Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żoną miałam być

Jak to zrozumieć, jak nie cierpieć?

Polecane posty

Gość żoną miałam być
nie pobiegnę, bo trochę mam daleko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie biegnij, chocby byl blisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pobiegniesz to pojedziesz - paniczowi się zachce i koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilona 32
Nie ma tego złego ... Wczoraj mój ex zabrał swoje rzeczy z mojego mieszkania i to co mnie najbardziej zabolało to to że nawet o nas nie walczył. Totalna obojętność. Miał być ślub, od jakiegoś czasu nawet staraliśmy się o dziecko , a dla niego najważniejsza była moja kasa... W tym związku to ja się starałam, zabiegałam o wszystko on tylko był nic więcej. Mam nadzieję że razem z autorką i resztą dziewczyn które są po świeżym rozstaniu damy sobie jakoś radę aby to przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żoną miałam być
Współczuję Ci Ilona bardzo, bo doskonale wiem,co to znaczy... U nas, to ja się wyprowadziłam, ale on nie oponował. Ale po co oponować, jak mu nie zależy - chociaż twierdzi, że się troszczy, jestem mu bliska i takie tam bla bla... Musimy być silne, chociaż ja nie wyobrażam sobie póki co życia z kimś innym, nie umiem... A po drugie, nie wiem czy będę umiała komuś zaufać i trzecie, pewnie najgłupsze, ale prawdziwe - boję się, że nikt mnie nie zechce już :O Ilona, długo byliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a kto kogo poderwał? Kto był inicjatorem działania, pomysłów, wypadów w waszym związku? Kto pierwszy zaczął mówić że chciałby założyć rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki.... ja mam bardzo podobna sytuacje ,tylko ze mi napisal ze chce zmnieniac ludzi ze ianczej nie potrafi.bylismy razem 1.5 roku.a teraz nawet nie odbieta tel.nie odpisuje,a jak tak potwornietesknie,bol rozrywa serce.byly plany zbieralismy na mieszkanie.atu nagle nic nie ma.zal mi tego wszytsltkiego.nie umiem sie z tym pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żoną miałam być
Wiem jak to jest, jak rozrywa serce... Kto kogo poderwał? On mnie... On się starał, on pierwszy powiedział co czuje, on zaczął mówić o rodzinie, o wspólnych planach na przyszłość... Ja na początku się bałam, że takie planowanie to za wcześnie, ale jak się oświadczył, to uwierzyłam, że tak będzie... i cały czas o tych planach mówił, wymyślał imiona dla dzieci, opowiadał o tym, jakie będziemy robić remonty, żeby mieszkanie było fajniejsze, że wszystko dla nas itp. i jak ja już byłam pewna, że tak będzie, to on wyskoczył ze swoją niepewnoscią... Inicjatorem działania też był on na początku, ale później już gdzieś to jakoś po równo się rozłożyło... Raz on coś proponował, raz ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ble ble ble jaki nudny bezdet facetowi się znudziło i nie potrafi powiedzieć wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milosc jest silniejsza od smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jełop i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie proponowanie przyjaźni kobiecie nie ma sensu, nie wiecie nawet co to jest. Same się prosicie żeby w takich sytuacjach facet wam mówił prosto w twarz żebyście się od/pier/do/liły i trzymały z daleka, wtedy nie będziecie wypisywały że gnój i palant bez honoru, tylko że go wciąż kochacie nad życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żebyś wiedział, gdyby mi facet powiedział żebym się odpier... i nawet uderzył, kopnął w tyłek czy brzuch, to by było lepsze od jakiejś przyjaźni, my kobiety nadal byśmy go kochały, taką mamy naturę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żoną miałam być
ja też bym wolała, żeby albo mnie zdradził albo jakoś zachował się chamsko jak ktoś wyżej pisze, bo byłoby mi łatwiej... Ale jak tak milczy, to czasem wydaje mi się, że dam radę, że się pozbieram. Idę do psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×