Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sprzątanie mieszkania i podział obowiązków

Polecane posty

Gość gość

Doradźcie mi jak mam to podzielić, bo już nie wiem. Ja pracuję od rana do wieczora co drugi dzień, ale teoretycznie, bo zdarza się, że jestem 3 dni pod rząd, a później mam 2 wolne. Tylko, że rano wstaję szybko bez śniadania prysznic i makijaż i na autobus na 9 i wracam o 22. Wiadomo, że wtedy nie przygotuję obiadu dla faceta, ale myślę, żeby jakoś to zorganizować, bo też bym chciała wracać po pracy i mieć obiad...tylko, że on wychodzi zaraz po mnie i jak nie zrobiliśmy zakupów to jedzie do mamy, bo tam pracuje i tam zjada śniadanie, obiad i kolację. w efekcie nic nie robi w domu, a dodatki w lodówce typu szynka( bo nie było chleba) idą do kosza. Jak mam 2 dni wolnego to ogarniam cały ten syf, który robimy razem, bo ja padam z nóg jak wrócę, a trzeba coś zjeść i włączamy jakiś film i spać, albo jeszcze latam, bo co jakiś czas trzeba zrobić paznokcie, wosk, maseczki itd. Wszystko zostawiam to fakt, ale wiem, że jak będę miała wolne to wszystkie blaty trzeba umyć, naczynia do zmywarki, pranie i odkurzanie i mycie podłogi, bo panele ciemne. Zajmuje mi to 5h i obiad do tego i cały dzień mija. Jak wy to robicie ludzie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pracuje więc ogarniam wszystko - dzieci nie mam. Teraz mam wakacje ale od października nawet jak będę jeżdzić na zajęcia to i tak mam dużooo czasu. W każdym razie ja życje od syfu do syfu, posprzątam dwa dni i jest syf znów sprzątam i tak w koło macieju - nie potrafie sprzątnąć od razu bo to wszystko psuje jeśli chodzi o wygodę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sklepie odzieżowym. Pracujemy dwie i mamy wolną rękę do grafiku. Ja dojeżdżam 40 minut więc lepiej jak jestem cały dzień i później wolne. Na szczęście udało mi się, że mam swoje mieszkanie pomimo 21 lat, ale nie ogarniam jeszcze wszystkiego, a już zwłaszcza tego, że facet dla wygody je i pracuję u mamy(ma pracę przed kompem) a jak ja mam wolne to sprzątam, aż padnę...wtedy on przyjeżdża i się dziwi, że nie mam ochoty na wino i świece:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawiam się jak wyszły by nam obiady w takich barach, gdzie wykupuję się abonament...oszczędzam, bo mimo pracy trzeba ciągle coś dokupić do mieszkania itd. więc jak wychodzi jeszcze raz tyle niż prąd i składniki to podziękuję:P jak już mówiłam jestem młoda i nie chcę lulać dzieci za parę lat...już i tak dużo zawaliłam i za rok idę na studia, a teraz chcę postawić na swój rozwój. Nauka w domu języków i trochę może jakiś programów do grafiki. Później idę na kierunek, gdzie może mi się to przydać, ale wracając...Jak tu się rozwijać w takich warunkach...Ja naprawdę PODZIWIAM wszystkie matki na tym świecie...Jak wy to robicie i ile poświęcacie...No właśnie jak????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawia mnie wasz grafik dzienny...jak robić, żeby mieć chociaż 4h dla siebie...oczywiście w dni jak jestem w domu, bo inaczej musiałabym nie spać XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś łajza z tego twojego chłopa. Mój robi wszystko obiad, sprzątania, rano śniadanie do łóżka. Jeśli ja mam czas to ja to robie. Nie musialam go zmuszac sam sie zaoferował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaplanujcie sobie np. na tydzień z góry kto kiedy będzie miał czas pozmywać, uprać, zrobić obiad, a w który dzień oboje nie będziecie mieć czasu (wtedy zaplanujcie coś szybkiego do jedzenia albo poprzedniego dnia zróbcie więcej, żeby było do odgrzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas mąż gotuje obiady, ale on więcej w domu pracuje to ma czas sie z tym bawić, jak wracam wieczorem to mam obiadokolację nawet przy świecach i lulu. W kazdy piątek teściowa przyjeżdża poawanturować się jaka to ja jestem fleja, ale to tylko mąż słyszy bo ja jestem w pracy i potem zdaje mi relację. W każdym razie ona sprząta bo nie moze na to patrzeć, potem mąż robi poprawki po swojemu i można żyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×