Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoś mii wytłumaczy jak można nie kochac własnego dziecka ?

Polecane posty

Gość gość

Tak jak wyżej. Czy ktos jest w stanie mi to wytłumaczyc ? Jak można nawet najmniejszego uczucia nie wyrazac do własnego dziecka ? Nigdy nie przytulic , nigdy nie uspac nigdy nie byc.... I jak jakas obca kobieta może byc wazniejsza od własnego dziecka z własnej krwi. Czy ktos wie :/ ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie. Tak samo jak można nie kochać całej masy ludzi i rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest przykre, ale możliwe, jeżeli ktoś w dzieciństwie nie zaznał miłości. Współczuję takim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam nazwy, ale jest taki związek chemiczny, który się wytwarza u kobiety, kiedy rodzi dziecko. Ten związek powoduje, że kobieta zawsze je rozpozna, że to jej, będzie je kochać itd. I tak się dzieje przy ponad 99% porodów. Ale czasami tak się nie dzieje. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez przez to przechodziłam kiedyś,rozumiem doskonale.S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie. Nie kocham swojego dziecka, bo to efekt wpadki i tak naorawde jego nie powinno byc. Niech sie narzeczona zajmuje, ja mam gdzies to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka np. zrezygnowała z 3 swoich dzieci dla faceta psychola, który ją lał/leje nie wiem, bo nie mam kontaktu już ok. 20 lat. Ostatnio widziałam ją na pogrzebie mojej babci, która mnie wychowała. Nawet nie podeszła do mojego synka, czyli jej wnuka, bo bała się chyba tego debila..także zdarzają się takie przypadki, ale dlaczego..tego nie wiem, na pewno jest to jakieś zaburzenie osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie. Nie widze w tym nic dziwnego. Czy wlasne dziecko trzeba kochać? Czy to obowiązek? Czasami dziecko rodzi sie w wyniku gwałtu, wpadki w bardzo nieodpowiednim momencie zycia czy przeszkadza matce w czymś np uniemozliwia kariere zawodowa. I wtedy matka go nie kocha. Poza tym nie kazda ma instynkt macierzyński. I czasem do tego stopnia nie chce dzieci ze gdy jakies urodzi to go nienawidzi. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj na ten temat artykułów, na tym forum nie znajdziesz odpowiedzi ten hormon to oksytocyna nie przejmuj się, normą jest kochanie dzieci, inaczej te wszystkie zabójstwa nie robiłyby na nikim wrażenia, niekochanie dzieci to wyjątek od reguły, zazwyczaj jakoś uzasadniony traumą, patologią albo czymś skomplikowanym co to natomiast oznacza 'obca baba' w kontekście twej wypowiedzi/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , nie nie o to mi chodziło! Ja kocham swojego synka nad życie....tak bardzo , nie wyobrażam sobie życia bez niego.... CHODZI MI O JEGO"TATE" którego oczywiscie nie da się tak nazwac.... Olał go totalnie , a ja nie potrafie tego zrozumiec , widzę jak mezszczyzni kochają swoje dzieci. A ona ma gdzies własnego syna. Jak to mozliwe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój syn po iluś latach będzie miał to gdzieś. więc nie przezywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie mial to gdzies ? Ale to boli.... nie da sie tego nie przezywac o tym pamieta sie do konca zycia... skad sie biora tacy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisze z doświadczenia. kiedys mnie to bardzo bolało, ale na dłuższą metę jedyny ślad jaki pozostaje to, że cięzej się ufa później. jednak i to da się wypracować a ty ze swoim podejściem zrobisz synowi krzywde jak będziesz mu o tym non stop przypominać. moja matka np. pogarszała to, podkreślając niegodziwość mojego biologicznego ojca i oczywiście, że jest dupkiem, ale nie wolno pozwalac by takie osoby wpływaly na nasze zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co czujesz moja corka ma 10 lat i tatus nagle ja ola tuz po komuni jak tylko zgarnal jej sianko. Jeszcze wczoraj do niego dzwonila czy pojada razem kupic laptopa a on jej na to ze nie wie....pieprzenie nie odzywa sie jyz do niej nie szwoni swoja droga jak ja zabieral do siebie to tez puszczal samopas a sam siedzial ze swoja pania balowal i pil. Nawet dziadki sie nie interesuja. Mialabym to gdzies ale tak bardzo mi przykro jak widze innych ojcow ktorzy wsciekliby sie za swoimi dziecmi. Wiem ze mala go oleje ale nic i nikt jej nie zwroci dziecinstwa w ktorym towarzyszyl by jej ohciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obcą babą nazywam jego babe którą wynalazł jak tylko nasz synek się urodził. Dziewczyny doskonale was Rozumiem nie ma chyba nic bardziej bolesnego dla matki niż ojciec który olewa własne dziecko , tylko ze Ja tego nie potrafie rozumieć, tymbardziEj ze to nie była żadna wpadka bo kilku razach on chciał tego dziecka a Ja nie chciałam gdy okazało się ze jestem w ciąży cieszył się a Ja byłam załamana . Byliśmy parą był taki zakochany gdy synek się urodził uciekł na początku bardzo to przeżywałam ale teraz to ze mnie ma gdzieś guzik mnie obchodzi ale co mu do jasnej cholery zrobiło dziecko? Którego bardzo chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko tanie k***wki nie kochają swoich dzieci. Takie które są z facetem bo żaden inny jej nie chciał albo takie co są dla pieniędzy. Nie kochają go, dają mu d**y z przymusu wiec nic dziwnego ze nie kochają takiego dziecka. To jest patologia społeczna i mety spoleczne, najgorsze jest to ze takie kobiety nie spotykają się z potępieniem społecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może chciał córeczkę bo lubi miętolić kobitki a natura dała mu synka i jest rozczarowany. To by się nawet zgadzało bo szybko uciekł do innej i znów ma co miętolić. Lepiej do niej zadzwoń i jej powiedz żeby broń boże nie zachodziła w ciąże bo facet moze mieć ukryte skłonności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki syn villasowej- naprawde w porzadku, cieply i dobry facet ktorego matka nigdy nie kochala, ktorego wyrzucala z domu itp a on mimo to walczyl o nia a ona sie go wyrzekla... albo moj ojciec- tez dobry czlowiek a matka nigdy go nie kochala a swojego drugiego synka- pijaka, menela i zlodzieja owszem. jak mialam praktyki w szpitalu to lezala staruszka 80lat byla pielegniarka ktora opowiadala mi z wielkim zalem w sercu o swojej matce -wyrodnej suce ktora rowniez nigdy jej nie kochala i traktowala jak piate kolo u wozu... sa chore baby i nic sie na to nie poradzi.. a dzieci beda to pamietac nawet jako ludzie po 50 czy nawet ludzie starsi- do konca zycia beda miec zal w sercu do rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a twoj syn bedzie mial zal do ojca do konca zycia..jako dziadek 70letni bedzie wspominac ze jego ojciec byl s*********m. tego wymazac sie nie da bo to zbyt glebokie rany bo wyryte od wczesnego dziecinstwa i utrwalane przez cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak a najgorsze ze robią sobie dziecko z kimś do kogo nie czują miłości i niszczą życie dziecku. Takie baby to wariatki i psychopatki. Takie dziecko potem nie ma nikogo bliskiego tylko swoje dzieci. W razie jakiś problemów to tylko samobójstwo ,bo żadnej pomocy od takiej mamusi nie uswiadczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny źle rozumiecie , Ja pisze o OJCU dziecka kocham swojego synka nad życie i zastanawiam się jak on może nie kochać swojego dziecka , jak z tym żyje jak patrzy w lustro wiedząc gdzieś tam mam syna ale go olałem. No tak skoro zdarzają się kobiety które nie kochają własnego dziecka choć rozwija się pod sercem to co dopiero facet ale i tak tego nierozumiem. chyba nie nadaje się do dzisiejszego świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bywają ludzie którzy poza czubkiem swego nosa nie widzą nic innego i kochają tylko siebie , ty tego niezrozumiesz , a porzucenie własnego dziecka z własnej krwi w tych czasach to nagminne niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×