Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zamierzam się przekwalifikować zostanę psychologiem

Polecane posty

Gość gość

nienawidzę mojej dotychczasowej pracy - jestem mgr farmacji, nie ma pracy, a jak już jest to traktują człowieka jak panią w tesco - nie obrazajac pań z tesco czy innej biedronki; na psychologie dostalam sie, gdy zdawalam na studia, ale musialabym wyjechac 500 km od domu, a ja nie chcialam i teraz bardzo zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem, może zamiast tego jakieś licencjackie na początek? bo psychologia to jednak 5 lat studiów, ale jak chcesz... poza tym potem jeszcze trzeba osobno dorabiać psychoterapeutę i inne "spacalności" czy nie wiem jak to się fachowo w psychologii nazywa, w każdym razie słyszałam ,że te studia to długa droga, a i psychologów teraz jest jak psów... jeśli to Twoja pasja naprawdę to może warto ,ale ja bym Ci odradzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*specjalności - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm, dlatego nie poszlam kiedys - bo po farmacji mialy byc lepsze perspektywy (no i rzeczywiscie w czasach, gdy szlam na studia - tj w 2006r - te perspektywy byly), to jednak srodowisko zawodowe sie bardzo popsulo - jest wiele rzeczy drazniacych, jest konkurencja chora w postaci sieciowek (tam sie dzieja takie rzeczy, ktore z ochrona zdrowia nie maja nic wspolnego- sa koordynatorzy sprzedazy i technicy bez matury, sa limity np witaminy C, ktora pracownicy musza wepchnac pacjentom do koszyczkow, bo inaczej straca premie; takie rzeczy sa nie do pomyslenia nawet na Litwie czy w Rumunii, w zadnym europejskim kraju nie kupi sie leku poza apteka, takie rzeczy tylko u nas w Polsce - ktos musial komus niezle posmarowac, zeby tak bylo)... nie po to studia skonczylam (z wyroznieniem), zeby w tym uczestniczyc... dobrze, probuje sie rozwijac w miare mozliwosci (jestem jedna noga na macierzystej uczelni, ale wcale moge etatu za 3 lata nie dostac) i ja nie zamierzam skonczyc z koordynatorem sprzedazy na glowie... psychologia zawsze mnie interesowala, ale wiedzialam, ze to mozna studiowac zaocznie i odlozylam na potem - te potem sie zbliza, nie zaloze rodziny, wiec znajde czas na 5 letnie studia zaoczne, najwyzej bede bezrobotna jak kilka milionow ludzi w tym kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×