Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to rozwiązać?

Polecane posty

Gość gość

Krótko - poznaliśmy się i coś nas do siebie ciągnęło, ale oboje mieliśmy drugie połówki. On pierwszy rozstał się ze swoja lubą, ja jeszcze nie byłam pewna. On w tym czasie zmajstrował dziecko innej dziewczynie, wzięli ślub - ona wróciła do Polski, urodziła dziecko, z drugim jest w ciąży Ja ze swoim chłopakiem rozstałam się również po pewnym czasie, kiedyś marzyłam o życiu z tym przyciągaczu, teraz nie wyobrażam sobie - nie chcę męża obarczonego dwójką dzieci, a jego żona, miła, sympatyczna osoba. Mieszkamy w jednym mieszkaniu, ja, on, i trójka mojego kuzynostwa. Duszę się, jest mi źle pod jednym dachem z człowiekiem, do którego jeszcze czuję miętę. Między nami nie było stosunków seksualnych, ale jak walczyć z własnymi ułomnościami? Jest mi źle, ale w tm angielskim kołchozie , z dala od rodziny każdy ma swoje "poczucie sprawiedliwości" - baba w kraju, ja odżywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idż na całość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślenie nie jest ułomnością. Jego brak, jak najbardziej. Myśl więc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×