Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Pierwsza jazda eLką, piszcie śmieszne historie

Polecane posty

Gość gość

Ja wsiadłam i gościu mówi że mam jechać, no to dobra. Nie wiedziałam gdzie co jest, naprawdę o mało sie nie rozbiliśmy. Zatrzymałam na drodze, wysiadłam i kazałam instruktorowi prowadzić na plac bo nie było szansy żebym tam dojechała ;-) Potem wjeżdżałam na krawężniki, już nie mówię o jeździe pod prąd, zakręt i wjeżdżanie na pas w przeciwnym kierunku to moja specjalność. Nie wiem jaką miałam minę bo ludzie nawet nie chcieli przechodzić przez przejście jak widzieli jak jadę. Plus obowiązkowy slalomik zamiast jazdy swoim pasem. Instruktor co raz łapał za kierownicę, ja ją puszczałam wtedy! Mało tego ostatnio zgasł mi w poprzek 3 pasmowego ronda i blokowałam wszystkie pasy, to dopiero była zabawa. Instruktor krzyczy, jedź, gazu, zjeżdżaj z tego ronda. A ja myślałam, że umrę ze smiechu tak mnie to bawiło. Całą jazdę dosłownie sikałam ze smiechu, jeszcze w domu smiałam się ze 2 godziny ;-) instruktor nie podzielał mojej wesołości. Zdziwił się i powiedział, jak można tak źle jeździć. Dobrze, że się nie przejmowałam tylko śmiałam z tego jak źle jeżdżę. Mam za sobą 5 jazd i naprawdę już jeżdżę super. W ogóle instruktor mi nie musi pomagać, a jeżdżę po dużym mieście Krk. Nie ma co sie przejmować, teraz już się nie śmieję bo nie mam z czego, a na 1 jeżdzie to zakręty, wpadałam w poślizgi - no normalnie miałam ubaw po pachy. Opiszcie co u was, bo napewno było zabawnie jakie błędy robiliście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×