Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tez tak macie?? DO OSÓB WIERZĄCYCH

Polecane posty

Gość gość

czesto gdy jestem szczęśliwa..np. Gdy sie zakocham czuje taka euforię ze zapominam o Bogu, nie mysle tak o nim, i nie potrafię nie myśleć tylko o chłopaku.. I teraz jak o tym pomyślałam to czuje wyrzuty sumienia..ze może bardziej liczy sie dla mnie chłopak a nie Bóg ..zasmucila mnie ta myśl...bo nie umiem kochać Boga i chłopaka jednocześnie.. Czy milosc do Boga powinna byc taka jak do chłopaka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlopak istnieje mozesz go kochac a bog widzialas kiedys boga albo kogos kto go widzial boga nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogu sie nalezy modlitfa ,paciorek a chlopakowi reszta:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecie bog je w nas to i w chopoku je, co sie rozdrabniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak w chłopaku także jest..ale mam kochać i stawiać na pierwszym miejscu Boga..chłopak ma być towarzyszem życia..ale co kiedy zakochanie jest silne i czuje się jakbym uczuciowo zdradzala pana Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boga kochaj dusza,chlopaka cialem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochaj wszystkich, jak Bog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo niedobrze, Bóg powinien być u ciebie na I miejscu, jak nie jest to i tak stracisz chłopaka w którym sie zakochałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg jest zazdrosny o kobiece szczęście, więc na pewno zabierze ci chłopaka, zebyś była nieszczęśliwa na ziemi a szczęśliwa dopiero z Bogiem po śmierci. Człowiek nie ma prawa do szczęścia w zyciu doczesnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne przecież na pewno każdy tak ma ... Ja jestem również osobą silnej wiary ufam bogu bezgranicznie ...i traktuje go jaj swego ojca i przyjaciela który nademną czuwa , często się do niego zwracam... Ale nie jestem jakaś fanatyczką i nie myślę ciągle o bogu tak jak i nie myślę ciągle o swoim starym ... To rzecz ludzka zakochać się tak mocno że się nie widzi świata poza tą osoba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Po to jest zakochanie, żebyś przez jakiś krótki czas nie mogła myśleć o niczym innym jak o chłopaku. A to w celu takim, żeby on mógł ci włożyć, i żebyś ty mogła się rozmnożyć. Potem ty zaczniesz strzelać fochy i drzeć kopare, on zacznie chlać z kolegami i wszystko wróci do normy. Chociaż nadal będziesz o nim dużo myśleć, ale już inaczej. Coś w stylu: Ażeby ta menda pijacka zdechła, żeby kulasy połamał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam ze znajdę tu poważniejsze osoby ale takich jak widać mało... Bóg jest zazdrosny??? Ale czemu skoro mnie kocha??? A tam gdzie jest milosc nie powinno byc zazdrości słowa Jana Pawła || ,,... milosc nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi sie gniewem, nie pamięta złego.." to dlaczego Bog miałby mi go zabierać?? on nie jest na pierwszym miejscu ale chodzi o to ze nie umiem kochać jednocześnie...tzn Boga mam głęboko w sercu ale gdy sie zakocham to moje myśli mimo tej milosci w sercu do Boga wypełniają sie chłopakiem, nie mysle o Bogu wtedy za dużo pamietam o nim, ze mam byc dobra dla innych itp ale nie rozmyslam o Bogu tylko o chłopaku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jedyna pierwszym miejscu-> mam na myśli chłopaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaAaaaaaaaaa
* On nie jest na pierwszym miejscu -> mam na myśli chłopaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie umiesz kochać Boga kiedy kochasz cłopaka, to znaczy że chłopak jest na 1 miejscu, a Bóg cię za to ukarze i złamie ci życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram wypowiedz gościa z 4:48. Miłość do chłopaka czy męża nie powinna przysłonić miłości do Boga. Przekonałam się o tym na własnej skórze. On jest zazdrosny.Wystawia na próby. Na pierwszym miejscu Bóg, Ty i chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg jest zazdrosny właśnie dlatego że cię kocha. W Starym Testamencie jest mowa o zazdrosnej miłości Boga. Człowiek ma prawo najwyżej się rozmnożyć (jak ktoś to juz napisał :D ), ale do szczęścia prawa nie ma. No i te dzieci, jak już są to powinny koniecznie zostać księżmi albo zakonnicami, a w najgorszym wypadku ministrantami, żeby księża mieli jakąś uciechę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty i chłopak/mąż/= jedno ciało. Nie można kochać bardziej siebie od drugiej połówki lub odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do księży /co i jak robią ze swoim życiem/ mnie to nie interesuje. Każdy odpowie za swoje czyny. Nie mnie ich osądzać ani potępiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie dziękujesz Bogu za to że obdarował cię miłoscia?:) tak naprawde bez jego ingerencji zapewne nie miałabyś szansy poznac tego, którego kochasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg stworzył człowieka żeby człowiek poszedł w ślady Chrystusa i umarł na krzyzu a ty chcesz być szczęśliwa? Kto raz zaczał nadskakiwać hebrajskiemu Bogu, ten zostanie zniszczony tak jak jego syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 07:33: a ja nikogo nie osądzam tylko stwierdzam fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jana Pawła || ,,... milosc nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi sie gniewem, nie pamięta złego.." To nie są słowa JPII. To są słowa z Biblii. Zaraz zaczniecie twierdzić że JPII stworzył świat, a siódmego dnia odpoczął ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierzaca od jakiegoś czasu
Miłosć do boga.cha,cha. Ludzie nie kochają boga,tylko po prostu sie go boją,ze ich ukarze za cos,co robia źle i maja nadzieje,ze ich nagrodzi gdy robia dobrze. No,boga moze kochaja księża,bo dzięki mitowi o bogu zyje im sie nieźle. Psychiatrę,psychologa,psychoterapeutę można podać do sądu za złe wykonywanie swojego zawodu,za nieodpowiednie terapie,za "wciskanie"ludziom ciemnoty. Ksiedza nie da rady za wciskanie ciemnoty ukarac,więc zyja sobie jak pączki w maśle dzięki bojaźliwości i naiwnosci ludzkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słowa Jana Pawła || ,,... milosc nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi sie gniewem, nie pamięta złego.." x Ten błąd popełniła autorka wątku więc bez bądź łaskawa nie uzywać liczby mnogiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierzaca od jakiegoś czasu
Cyt."gość dziś słowa Jana Pawła || ,,... milosc nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi sie gniewem, nie pamięta złego." Akurat ten hipokryta mówił czasami dobrze,ale sam nie był taki jakim chciał aby ludzie go widzieli.Pełen buty,pychy,uwielbienia do samego siebie,robiący ,mówiacy sporo rzeczy na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest trudno mówić dobrze i mądrze jak się mówi słowami Biblii. A ciemny naród myśli że to ksiądz powiedział ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×