Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mój były domyśla się, że jest ojcem mojego syna?

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. To długa historia, dla wytrwałych. Kiedy miałam 18 lat spotykałam się z pewnym chłopakiem. Bardzo go kochałam, świata poza nim nie widziałam. On mówił, że też mnie kocha, wierzyłam, ufałam... aż pewnego dnia zobaczyłam go w parku obściskującego się z moją koleżanką ze szkoły. To był dla mnie szok, zrobiłam mu awanturę, zerwałam. Michał (tak nazwijmy tego chłopaka) był starszy ode mnie o dwa lata, bardziej doświadczony... a ja młoda gęś ulegałam mu we wszystkim i wszystko mu też oddałam. Miesiąc po rozstaniu, kiedy byłam jeszcze w totalnej rozsypce okazało się, że jestem w ciąży. Pochodzę z małego miasta, gdzie wszyscy się znają a plotki rozchodzą się jak świeże bułeczki... Dla rodziców był to szok, byli rozczarowani, w końcu byłam ich ukochaną jedynaczką. Ojciec pracował wtedy we Francji, więc wymyślili z mamą, że do niego polecimy jak tylko zdam maturę, do której zostały raptem 2 tygodnie. Aborcja nie wchodziła w grę, jesteśmy katolikami. Wśród znajomych nikt nie wiedział, że jestem w ciąży... Michałowi też nie mówiłam. Wyjechałam jeszcze z płaskim brzuchem. W Paryżu urodziłam Jasia. Ogarnęłam się ze swoim życiem, poszłam na studia. O Michale powoli zapominałam. Po studiach zaczęłam pracować w miejscowej galerii sztuki, stanęłam na nogi... Życie zaczęło mi się układać, mimo że sama - byłam szczęśliwa. Rodzice nie mogli już wytrzymać we Francji, ciągnęło ich do domu na starość, namawiali mnie abym wróciła z nimi, ale ja się uparłam, że zostaję. Oni załatwili wszystkie formalności i wrócili do naszego miasteczka, chcieli spokojnego życia. Na początku było mi pusto i smutno, ale przyzwyczaiłam się...Jasiek z każdym rokiem stawał się coraz bardziej podobny fizycznie do Michała. Te same wielkie, zielone oczy, wydatne usta, kręcące się jak u cherubina blond włoski. W przeciwieństwie jednak do swojego ojca był mądrym i dobrym dzieckiem... jestem z niego bardzo dumna. Wszystko układało sie dobrze, dopóki nie wróciliśmy teraz do PL na wakacje do rodziców. Byliśmy na spacerze dzisiaj, ja i Jasiek... no i oczywiście natknęliśmy się na Michała. Spojrzał na mnie jakby ducha zobaczył. Ja udawałam, że go nie widzę, ale oczywiście on przyszedł się przywitać. Byłam oficjalna i chciałam się pożegnać jak najszybciej, ale Jaśkowi znudziło się obserwowanie wiewiórki i podbiegł do nas z okrzykiem "mamo, kup mi lody". Michał tylko uniósł brwi. A mnie zamurowało... Patrzył na młodego i nic nie mówił... jakby rachował w pamięci ile czasu mineło odkąd my... a może tylko mi się wydaje? Próbowałam się wykręcić, że musimy już iść... ale on wziął młodego w wir pytań. Jak ma na imię, ile ma lat... mam wrażenie, że pokojarzył fakty :/ nie chcę aby mój syn miał z nim styczność. Dobrze nam we dwoje... co taki człowiek mógłby mu przekazać? Nic dobrego przecież. Ehhh... Jak się wam wydaje... czy mógł się domyślić prawdy? Młody wygląda jak jego miniaturka... co powinnam robić? Zaprzeczać w razie czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia220483
To jest jego ojciec. Ja nie chciałabym żeby moja matka zataiła przede mną kim był mój ojciec. Twój syn może Ci tego nie wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeeej ja to juz czytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej jesteś głupia gesia ! Takich rzeczy się nie zataja. Ani przed dzieckiem ani przed ojcem dziecka ! Z reszta Twój syn sam zapyta kiedyś ojca. Ciekawe co mu powiesz. Pewnie jakas klamliwa historie wymyslisz ze zginal albo wrony go porwaly. Durna jak but ! Skad z reszta mozesz wiedzieć po latach jakim jest człowiekiem Twój były i jakim byłby ojcem ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem poznał i... raczej mina mu zrzedła pewnie teraz żałuje, co do dziecka fajnie jak by znało swojego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pouzywał sobie na 18to latce, zrobił dziecko przy którym nic nie musiał robić. Nie przewijał, nie karmił, nie dokładał do życia.. tylko pozazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musiał ? A moze nie mógł ? Nikt nie dal mu szansy na to aby choć mógł określić się. Laska go ocenia po kilku latach nic nie wiedząc o ojcu swojego dziecka w tej chwili. Tępa idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat juz był parę lat temu. Prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz w końcu książkę. Wżyjesz się od strony grafomańskiej , a jeszcze możesz zarobić. Nie zamieszczaj już tych durnych opowieści. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra historia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac nadal to dziewczyne gryzie. Aniu, przykijmy ze tak masz na imie. NIE POSWIECAJ NICZEGO DLA MICHALA. byltakim smieciem jak opisalas, a ty jeszcze sie nad nim zastanawiasz? widac, ze ani jote sie nie zmienil. gdzie jest slowo jego skruchy? checi naprawienia?? zobaczyl ze ma gotowego duzego syna to i oczy mu sie zaswiecily. wszystkie trudy go ominely a teraz juz tylko przyjemnosci przed nim. i z morda do ciebie??????? zamiast do siebie samego? powiedz mu, ze jak zaplaci alimenty i odszkodowanie za brak jakiejkolwiek pomocy przez te 8 lat, pozwolisz mu zobaczyc dziecko. we francji. zobaczysz wtedy ile jest wart jako tatus. bo teraz to on tylko zabawke i przyjemnosc ma. do ktorej NIC nie dolozyl. a odezwaly sie w nim najprymitywniejsze instynkty. ze ma swoja kopie. a gdzie skr***a?? masz racje, jest jeszcze gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×