Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana29p

mąż wyprowadził się z domu i chce rozwodu

Polecane posty

Gość gość
mam nadzieje że to tylko to a nie że jednak ma kogoś na boku albo już się mu nie podobam ( wychodzi mój brak pewności siebie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No 3 miesiące bez seksu to długo dla qrewki Tobie trolku tez by sie przydal specjalista !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu dobrze gada,to jest takie nasze typowo "babskie " myslenie ,zupelnie bezpodstawne czasami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ja wcale taka fajna nie jestem. Niby nie ma po pracy do domu, nikt nie pisze nikt nie dzwoni w weekendy też jest w domu ( jeśli nie wychodzimy razem). Mimo to obawa jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy babskie, czy nie babskie- moje :) Nie byłabym w związku w którym obawiała się, czy facet jest mi wierny, naprawdę. Nigdy mi sie to nie zdarzyło. Ale może ja zbyt pewna siebie jestem? Wiem, że mój mężczyzna dużo by stracil gdyby my coś do łepka strzeiło. W zwiazku z czym nie kontroluję, nie sprawdzam komórki itp. Bądźmy powazni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz popracowac nad swoja samoocena ,dowartosciowac sie jakos bo jesli Ty nie wierzysz w to ,ze jestes fajna to ludzie naokolo tez przestana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też go nie sprawdzam to już głupota. Po prostu czasem mnie to dopada i mam bardzo czarne myśli. A jak się dowartościować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Zwolenniczka nie mialam na mysli Ciebie z babskim mysleniem tylko goscia -bo czesto kobiety mysla w ten sposob ,czy jestem wystarczajaco dobra ? Sama jestem tego przykladem ;) ,ale pracowalam i caly czas pracuje nad samoocena i wierzcie lub nie ale jest o niebo lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Ok ,jak sie dowartosciowac? Powiedz mi co lubisz robic ?Co Cie interesuje ,a moze masz jakies marzenie ktore chcialabys zrealizowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale konkretnie w czym jest lepiej? bo ja mam taki tez problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszę opowiadania, dużo czytam, uczę się języków, chcę w końcu nauczyć się pływać, ostatnio brak pracy też jest dołujący. Sama widzę że bywam nudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Ok ,w takim razie zaplanuj sobie ,ze raz w tygodniu bedziesz chodzic na basen(jesli masz niedaleko ) i ze nauczysz sie plywac ,widze ,ze masz dusze artysty wiec moze w okolicy sa jakies spotkania poetyckie?Czy cos takiego by Cie zainteresowalo ?Na takich spotkaniach poznalabys nowych ludzi z podobnymi zainteresowaniami i juz cos wiecej dzialoby sie w Twoim zyciu ,takie male ,drobne zmiany wplywaja na samopoczucie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam na wsi do większego miasta mam 30 km drogi nie mam kasy na jazdy a on mojego brać na moje przyjemności nie będę i tak od kilku miesięcy mnie utrzymuje. Szukam pracy ale z bardzo marnym niestety skutkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Ok , to skoncentruj sie na znalezieniu pracy na razie ,duzo skladasz podan ,jakis odzew jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
składam gdzie się da ale odzewu żadnego to jest najgorsze. Zawsze miałam problem z samooceną ale ostatnio widzę że jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo wiem co Ci doradzic oprocz nie poddawania sie i dalszego szukania pracy ,ktora wydaje sie byc zrodlem Twojej niskiej samooceny ,a Twoj facet Cie jakos w tym wszystkim wspiera ,rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on owszem ale zawsze mówi też żeby się nie spinać bo sobie radzimy, że jak będę mieć prace to dobrze ale nie jest to konieczne. Wozi mnie na rozmowy,pociesza jak czekam na telefon. Niby mu nie przeszkadza że mnie utrzymuje ale też wiem że zaczyna go to męczyć. Rodzina ma swoje problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Oczywiscie jestes pod duza presja ,wiesz co moze zacznij biegac co wieczor albo rano jesli wolisz -to Ci pomoze troche rozladowac stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie praca jest tego źródłem tylko dzieciństwo ale wiem że byłoby inaczej jakbym zarabiała i wychodziła z domu na te 8 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
"Niby mu nie przeszkadza że mnie utrzymuje ale też wiem że zaczyna go to męczyć." Nie , to Ciebie zaczyna to meczyc i sobie wmawiasz pewne rzeczy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biegać nie mogę chore serce i tak wiem sex też jest obciążeniem ale na coś trzeba umrzeć:D A poważnie przecież tak całkiem wszystkiego odmawiać sobie nie mogę, lubię spacerować i często to robię ale powoli staje się to już nudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też ale i on milionerem nie jest orze jak może a i tak wielu rzeczy sobie odmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×