w pierwszej kolejności trzeba się ustatkować, znaleźć stałą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to mozna 10 lat czekac... sama wiec sie dalas traktowac jak szmata, chlopak z tego korzystal, znudzil sie toba i olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem się zastanawiam czy on nie jest taki przez jego ojca. Jest alkoholikiem od dawien dawna i nie miał z nim dobrego kontaktu. O tym jednak też ze mną nie rozmawia więc mogę tylko spekulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wogole o czyms z toba rozmawia poza planami pojscia do lozka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o ślub. ale o to, ze teraz NIE CHCE Z TOBA BYĆ wybacz, wychodzi że mieszkaliscie bo tak taniej, wygodniej itd. i co wy z tymi szmatami, ona także miala korzyści ze związku (nie mówię o materialnych!) więc relacja była obustronna. jednak teraz się skończyła. takie mądre a jakoś mało par widze co najpierw ołtarz a potem mieszkanie razem, wiec gdzie się pochowałyscie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałas mu pożyczyć kasę żeby do ciebie przyjechał???Nie no nie wierze:-( dziewczyno czy ty masz jakas godnośc???byłam w 3 związkach, jestem po 30-tce i powiem ci że jestem w szoku. To facet ma za robą latać a nie ty za nim!! niech on dzowni a nie ty!! ja zawsze wyznawałam taką zasadę i faceci za mną szaleli.Gdyby facet mnie tak olewał jak twój ciebie to pogoniłabym go w 5 sekund

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×