Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JANNA0102

proszę o radę

Polecane posty

Gość JANNA0102

Planujemy z chłopakiem wspólną przyszłość, ale wiele stoi na przeszkodzie. Ślub i co... Chodzi o to, że w tej chwili ja opiekuję się chorą mamą z którą trzeba być 24 h na dobę. Mieszkamy z chłopakiem od siebie 100 km, on dojeżdża do pracy 40 km - czyli 60 km ode mnie. Nie wiemy jak rozwiązać kwestię mieszkania po ślubie, bo on nie chce mieszkać u mnie, na kupie, daleko od pracy, a ja u niego. On nie chce się bawić w kredyty, bo mieszkając u niego mógłby zarobić na mieszkanie w ciągu dwóch lat. Ja natomiast nie jestem w stanie mieszkać u niego, bo nie wyobrażam sobie życia z jego matką pod jednym dachem, nawet przez dwa lata, po drugie moja mama - przecież nie wezmę jej do teściowej. On już nie chce dłużej żyć na odległość, ja też nie. Czy ktoś ma jakąś radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspert od Mieszkań
Nawet po kupnie mieszkania matką będzie się trzeba zająć. Pomyślcie o jakiejś opiekunce i np. wynajęciu mieszkania w okolicy mieszkania teściowej, to chyba jedyne wyjście żeby mieszkać na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję, mam podobny problem ;/ odległość to 20km. Z tym że ja nie mogę mieszkać u niego ani on u mnie. Obydwoje mamy pokoje z rodzeństwem. Kasy na wspólne mieszkanie też brak ;/ odkładamy żeby jechać za granice. Ja Ci raczej nie doradzę, masz jeszcze mamę którą musisz się opiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANNA0102
Tak, tylko wynajęcie też nie wchodzi w grę, bo wtedy nie będzie można odłożyć na kupno mieszkania, tylko trzeba będzie płacić za wynajem. Dodatkowo gdybym wynajęła opiekunkę to też dochodzą ogromne koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANNA0102
Jest tak koszmarna sytuacja, że nie wiem, czy w ogóle uda nam się być razem :/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANNA0102
A jeżeli wynajęcie to tylko w mieście gdzie pracuje mój chłopka, wtedy można zaoszczędzić na dojazadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspert od Dojeżdżania
Pracujesz? Wszystkiego od razu mieć nie można, naturalnie jeżeli zechcecie mieszkać razem wynajmując, to dużo później będzie was stać na mieszkanie. Ale to wg mnie najważniejsze, żeby się uniezależnić jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspert od Wyjść
Wszystkim nie dogodzisz, cudownego wyjścia z tej sytuacji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANNA0102
Ja pracuję w mojej miejscowości na takich warunkach, żebym mogła też zająć się mamą. Teraz mieszkam też z babcią i kiedy ja jestem w pracy to ona do may dogląda. Jakbym się wyprowadziła to jestem zdana tylko na siebie i chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANNA0102
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×