Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ALUTKA25669

Odszedł, żałuje, nie mówi o powrocie, kocha jeszcze no i...cisza

Polecane posty

Gość gość
A ja rozmawiałam z dupą z którą to niby kręcił przez telefon mój wtedy jeszcze facet, zadzwoniłam i zgłosiła się babka, mówię jej że to i tamto, ale grzecznie, a ona że nie znała sytuacji i że się wycofa i dupa z tym, wzięła go na chatę dwa dni po tym jak odszedł ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ex kochał, kochał, kochał do ostatniego dnia byłam misiem, kochaniem, aż do dnia gdy czegoś się dowiedziałam...pytam też spokojnie kim ona jest, na co powiedział, że wieczorem mi powie...zabrał się do pracy i już nie wrócił, to już 2 m-ce...w tym czasie widzieliśmy się ze 3 razy i za każdym twierdził, że żałuje ale nic już z tym 'nie zrobi' (generalnie tragedia, jest ci niby źle w nowym miejscu, stare znasz na wylot ale siedzie dalej?!?!?!?!?!?!) ostatnim razem proponował seks bez zobowiązań... Żenada. Więc też nie wiem czy kochał, od kiedy nie kochał, byłam tylko dobra doopa czy kto?! Podobnie jak wyżej, jak chorował to urlopy brałam, zamieniałam się by biedaka miał kto do lekarza zawieźć, czułam się za niego odpowiedzialna za jego dobro jak za maleńkie dziecko i co mi z tego przyszło?! 3 tygodnie po rozstaniu ze mną zabrał ją na parapetówkę do swojej kuzynki-wiecie, cała familia, znajomi, nowa doopa a co mi tam, ide, pije, żyje... Eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz Ci to pisalam, ale nie chcesz sluchac. Teskni bo jest przywiazany, przyzwyczajony, ma wiele wspomnien. Gdyby chcial wrocic to by o tym powiedzial. On sobie tylko lagodzi okres przejsciowy. A to ze nie mieszka na stale u niej? Byc moze ona tego nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie jak wyżej, jak chorował to urlopy brałam, zamieniałam się by biedaka miał kto do lekarza zawieźć, czułam się za niego odpowiedzialna za jego dobro jak za maleńkie dziecko i co mi z tego przyszło?! xxx bo wy się zachowujecie jak matki - nie jak kobiety!!! matkę to on już ma i drugiej nie potrzebuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinxd
no to co, olać własnego chłopa?! Jak to wygląda. no ja bym tak nie mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Juz Ci to pisalam, ale nie chcesz sluchac. Teskni bo jest przywiazany, przyzwyczajony, ma wiele wspomnien. Gdyby chcial wrocic to by o tym powiedzial. On sobie tylko lagodzi okres przejsciowy. A to ze nie mieszka na stale u niej? Byc moze ona tego nie chce NIE CHCE? ON ZARAZ PO MNIEJ ZACZĄŁ SPAĆ U NIEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś jego żoną więc nie masz obowiązku mu prać, gotować ani sie nim opiekować jak choruje; niech to robi jego mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś jego żoną więc nie masz obowiązku mu prać, gotować ani sie nim opiekować jak choruje; niech to robi jego mamusia xxx dokładnie!!! nie rozumiem dlaczego mylą wam się obowiązki matki i żony z obowiązkami kochanki czy dziewczyny w niepewnym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośiówka
Wiecie co, trochę to dziwne. A myślicie że jakby mój facet był chory i bym mu rzuciła aspirynę masz, zrób sobie herbatę, sam się wylecz i radź sobie, obiad co drugi/trzeci dzień bo po co codziennie, pranie tylko wówczas gdy wszystko brudne, jak jakies sprawy do załatwienia to : kochanie oglądam tv i śpię więc skończ prędzej pracę i sam załatw-----TO MYŚLICIE, ŻE DŁUŻEJ BYŁBY ZE MNĄ NIŻ JAK MU NADSKAKIWAŁAM?! JA BYM NIE CHCIAŁA TAKIEGO FACETA CO O MNIE NIE DBA! KTÓRY MĘŻCZYZNA BYŁBY SZCZĘŚLIWY GDYBY BABKA MIAŁA GO W DOOPIE??! Generalnie tak jest źle i tak by było gorzej. To nie był ten widać. Kij mu w oko i wagon tłuczonego szkłą w doope.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oraz jest to ze facet nie pragnie babki która mu matkuje. Madra kobieta nauczy zaradności faceta. Zaufa mu ze on sobie poradzi. Ja swojemu mężowi d**y nie lize i nie będę. On nie czuje ze ja się nim nie opiekuje. Czasem prosi mnie o kanapki do pracy jak nie ma czasu. PROSI czyli nie wymaga, wie ze oczekuje od niego samodzielności w działaniu i myśleniu. Nir jest idealny ale ja mam lżej a on nie narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanapki, hahaha Jak kocham to zrobię, on dla mnie co innego i gra. żeby facet musiał prosić o kanapki, żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz! w twoim kurzym móżdżku nie może się zmieścić, że facet jak czegoś chce to ma o to poprosić - tak robią kulturalni ludzie - a nie wymagać, lub co gorsze uważać, że robienie czegokolwiek dla niego to twój psi (suczy) obowiązek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie obowiązek barania dupo, tylko jeśli się kogoś kocha to DLACZEGO NIBY MA PROSIĆ O JEDZENIE?! Przecież to naturalne, wychodzi do pracy, śniadanie swojemu chłopu nie zrobić, tym bardziej że zawsze dziękowuje!!!!!! żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on tobie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robi...dlatego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×