Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Problemy w szkole

Polecane posty

Gość gość

Witam, chcialam poradzic sie mam, ktore mialy podobna sytuacje ze swoimi dzieciakami. Chodzi o moejego syna, 6-latka, ktory poszedl teraz do 1 klasy. Do szkoly poslalismy go poniewaz potrafi czytac, liczyc, poza tym jego klasa liczy tylko 9 dzieci wiec maja prawie indywidualne nauczanie. W ubeiglym roku zjechalam z num i jego mlodszym bratem z Anglii. Moj maz nadal tam pracuje. Syn poszedl wtedy do zerowki i jakos od poczatku nie mogl sie przystosowac. Nie chcial brac udzialu w zajeciach, zadnych uroczystosciach, czesto gdy robil jakas prace i cos mu nie wyszlo ze zlosci potrafil podrzec kartke. Teraz, niestety, nic sie nie zmienilo. Albo dobrze albo wogole. Poza tym jego pani twierdzi ze niektore rzeczy robi zlosliwie, lezy na lawce, nie bierze udzialu w zajeciach. Potrafi nawet rozplakac sie z bezsilnej zlosci. Ja ze swojej strony tlumacze mu ze ma prawo cos robic zle, ze dopiero sie uczy, zalozylismy w domu specjalny zeszyt w ktorym cwiczy to z czym mial trudnosci w szkole. Niewiele to wszystko pomaga. Jest uparty, nie chce robic tych dodatkowych zadan. Minelo dopiero kilka dni a ja jak widze pania to cierpne ze strachu:( Nie wiem jak mu pomoc, boje sie ze ona tak sie do niego zrazi ze jej postawa nie pomoze mu sie przelamac. Dodam, ze zawsze mial klopoty z adaptacja w nowym dla niego srodowisku i trzeba bylo czasu zanim sie przyzwyczail. Jutroczeka mnie kolejna rozmowa z pania...poradzcie, jak do niego dotrzec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×