Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość óóó

Proste pytanie

Polecane posty

Gość óóó

Witajcie. Zwracam się do was z pytaniem dotyczącym zachowania względem bliskiej osoby. Co robicie, kiedy macie plany na spędzenie wieczoru, ale wasz partner/ktoś bliski ma tego dnia bardzo zły dzień. Na pytanie, czy chce, zebyście z nim zostali odpowiada "nie". Idziecie na imprezę, zostajecie z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ide sobie. Jak facet ma zly dzien to sam rozeiazuje ten problem, chyba ze prosi o pomoc. Nie wis nad nim jak pajak i idz sama z kolezankami gdzies tam, nawet na caly dzien i baw sie dobrze, serio. Nie mysl czy wszystko u niego dobrze. Jak wrocisz to daj mu tylko duzego buziaka, i idz nwm: pod prysznic, do lodowki, znow zajmij sie soba. On sam przyjdzie jak mu przejdzie. A jak bedziesz naciskac to zaesze tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość óóó
sama nie wiem. nie raz jest tak, że ktoś mówiąc "chce byc sam" tak naprawdę bardzo potrzebuje obecnosci drugiej osoby. jak to ocenic i odroznic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to facet to chce byc sam. Chyba ze jest zniewiescialy... w co watpie. Jesli kobieta to zostan i mocno przytul, jak zacznie krzyczec to pocaluj tak dlugo az sie uspokoi. Jak sie miota to obejmij ramionami mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet mówi ze chce być sam to musi być sam. Nie skacz koło niego bo faceci tego nie lubią. Jak wyjdzie ze swej jaskini to pokaz jak się cieszysz ze odzyskał chumor :) facet będzie wdzięczny Ci bo to dla niego pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość óóó
a jezeli pytanie dotyczyłoby kobiety, to odpowiedz byłaby inna? chodzi mi o sytuację, w której ktos bliski ma gorsze momenty. potraficie zostawic go we łzach i isc sie bawic? ja chyba nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość óóó
gość dziś - no właśnie, czyli z kobietą jest inaczej... mówią nie, kiedy myślą tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otoz to. A jak pewnosci nie masz, pokecam ksiazke "mezczyzni sa z marsa kobiety z wenus". Tam jest wszystko klarownie napisane. I nie kieruj sie tym ze ludzie to nie schematy z ksiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałaś już odpowiedź jak postąpić z kobietą a jak mężczyzną.Przeczytaj wszystkie posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość óóó
sytuacja z wczoraj - mąż zostawił moją przyjaciółkę, poszedł się bawić. ona tego dnia dowiedziała się, że jej mama ma raka. powiedziała mu, żeby szedł (nie chciała, żeby tracił zabawę; i tak nie mógł pomóc. podejrzewam, że tak naprawdę bardzo pragnęła, żeby z nią został). zadzwonił z imprezy, zapytał czy ma wracać. odpowiedziała, że nie. Przepłakała ze mną na skypie prawie całą noc. Jestem za granicą i nie mogłam przy niej być :( z jednej strony dziwiłam się, że nie powiedziała mu: "zostań". Z drugiej - dlaczego on nie mógł tego po prostu zrobić, tylko czekał, aż ona weźmie na siebie odpowiedzialność za jego plany. Wszystko jest bardzo pokręcone... żal mi jej. nie odzywają się dziś do siebie. racja leży po obu stronach. po czyjej bardziej? jak oceniacie sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chodzi o kobiety... jestesmy bardziej skonplikowane. Gdy od kogos uciekamy, chcemy by ta osoba biegla za nami. Gdy sie nie odzywamy, chcemy by ktos walczyl o nasza uwage. Gdy chcemy byc z problemem same, to nie chcemy byc same, chcemy byc przytulone, wysluchane. Jesli zostawisz kobiete gdy ta ma problem to jak wrocisz mozesz zobaczyc spakowane walizki. Jesli chodzi Ci o kobiete to zostan i sluchaj. Tylko sluchaj. Nie rozwiazuj jej problemu chyba ze zapyta co Ty bys zrobil na jej miejscu. Sluchaj ja i rozumuj. Ona sie musi wygadac. Chocby miala plakac w Twoje ramie gniocac Ci kolana ta sama pozycja przez caly dzien-nie przerywaj jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość óóó
jesteśmy skomplikowane. same sobie utrudniamy... wystarczyło powiedzieć "zostań". choć z drugiej strony sama bym pewnie tego nie zrobiła.. później w kłótni by mi wypomniał. prawdziwy facet chyba jednak powinien zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On poszedl bo ona powiedziala idz. Gdy faceci tak do siebie mowia to znaczy ze tak ma byc. Nie ma tu niczyjej winy. Ona go nie chciala zatrzymywac a on nie chcial jej przeszkadzac. Pokloca sie o to masakrycznie. Ona powie ze jemu na niej nie zalezy. Gowno prawda. Zrobil to o co prosila a jeszcze chcial wrocic. Gdybys mogla jej to wytlumaczyc.... uratujesz ich. A jemu powiedz jesli masz z nim kontakt by zrobil to co sie tu pisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma stwierdzenia: prawdziwy facet powinien zostac. On zachowal sie jak prawdziwy facet i uszanowal jej wole. Tylko ze z ta roznica ze nie maja obydwoje pojecia ze potrzeby kobiet i mezczyzn, roznia sie od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość óóó
dzięki. pogadam z nimi. są faceci, którzy potrafia sie "domyslic" ? schemat jest wam znany i pewnie funkcjonuje w naturze od wieków..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci sie nie domyslala. Wrozkami nie sa ;) do nich trzeba wprost i duzymi literami. Bez urazy faceci. Wtedy dadza nam to czego chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×