Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile Wasze 4latki OGLADAJA TV?

Polecane posty

Gość gość

MOja corka ok 2 godziny przez caly dzien i nie wiem czy to nie za duzo - dielę jej na 4 "sesje" po pol godziny-nie chodzi do przedszkola i jest ze mna w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie chodzi do przedszkola? Moja po przedszkolu w ogóle nie chce oglądać tv, zazwyczaj pokazuje co się nauczyła nowego np malować, potem polata z psem po podwórku i spać. Czasem do spania chce bajkę ale jak mam siły czytam książki jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia01
jejku o co robicie z tym TV taki wielki szum??? a co jest zlego w oglądaniu TV??? nawet jeśli ogladaloby dziecko TV w ciągu dnia te 4 godziny to co??? stanie się jakies upośledzone, agresywne, nie madre, mniej kreatywne od innych?? Jeśli nie oglada przemocy, strzelanin, zabijania, gdzie pelno na ekranie krwi i wulgaryzmów to w czym problem?? Telewizja na swój sposób TEŻ UCZY! jest wiele bajek, programów edukacyjnych, przyrodniczych, a poza tym nie zabraniajmy dziecku ogladac jego ULUBIONYCH bajek czy programów! przypomnijcie sobie SWOJE DZIECINSWTO, ja np. uwielbiałam czekac na moment kiedy w TV będzie leciało "Domowe przedszkole" czy np. Muminki, gumisie i takie tam bajeczki z tamtego okresu.... a Krola Lwa potrafiłam ogladac pod rząd ze trzy razy! tak go kochałam i przezywalam! Bajki to SWIAT DZIECIECYCH WYOBRAZNI, ICH SWIAT! Nie odbierajmy im dzieciństwa! ja jak bylam mala to ogladalam dużo telewizji i co? jestem wyksztalcona, madra, mam rodzine, dobra prace, znajomych, przyjaciol, jestem kreatywna i nie widze żeby TELEWIZJA MNIE UPOSLEDZILA!!! ostatnio widze kazda matka ma problem z ta telewizja, w niektórych domach w ogole nie ma telewizora, dzieci nie wiedza co to tv.... no sorry... ale wszystko jest dla ludzi POD WARUNKIEM ze oglądanie TV nie jest JEDYNYM zajeciem naszych dzieci... ALE 2 CZY 3, CZY NAWET 4 GODZINY W CIAGU CALEGO DNIA TO NIC STRASZNEGO, A NORMALNEGO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby powyżej...zanim zaczniesz pisać herezję poczytaj sensowne źródła o wpływie TV na dziecko...i pamiętaj że różnie dzieci na nią reagują, czasem to się ujawnia po latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ograniczając telewizję zabierasz dziecku dzieciństwo ? Idiotka jakaś, Widać że tobie tv z mózgu wodę zrobiła, studia każdy tępak może skończyć teraz kochana to tak się nie podniecaj tym, ale widać po tonie twej wypowiedzi, że twoje życie to jedna wielka ,,bajka,, .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój w ogóle nie ogląda nie to że ja zabraniam ,tylko on nie chce wcale bajki go nie interesują wcale od czasu do czasu chce aby włączyc sąsiadów tą bajkę ale też raz na parę mies jak mu się przypomni . starszy jak był w tym wieku to oglądał 3 ulubione bajki jak był w domu ,obowiązkowo Marta mówi ona leciała ok 20 więc tak razem ok godziny wychodziły łącznie ,moje dzieciaki to chyba po mnie mają bo ja też nie lubiłam żadnych bajek i tv mógł nie istniec ,teraz tak samo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi do przedszkolA bo ja jestem na macierynskim, mamy niemowlaka w domu. corka bardzo czesto choruje i mysle ze chorowalaby jeszcze czesciej i ciagle zarazala malego, a tego nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,ostatnio widze kazda matka ma problem z ta telewizja, w niektórych domach w ogole nie ma telewizora, dzieci nie wiedza co to tv.... no sorry... ale wszystko jest dla ludzi POD WARUNKIEM ze oglądanie TV nie jest JEDYNYM zajeciem naszych dzieci...,, no oprócz spania, jedzenia to u Ciebie chyba tylko to było - BAJKI, wypaczony mózg na całego, tylko nie gryź!! --- ale ubodło bidulę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma 2-latka i nie zna bajek, niektórzy mówią, że to krzywda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem 2 h dla 4-latki, to sporo, nawet jak dzielisz to na 4 razy, myślę że max godzinę, ale może się mylę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u MNIE też jest małe dziecko, ale ze względu na choroby nie uziemiałabym dziecka 2-giego w domu, wg mnie przedszkole to bezcenny czas dla rozwijającego się 4-latka. No ale wasza wola, tak czy siak u nas bajek w domu mało, u babci za to mała przed kablówką potrafi siedzieć pół dnia , więc mało tam jeździ. Pranie mózgu i tyle.Dla mnie dzieciństwo to podwórko , koledzy, zabawa z mamą, rower z tatą a nie wspomnienia obejrzanych bajek, smutne takie dzieciństwo ( ostatnie zdanie do tej gryzącej :D:D:D dobre )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisałam, że mój 2-latek nie ogląda bajek...a znam dzieci z rodziny, które mając tyle co mój lub trochę więcej już żyły tylko bajkami plus plastikowe dziwne zabawki, smutne to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia01
Haha strasznie ubodło :) ojoj gryzonie ;) Gdybyscie potrafily przeczytać i zrozumieć CALOSC mojej wypowiedzi zrozumiałybyście ze dla mnie i mojej rodziny oglądanie Tv to NIC ZLEGO POD WARUNKIEM ze sa również inne zajecia poza tv, jak zabawa z dzieckiem, spacery, wycieczki, spotykanie się z innymi ludzmi, baseny, sale zabaw i tp i td.... Telewizja na swój sposób tez UCZY ale jeśli sa to programy MADRE! nie mam tutaj na myśli np. Spidermana, czy Batmana ale bajki edukacyjne których jest wiele w necie, "Domowe przedszkole" czy "Mama i ja"które tez leca teraz w telewizji a sa "za moich czasów", filmiki z odgłosami zwierząt, nauka kolorow, liczb, "Klub myszki Miki" mogłabym wymieniac wiele ale tak jak powiedziałam na początku, we wszystkim powinien być umiar! Jeśli dziecko oglada strzelaninę, morderstwa, gdzie jest pelno krwi i wulgaryzmów wtedy można mowić o ZŁYM WPŁYWIE TELEWIZJI NA DZIECKO! ALE CO INNEGO JEŚLI SĄ TO MĄDRE PROGRAMY I BAJKI! i nikt mi nie powie ze jest inaczej!!! a o mnie możecie sobie pisać co chcecie, mało mnie to interesuje.... moje zdanie już wyraziłam W TYM TEMACIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolcia, w wiesz co to jest bombardowanie bodźcami, bo chyba nie bardzo? w oglądaniu TV nie chodzi tylko o treść, szczególnie dla najmniejszych dzieci chodzi o formę, tzn. że jest dźwięk, migoczący obraz, sto kolorów, to bombarduje szczególnie mózg dziecka...o złym wpływie treści mówimy dopiero później, jak dziecko już dużo więcej rozumie...jasne że TV też edukuje, ale to jest znaczna mniejszość dziś w TV...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolcia, no nie wiem kiedy ten czas na coś innego jak TV, jak dziecko powiedzmy po przedszkolu, szkole ogląda 4h TV? bo napisałaś że i tyle, to nic złego...TV: pobudza, obniża koncentrację, opóźnia rozwój ruchowy (bo x h przed TV, zamiast biegania, itp), uczy bierności (siedzenie), zabiera czas na inne pożyteczne rozrywki, to tak z grubsza, jest wiele innych minusów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze to sporo ale niemowlę w domu wiele tlumaczy. Ja mam 1,5 miesięczne w domu i jak byly wakacje a bylam sama to tez sy,ek oglądam bajki. Staralam sie puszczać max godzinę ale roznie to bylo. Ciezko jest sie rozdwoic :) szkoda ze nie chodzi do przedszkola. Ja mam caly ranek dla niemowlaka, obiad syn zjada w przedszkolu wiec nie musze mieć "na czas". Po przedszkolu idziemy na 2 godziny na podwórko, z wózkiem wychodze wcześniej, robie drobne zakupy, odbieram mlodego i idziemy na spacer lub plac zabaw. Siedzimy tam do 15 i wracamy do domu, koncze obiad, karmie niemowlę w tym czasie sy, opowidac co robili w przedszkolu. Ok 16 jemy obiad i idziemy znów na podwórko. Jestem tam w zależności od pogody a max do 18.30 wracamy do domu, kąpiel, kolacja i o 19.30 syn juz spi, niemowlę zasypia ok 21 a ja mam wolny wieczór. Jak mąż ma zmianę kiedy on jest popoludniu w domu to on zabiera dzieci po 16 na podwórko a ja nadganiam zalegle prace Np prasowanie lub pije kawe ;) czasu na tv w tygodniu nie ma. W weekendy oglądamy razem jak mamy wieczór filmowy a bajki puszczam tylko w niedziele rano bo leca te ulubione ;) jak nie chodzil do przedszkola to byl bardziej z nudzony, marudzil a i ja sie częściej wkurzalam bo nie moglam sobie poradzić - syn chcial sie bawic a niemowlę nosic, obiad nie gotowy a ja sie tylko wkurzalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do przedszkola . Od początku września obserwuje jak jakaś mama ciągnie dzień w dzień za kaptur dziecko do przedszkola, wczoraj go ciągnęła po ziemi dosłownie a on darł się o 7 rano na całe osiedle że nie chce ,aż powietrze tracił ,w końcu go zawlekła za ten kaptur za bramkę , dzisiaj jak wsiadałam do auta to to samo dziecko przywiózł ojciec,stanął obok mnie autem dziecko było bordowe na twa z płaczu , widziałam zresztą nie pierwszy raz tą mamusie z wózeczkiem z koleżanką pogaduszki ,wózeczki i spacerują ,a ten biedak na siłę w przedszkolu .Więc popieram autorkę że ma w domu malucha i dziecko w wieku przedszkolnym i z nim jest w domu a nie na siłę ciąga do przedszkola .Dziecku nic nie będzie ,pójdzie do szkoły wcale dzikie nie będzie bo to bzdury są ,w końcu w buszu się nie chowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie, moj niemowlak jest bardzo zywy,jest wszedzie, wstaje,podnosi sie,przewraca, nabija guzy. i ogolnie jest bardzo marudny i potrzebuj***ardzo duzo uwagi... w dzioen spi lacznie 40 minutr... i brakuje mi czasu dla starszej , przez co mam do siebie ogromny zal. pocieszam sie ze to minie i bedzie lepiej ale z dnioa na dzien jest gorzj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, prawda jest taka że jak starsze dziecko jest w przedszkolu ma więcej uwagi na sobie młodsze dziecko. Mi jest dużo łatwiej dom ogarnąć jak córka jest w przedszkolu, mam wiĘcej czasu dla synka. Nie miała bym nigdy możliwości poświęcić córce tyle czasu co ma uwagi w przedszkolu, chociażby przeróżne prace, integracja z dziećmi też jest bardzo ważna, wycieczki, teatrzyki. Tego tak naprawdę nie zapewnisz 4 latce w domu mając 2gie małe dziecko, chociażbyś na rzęsach stawała. Dlatego wytłumaczenie , że córka nie chodzi do przedszkola bo często choruje jest dla mnie dziwne. Moja córka też 1-wszy rok przechorowała, trudno - ale w tym roku zero lekarzy, uodporniła się. Pewnie że dziecko siedzące w domu -,,przeżyje,, , da sobie radę, ale co innego jakaś poważna choroba czy się np nie dostało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko dla ludzi ale muszą byc jakieś granice. dziecko oglądające dużo tv ma bardziej rozwiniętą jedną półkulę mózgu. Słabiej jest rozwinięta ta część mózgu odpowiedzialna za wyobraźnię. Np. słuchanie jak ktoś czyta albo bajek z płyty rozwija wyobraźnie bo odruchowo wyobrażamy sobie to co słyszymy. dlatego tak ważne jest czytanie dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są dzieci i dzieci, są rodzice i rodzice. U mojej córki w klasie jest dziecko które ciągle wyje, bije inne dzieci, wyzywa, ale to 1 przypadek na 20 dzieci. Jest sprawa w dyrekcji co z tym dzieckiem zrobić bo nie dają sobie z nim rady, ani rodzice ani nauczyciele. Ale co innego ,,ciężki,, przypadek a co innego wymówka ,,choroby,, - wg mnie jak dziecko ma chorować to będzie a trzymanie go pod kloszem - żadne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję , że nie jesteś tą mamusią co założyła wątek o 4 letniej córeczce i smoczku - wypuść dziecko do innych dzieci, naprawdę tv to nic dobrego, czasem tak, czemu nie ale sporadycznie, dziecko w tym wieku potrzebuje uwagi, innych dzieci, ruchu a nawet i choroby by się uodporniać jak napisał gość wcześniej. Ja tak się ciesze jak u nas w domu czasem nie ma prądu, czuje się taką ,,rodzinną atmosferę,, cisza w domu, można pogadać ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×