Gość Lila1771 Napisano Wrzesień 11, 2014 Mialam dziwny sen o koledzy w ktorym jestem zakochana. Nie widziałam go od roku i tęsknię strasznie ale wracając do snu było to tak: napisalam mu że mi się podoba a on odpisał tak jakby miał to gdzies lecz chciał się spotkać. Nagle ja i on byliśmy na statku tylko że on wyglądał jak pirat( ten z piratów z Karaibow) i było dużo takch samych piratów. Powiedzialam mu żeby przestał się wyglupiac . Więc nagle wyladowalismy na plaży. Statku nie było ale załoga topila się w morzu. Po czasie znikli. Chcialam popatrzeć w oczy tego chlopaka lecz słońce świeciło, on za to dał mi ręce na moje biodra. Później poszliśmy w stronę lasu. Zaczęłam rozmowę tymi słowami: "Pewnie pomyslisz że jestem idiotka pisząc ci to " on odparł że nigdy by tak nie pomysal. Później dodalam że on pewnie ma dziewczyne a on na to że myślał ze to js mam chlopaka. Zaczelismy się smiac a po chwili całować. Jest to dziwny sen którego interpretacji nie znam. Dziwi mnie to z tym sloncem i przymróżonymi oczami. Aha dodam jeszcze że miałam dzisiaj sen w którym byłam w ciazy i zaczynałam rodzic. Mój mąż ale w śnie zsdzwonil po pogotowie. Dalej już nic nie było ale wiem że byłam spocona i mialam skurcze. I snily mi się małe murzyniątka tylko że miały białych rodziców. Coś tam było jeszcże że jakiś aktor dziecko zaadoptowal ale nie pamietam juz. I co myślicie? Zna się ktoś na interpretacji? To ważne więc proszę to na serio potraktowac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach