Relacje z byłymi partnerami

Jestem w związku na odległość i wszystko byłoby fajnie gdyby nie,,,,, mój facet jest po rozwodzie i utrzymuje b,dobre relacje z byłą zoną (chwała mu za to).Nas dzieli odległość 300km, spotykam sie raz w misiącu czasem dwa,jesteśmy w ciągłym kontakcie ale zdarza się że on nocuje u niej (mówi że razem nie śpią),odwiedza i również ma stały kontakt. Ja nie potrafię sobie z tym poradzić bo czuję się jak piąte koło u wozu.Tym bardziej że ; nie okazuje mi uczuć,nie zapewnia że jestem dla niego ważna, nie używa mojego imienia,,, Kiedy mu o tym mówię to strasznie się oburza że mu robię "jazdę" i że powinnam być zadowolona że tak traktuje innych,a ja czuję się niepewnie. Wydaje mi sie że każdy kto obdarzy kogoś uczuciem tak reaguje ale chciałam zapytać o Wasze zdanie ,może faktycznie moja reakcja jest niepoprawna ,,,wypowiedzcie się na ten temat.

Danka,on poprostu kocha byla zone.kto po rozwodzie spi i spedza tyle czasu u eks?zakoncz to.

mój eks mąż wypisywał żebyśmy się spotkali na seks, ale kiedy mu tak odmawiałam dwa miesiące wkurzył się i jest na mnie wściekły jak osa

No tak,,,,przecież mnie zapewnia że miedzy nimi sexu nie ma .

Jak nocuje u niej to wiadomo co robią.

Nawet jesli nie robią, tylko nocuje ze wzgledu na dzieci to ja bym sie i tak wycofała z tego zwiazku, bo rzeczywiście jestes piatym kołem u wozu i ta niepewnosc Cię wykończy. To jest chore nocować u byłej żony i mieć nową partnerkę jednocześnie.

Szacunek,szacunkiem..ale,bez przesady:p.Rozumiem,dla dobra dzieci,ale nie nocowanie,non stop komunikowanie sie.Ja bym sie zastanowila nad takim zwiazkiem,tym bardziej na odleglosc,gdzie nie widzisz,co robi.Poza tym jak sie kocha,to sie okazuje uczucia,mowi sie o tym.Facet najwyrazniej prowadzi podwojne zycie.Eks ma na codzien,a ciebie dla odmiany:/

Dziecko maja już dorosłe więc o względzie na dzieci nie ma mowy, nocuje kiedy wybiera sie na piwko z kolegami i nie ma mowy o powrocie do domu po alkoholu(mieszka kilka km, od miasta),

On uważa że mówienie sobie czułych,miłych słów jest blablaniem o niczym,uczucie powinno być twarde a ja jestem spragniona czułości tym bardziej ze dzieli nas taka odległość ,,, uważam ze (w naszym przypadku - odległość) powinniśmy okazywać sobie czułość słownie bo innej opcji nie ma,,,

No to juz zupelnie przesada,nocowac u bylej po alkoholu...bo do domu daleko:D.Dziewczyno,nie ma blizej facetow,tylko sie uwiklalas w chore relacje?Zastanow sie sama....

Albo jestes az tak naiwna i nierozsadna,albo....slepo zakochana i milosc przyslani ci rozum.On nie potrzebuje czulosci,bo ma je na codzien,a tobie wciska farmazony.Zreszta milosc to okazywanie sobie uczuc,tym bardziej w takich relacjach na odleglosc.Puknij sie w glowe kobieto i zacznij trzezwo myslec,bo facet niezle manipuluje:D

Dokładnie zgadzam sie z przedmówczynia otrzasnij sie kobietko miła

Uważam że i owszem relacje moga być dobre z "byłymi " ale nie można stwarzać sytuacji w których w jakiś sposób uraża się uczucia teraźniejszej partnerki,,,

Myślę że jego uczucie już wygasło,,,,więc trzeba przestać się łudzić, szkoda że niektórzy wiążąc się z kimś nie zdają sobie sprawy co robią i myślą tylko o sobie łamiąc zasady uczucia.Wszystko ma swoje granice i czasem trzeba umieć powiedzieć - stop ...skoro on nie widzi tego stopu tzn, że nic dla niego nie znaczę...