Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

myślicie że to możliwe? duchowy problem

Polecane posty

Gość gość

mam 21 lat. Jestem osobą wierzącą a przynajmniej tak mi się wydaje. Staram się raczej żyć w zgodzie z własnym sumieniem i nabytymi wartościami. 3 lata temu poznałam chłopaka, spodobałam się mu i tak zaczął do mnie pisać. On raczej wywarł na mnie średnie wrażenie, zachował się bardzo nieodpowiednie wśród nieznajomych osób. Ale wkręciłam się, sama nie wiem kiedy. Kiedy pojawiły się pierwsze nieprzyjemności, siedziałam i płakałam (napatoczyło się kilka innych spraw i łzy same poleciały po policzkach)- usłyszałam wtedy coś w rodzaju głosu wewnętrznego dokładnie brzmiało to w sposób: "będziesz szczęśliwa ale jeszcze nie teraz". Wtedy przestałam płakać, dziwnie się poczułam i rozmyślałam o tym długo. Teraz wiem, że cześć tej zapowiedzi była prawdziwa- chłopak okazał sie draniem, narobił mi wiele krzywd, rozstaliśmy sie po krótkim czasie. Myślicie, że ten głos, to zdarzyło się naprawdę czy to tylko wytwór mojej wyobraźni? Czy to jest możliwe, czy to się spełni? Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGu89776754
Głos z dużym prawdopodobieństwem był prawdziwy. Natomiast z tego co piszesz jesteś nieuporządkowana emocjonalnie, masz złe wzorce wyniesione z domu, stąd zachowujesz się jak dziecko we mgle. W zasadzie przydałby Ci się psychoterapeuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego tak uważasz, że jestem nieuporządkowana emocjonalnie? Jeśli uważasz, że moje rozterki są śmieszne to trudno. Mnie to po prostu bardzo intryguje. Nigdy wcześniej ani później nie miałam czegoś podobnego. Zapewniam- bardzo dziwne uczucie dlatego bardzo długo to pamiętam i zastanawiam sie czy jest to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czy jesteś bardzo wierząca czy trochę mniej nie ma takiego znaczenia jak tu podkreśliłaś. Myślę że to twój głos wewnętrzny, ja mam prorocze sny i parę innych "darów", a do kościoła nie chodzę i co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak teraz zauważyłam co ominęłam. Znaczenia ma z tego względu, że ten głos, o którym było mowa, wydawało się, że pochodzi z "góry" od Matki Boskiej. Poczułam wtedy takie bezpieczeństwo, tak jakby Ona do mnie przemawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako wierzący powiem Ci tyle, że to, czy ten głos był z Twojej wyobraźni, czy z innego wymiaru ma trzeciorzędne znaczenie :) Jeśli mówił prawdę, a mówił, to to, że pochodził z wyobraźni, nie zmienia tego, że był darem :) Bóg przemawia przez codzienność. I zwykle tylko tak. Nadzwyczajność może być nawet zagrożeniem dla wiary :) Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja mam prorocze sny i parę innych "darów", a do kościoła nie chodzę i co? usmiech.gif" Przede wszystkim to masz w sobie chyba pychę która jest głównym grzechem szatana. Jeśli masz jakieś dary to pochodzą one pewnie od niego. Autorko być może rzeczywiście głos pochodził od Matki Boskiej ale równie dobrze mógł pochodzić od demona jak również może to być początek schizofrenii. Nikt tego nie stwierdzi na podstawie tego co napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieraz tez slyszalam glos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys uslyszalam glos ..przeciez wiesz .ze cie kocham..ale nie wiem kto mi to powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzede wszystkim to masz w sobie chyba pychę > Pychę? Bo ośmielam się stwierdzać fakt? która jest głównym grzechem szatana. Jeśli masz jakieś dary to pochodzą one pewnie od niego. > Pycha przemawia chyba przez ciebie kolego/koleżanko, polecam wizytę u psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna po 30
Po pierwsze jesteś jeszcze młoda a po drugie jesteś kobietą :). Ciągnie Cię do tego co zakazane i co wzbudza emocje. Jeżeli jesteś mądra (1 kobieta na powiedzmy 100?) to będziesz umiała poradzić sobie w życiu ze swoją hucią i tego typu dylematami- nie przegniesz za bardzo, jeżeli jednak nie jesteś mądra (99 na 100 kobiet) to pójdziesz za głosem krocza, nie raz i nie dwa a wszystko będziesz sobie tłumaczyła zawsze czymś a nie brakiem rozumu (tu wachlarz możliwości jest niemalże nieograniczony: od niedobrego złego faceta, który udawał, poprzez niefart, brak szczęścia itd. itd.). Nie chodzi tylko o relacjach z płcią przeciwną, chodzi ogólnie o życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a miłość to te 99 czy tylko 1 % :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzno po 30 prowadzisz swoją statystykę?,że tak nisko oceniasz mądrość kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×