Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niemowle w szpitalu, podpowiedzcie proszę...

Polecane posty

Gość gość

Istnieje możliwosć, że synek (3 msc) zostanie skierowany do szpitala. Czy są wśród Was osoby których dzieci były hospitalizowane? Jak wygląda pobyt na oddziale z takim maluszkiem. Wyczytałam już że rodzic może być z dzieckiem 24 h i to mnie nieco uspokoiło bo nawet na godz nie zamierzam zostawić dziecka). Karmię piersia - jak wygląda nocowanie na takim oddziale. Naczytałam się historii o karimatach i leżakach i jestem przerażona. Czy można jakoś sprawdzić warunki panujące w danym szpitalu? A może ktos wie gdzie jest przyzwoity oddział pediatryczny na sląsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym najpierw sprawdziła czy nie mogę maluszka zostawić w domu (oczywiście jeśli specyfika choroby na to pozwala). W takim przypadku pielęgniarka i lekarz przyjeżdżają do domu dziecka i robią niezbędne zastrzyki i podają antybiotyk a smyk nie przezywa takiego szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ja byłam z maluszkiem w tym wieku w szpitalu - Dziekanów Leśny. Tam akurat warunki były o tyle dobre, że było mało pacjentów, więc salę miałam tylko dla siebie. Jeżeli chodzi o spanie to wszystko zależy od szpitala. Ja dostałam materac z dziecięcego łóżeczka (120x60), ale biorąc pod uwagę, że nastawiłam się na kimanie na drewnianym krześle, to byłam zachwycona. Była wspólna kuchnia (czajnik, lodówka, zlew) i łazienka. Dziecko można było umyć w wannie, która znajdowała się na sali. Ważne, żeby się dobrze spakować. Ponieważ karmisz piersią to już wiele rzeczy ci odpada. Na pewno na twoim miejscu zadzwoniłabym na oddział i dopytała o warunki, bo może być różnie. Musisz wiedzieć jak wygląda spanie, przygotowywanie posiłków(też musisz coś jeść i pić), czy jest chociażby jakiś sklepik w pobliżu, stołówka (w moim przypadku nie było). Czy jest gdzie wziąć prysznic. Weź też coś dla rozrywki, jakiegoś małego laptopa czy coś. W szpitalu można naprawdę p*****lca dostać. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest mozliwosc wykupienia lozka kolo dziecka za 15 zl doba. A jak sie nie chce to krzeslo lub karimata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli możesz, unikaj szpitali. Mnie pediatra wysłała z 6 tyg malcem do szpitala, bo miał jedynie katar! Wyszliśmy po 3 dniach. Dostawał sól do nosa (którą sama miałam sobie kupić!) i odsysałam mu glutki fridą. W prezencie dostał rotawirusa (oczywiście szpital, choć mały nie był odwodniony) i później ZUM. Lekarze to kretyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, dodam jeszcze, że do wyboru miałam szpital Bielański albo właśnie Dziekanów Leśny i choć do Bielańskiego mam dużo bliżej i tam też rodziłam, to w tym szpitalu NIE POZWOLONO mi zostać na noc z dzieckiem, co dla mnie było nie do przyjęcia (w dodatku karmiłam wyłącznie piersią). Potem jednak poszukałam regulacji prawnych i okazuje się, że to jest bezprawne, dlatego teraz byłabym mądrzejsza i "wykłóciła" się o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marisza123
na śląsku polecam SZPITAL MIEJSKI W TYCHACH. pokoje 2 osocowe, łóżko dla matki też jest, a przede wszystkim super panie pielęgniarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny, jestem Wam wdzięczna. Czekam na jeszcze jakieś opinie, bliżej mam do Katowic, Bytomia...może znajdzie się ktoś kto wie coś na temat tamtejszych szpitali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej zadzwoń na oddział i zapytaj czy zapewniają miejsce leżące bądź jakiś fotel do karmienia dla matki karmiącej. Byłam z moim dzieckiem dwa razy w szpitalu, raz dostałam swoje własne łózko bo sala była duża. Za drugim razem miałabym spać na karimacie ale zmieściłam się z moim synem w jednym łózko :) na szczęście dostał duże jak dla dorosłego (miał 4 latka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, zamiast pytac, gdzie są dobrzy specjalisci, to pytasz o warunki, jakbys jechala na wczasy i pytala o hotel......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam o warunki bo po pierwsze nie chcę żeby mi ktoś wmawiał że nie moge nocowac z dzieckiem (a widac że sa takie sytuacje!) a po drugie karmię więc przydałby się chociażby materac jeśli mam tam spędzić wiele nocy. A jeśli chodzi o "specjalistów" to mam swoje zdanie na temat szpitali i akurat leczenie zapalenia płuc powinien ogarnąć każdy zespół medyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapalenie pluc u takiego malucha, a ty sie martwisz o materac... to kiedy sie wybieracie, czemu jeszcze jestescie w domu? i moja droga nie kazdy zespol ogarnie dobrze zapalenie pluc niestety, nie chce cie straszyc, ale to nie przeziebienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazaj na klinike w katowicach tam nie mozna zostac z dzieckiem ale o tym informuja na dzien dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w gczd katowice ligota zostaje sie na noc z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czerwcu bylam z córką w bytomiu na batorego. Dziecko ma 2 lata, bylam z nią caly czas, dostalam swoje lozko 8 zl doba , pielęgniarki i lekarze super. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem z doświadczenia. Syn był w szpitalu 2 razy - kiedy miał 4 i 10 miesięcy. Byłam z nim 24 godziny ( zmieniał mnie maż lub mama, żebym mogła się ogarnąć). Za pierwszym razem udało mi się ponieważ był wolny pokój z łóżkiem dla rodzica ( byliśmy 2 tygodnie, płaciłam 12 zł za dobę ale to było prawie 6 lat temu). Za drugim razem byliśmy w innym szpitalu ( taka odnoga tego pierwszego ale inne oddziały), też 2 tygodnie. Spałam na fotelu ogrodowym rozkładanym, sama go przywiozłam sobie. Mamy spały na karimatach albo właśnie takich fotelach. Z córką byłam w szpitalu 10 dni w maju tego roku. Na tym samym oddziale co z synem za drugim razem ( dzieci młodsze) i tam mozna być 24 na dobę z dzieckiem ( na dzieciach starszych czyli powyżej 3 roku życia już raczej nie ). I tym razem przywiozłam sobie rozkładany fotel ogrodowy. Dodam, ze szpital jest w Poznaniu. Ale w większości jest tak, ze rodzic musi sobie zorganizować "sprzęt" do spania, szpital nie zapewnia. No chyba, ze akurat jest wolny na oddziale pokój z łóżkiem dla rodzica za który trzeba zapłacić. Ewentualnie niektóre szpitale mają na terenie hostel dla rodziców. tylko, ze to nie jest dobre rozwiązanie, bo pielęgniarki raczej nie dzwonią do rodzica kiedy dziecko się obudzi. Tak więc jeśli dziecko wyląduje w szpitalu, to będziesz sama musiała sobie zorganizować spanie, bo matki karmiące nie mają specjalnych przywilejów ( wiem, bo na sali obok były mamy karmiące nawet z miesięcznymi dziećmi i spały na fotelach albo karimatach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dajcie sobie wmawiać, że nie można zostać z dzieckiem. Można zawsze i w każdym szpitalu, bo to gwarantuje karta praw pacjenta. Żadne regulaminy szpitalne nie mogą być ważniejsze. Szpital owszem, nie ma obowiązku zapewnić noclegu rodzicowi, ale nie może wygonić. W ogóle nie wyobrażam sobie, jak to możliwe, że matki się godzą na zostawienie dziecka samego, przecież to musi być niesamowita trauma dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZUM nie dostaje się w prezencie od szpitala i co to za szpital, ze dzieci powyżej 3 lat zostają same, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam tak w tamtym roku. Tylko że nie za bardzo mogłam być z dzieckiem w szpitalu bo pracowałam, ale mój partner wziął urlop więc można . Może jakoś skontaktuj się ze szpitalem i zapytaj jak można to zorganizować i jak takie nocowanie w konkretnym szpitalu wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tyle, że dzieci zostają same ale pielęgniarki nieżyczliwie patrzą na nocną obecność rodzica. Oczywiście nie mają prawa zabronić zostać jednak na tamtym oddziale wielu rodziców po prostu odpuszcza i nie walczą o swoje prawa. Na oddziale dzieci młodszych, w czasie kiedy byłam z córką, było dziecko, do którego rodzice przyjeżdżali na godzinę czy dwie ponieważ uważali, że skoro są pielęgniarki to oni się dzieckiem cały dzień i noc zajmować nie będą. Ten dzieciaczek tak 3 miesiące był cały dzień i noc w pokoju pielęgniarek. Był też maluszek około miesiąca, którego mama nie mogła przyjechać ponieważ leżała w szpitalu. Oba te dzieciaczki były non stop z pielęgniarkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najdalej od Chorzowskiego Centrum Pediatrii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×