Brak uzezpieczenia a choroba

No właśnie czy da się to jakoś połączyć? Ominąć system?

da się. zapłacić gotówką.

A jak nie ma się takiej gotówki?

a jaka choroba? ja zyję bez ubezpieczenia od 5 lat, pracuję na UoD, nie stac mnie żeby placic 350zl miesiecznie NFZ dobrowolne a niestety nie mam też męża ktory by mnie mogl dopisac do swojego ubezpieczenia.

Brak gotówki =(najprawdopodobniej) Brakiem pracy proponuje zarejestrować się w urzędzie pracy w moncie rejestracji uzyskujesz prawo do świadczenia usług medycznych

no to nie ma leczenia. to chyba logiczne.

Chodzi tak właściwie o moją przyjaciółkę, była zarejestrowana w biurze pracy i oczywiście dostawała w biurze oferty pracy ale ze względu na problemy zdrowotne odmawiała przyjęcia. I cóż, wyrejestrowali ją i straciła też ubezpieczenie. W między czasie robiła badania, chodziła do lekarzy. Była niedawno na konsultacji prywatnej i lekarz powiedział, że jak najszybciej powinna mieć operację. Ale jak poszła do szpitala to oczywiście usłyszała, że musi mieć ubezpieczenie a jak nie to z własnej kieszeni będzie musiała pokryć koszty operacji i hospitalizacji - koszt kilkudziesięciu tyś zł. W biurze pracy jej nie zarejestrują szybko, pracy znaleźć nie może i nikt nie chce/nie może jej dopisac do ubezpieczenia. I co w takiej sytuacji robić?

może iść do MOPSU albo iść do NFZ i wykupić ubezpieczenie dobrowolne ale to kosztuje 350zł miesięcznie i jeszcze płaci się dodatkową opłatę za to że nie było się ubezpieczonym w zależności od tego jak długo nie mialo sie ubezpieczenia to oplata jest wieksza. Niestety to jest chore ale co poradzić. Uważam że każdy Polak powinien mieć ubzpieczenie.

ma p********e w tej sytuacji niestetyu p********e porpostu i wyrstek jak dostanie to kaplica bo to koszt kilkadziesiat tysiecy zlotych..operacja wyrostka tyle kosztuje

przecież sama indywidualnie może opłacać składkę:o tylko teraz pewnie będzie musiała kilka miesięcy ją płacić, aby mogła korzystac w pełni ze świadczeń.

no chyba że ona ma męża, to mąż ją może ubezpieczyć u siebie w pracy

moze placic dobrowolnie ale niestety ona juz 6 lat jest bez ubezieczenia..wicie ile w tyl kasy to jest i trzehba zaplacic tyle w ty l niestety.

Składka na ubezpieczenie zdrowotne za miesiące: lipiec, sierpień, wrzesień 2014 r. wynosi miesięcznie nie mniej niż 354,95 zł Opłata dodatkowa Narodowy Fundusz Zdrowia uzależnia objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym osoby, które nie były ubezpieczone: w okresie od 3 miesięcy do roku od wniesienia opłaty dodatkowej w wysokości 788,78 zł w okresie powyżej 1 roku do 2 lat w wysokości 1 971,96 zł w okresie powyżej 2 lat do 5 lat w wysokości 3 943,91 zł w okresie powyżej 5 lat do 10 lat w wysokości 5 915,87 zł w okresie powyżej 10 lat w wysokości 7 887,82 zł fajnie co nie? a pomyslec że w UK każdy ma ubepieczenie

Nie stać ją na opłacanie składek, od 2 lat jest bezrobotna, żyje z matką z renty. Od prawie 3 lat miała problemy ze zdrowiem i dopiero teraz lekarze ustalili co jej dolega. No i niezwłoczna jest operacja.

wystarczy że na tydzien zarejestruje sie w urzedzie pracy, potem wyrejestruje i nie musi juz placic tej oplaty dodatkowej. I wtedy moze isc do NFZ sie zapisac na to dobrowolne, ale stać ja placic 350zl miesiecznie?

byłam w ops w tej samej sprawie wczoraj, dają ubezpieczenie w sytuacji zagrożenia życia na 90 dni

Nie może się zarejestrować bo za to że nie przyjęła ofert pracy została wyrejestrowana i chyba tam przez 3 miesiące teraz nie może się zarejestrować.

Ludzie, są dwie opcje. Albo rejestracja w urzędzie, a jeśli kogoś wyrejestrowali to można wykupić ubezpieczenie prywatnie w różnych firmach ubezpieczeniowych to kosztuje ok 70 zł/ msc, nie trzeba płacić tego ubezpieczenia z NFZ! Lepiej chyba płacić 70 zł w miesiącu i mieć spokój niż w razie choroby bulić miliony monet!!

matka rencistka niech idzie do zus zapytac czy moze córke do swojego ubezpieczenia dopisać skoro ją ma na utrzymaniu

a co jeśli ktos mieszkał za granicą kilka lat i wraca do Polski? to też musi zapłacić NFZ za te 5 lat?? przecież był ubezpieczony ale w innym kraju

Muszelka ale żadne prywatne ubezpieczenie nie da ci tego co daje NFZ, oni nie ratują z wypadkow ani z ciezkich chorob; oni tylko mają ograniczone swiadczenia i to jakies proste typu np. cytologia.

A czy takie prywatne ubezpieczenie będzie akceptowane przez szpital? Czy przypadkiem nie zaśpiewają że muszą być składki do nfz?

Nie, są ubezpieczenia prywatne z opcją leczenia szpitalnego :) są rózne pakiety, wystarczy poczytać :)

może się też zapisać do jakiejś szkoly prywatnej czy na studia i szkola ją ubezpieczy. Niedlugo zaczyna sie rok akademicki, moze niech ona sie po prostu zapisze na jakies studia? i zloży podanie o ubezpieczenie.

można tez dostać w ciężkiej sytuacji ubezpieczanie z MOPSU

muszelka nie wprowadzaj ludzi bład i nie pisz głupot bo ja też swego czasu sie tym interesowalam. Żadne ubezpieczenie prywatne nie gwarantuje Ci tego co szpital, szczegolnie za 70zł/miesiecznie. Owszem są tez jakies z opieką szpitalną ale kosztują tez kolo 400zl/miesiecznie

Rzecz w tym, że z operacją nie można czekać do października. To trzeba by było zorganizować w ciągu kilku dni. A w tym mopsie to jak jest?

a pomyslec że w UK każdy ma ubepieczenie x od zakończenia II wojny swiatowej do 1999 roku w PL także każdy miał ubezpieczenie, ale genialna reforma służby zdrowia(?) zakończyła ten program

musi isc do MOPSU i zapytac czy w ogole ją ubezpieczą... jakby byla pijaczką i narkomanką to by na bank ją ubezpieczyli, ale skoro ona nie pije, nie cpa to roznie moze byc

Nie wprowadzam w bład poczytaj sobie na necie. Signal Indua na przykład oferuje za 63,57 miesięcznie ubezpieczenie pełne wraz z leczeniem szpitalnym :)