Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co wy macie z tym rodzeństwem?

Polecane posty

Gość gość

Przeczytalam kilka tematów i zastawiam sie co wy tu macie z tym rodzeństwem ? Piszecie tak jakby posiadanie rodzeństwa było jakas gwarancja szczescia w przyszlosci .Za to bycie jedynakiem to jak kara od losu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzeństwo nie gwarantuje szczęścia ale może zapewnić, zaś bycie jedynakiem to faktycznie kara od losu i to zawsze, jak się ma brata łajdaka to trudno ale mając tego brata masz 50 szans że będzie OK a nie mając go wcale masz 100% gwarancji samotności, najlepszy kolega, przyjaciel to nie to samo co rodzony brat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo rodzeństwo to najcenniejszy skarb jaki dziecko może dostać od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kara "od losu to ciężka choroba albo nieszczęśliwy wypadek a nie bycie jedynakiem .Znam ich wielu i nikt nie jęczy ze nie ma rodzeństwa tylko każdy cieszy sie zyciem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chorych i niepełnosprawnych też znam wielu i nie jęczą tylko cieszą się życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak z wedkowaniem jeden to lubi a drugiego to nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokój i beztroska -to najwyższy dar od rodziców dla dziecka! Tymaczasem mamy wojnę i troski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jedynaczką, gdy rodzice pytali mnie w dzieciństwie czy chce rodzeństwo zawsze odpowiedzią było nie. teraz mam 22 lata i jestem szczęśliwa, nie żałuje, że nie mam rodzeństwa...mam narzeczonego, mam dużo znajomych, przyjaciółki ;), świetne relacje z rodzicami...jestem szczęśliwa. a patrzę na moją mamę, która ma okropną siostrę, która obrabia jej tyłek, jest dla niej wredna i jak bardzo moja mama z tego powodu ma zszargane nerwy, jest mi bardzo żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim rozeństwem się nienawidzimy i nie widzieliśmy się od ponad roku. Co nie zmienia faktu, że nikt nie nauczył mnie życia, jak dwójka mojego starszego rodzeństwa. I porównując siebie do mojej koleżanki jedynaczki, muszę powiedzieć, że jestem zdecydowanie bardziej życiowa, samodzielna, mniej roszczeniowa. Mojemu synkowi tez na pewno sprawimy rodzęństwo. Nie muszą się kochać całe życie. Ważne, żeby się przy sobie nauczyli życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie dogadywałam się z moim bratem a teraz gdy jesteśmy dorośli jedyne co nas łączy to konflikt o spadek. Gdybym mogła być jedynaczką to byłabym najszczęśliwszą osobą na swiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kumam jak mozna nienawidziec sie z rodzenstwem...Przykre to, co wyscie z domu rodzinnego wyniesli? Skoro nie potraficie sie dogadac i wzajemnie szanowac? Ja mam brata i siostre,roznie bywalo miedzy nami,ale kochamy sie jedno za drugim by w ogien skoczylo.Sama mam 4 dzieci tez roznie miedzy nimi bywa,kloca sie strasznie,ale widze ze sa za soba i to bardzo.Nie potepiam rodzin ktore decyduja sie na jedno dziecko,bo to ile kto ma dzieci to jest idywidualna sprawa,tylko wlasnie nie kumam jak mozna zyc w nienawisci do rodzenstwa? Przeciez to sa najblizsze nam osoby z jednych rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem jedynaczką i sobie chwalę,nigdy nie chciałam mieć rodzeństwa...mój mąż ma 7 rodzeństwa a kontakt utrzymuje tylko z 2..np. .jedna sIOSTRA TO UDAJE ZE NIE ZNA RESZTY RODZEŃSTWA,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to nie wyniesli z domu rodzinnego tylko tak sie zmienili gdy wyszli za mąż,pozenili się...na ''starość'' już a nie od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×