Swędzące bąble POMOCY

Witam, jakis tydzien temu zaczęły mnie swędzieć nogi, w nocy przez sen drapałam się, bo nie mogłam wytrzymać, ale nic nie było widać, żadnych krostek ani nic, tylko swędziało. Potem zaczeły mnie swędziec pachy i to tak bardzo, ze drapałam kawałkiem plastiku byle by sobie ulżyć. Pod pachami zrobiły sie czerwone plamy. Miałam podejrzenie, że to od jakiejs zabrudzonej żyletki. Od pach zaczęły mnie swędziec piersi, ręce az do lokcia, żyłyna dłoniach, między udami. Teraz po tygodniu mam pod pachami tragedie, wielkie czerwone plamy, dziesiątki maleńkich bąbelków. Na udach u góry i pomiędzy to samo, cała reszta mnie po prostu swędzi. Do lekarza czeka się trzy miesiące. Czekam az skoncze masc która chyba nie pomaga i dopiero wteyd wybulę 100 zł na prywatną wizytę. Czy ktos wie co to moze być? Cała sie lepie od masci, nie moge nic robic, to mam ochote zdrapywac sobie skóre, a jak t robie to z zprzyjemnosci mam ciarki na caym ciele, to wyobrazcie sobie jak swedzi...

dodam, że jedno znajbardziej swedzących miejsc to pod kolanem,w sensie zgięcie nogi. To miejsce jest cale czerwone i caly czas swędzi, az boli

pomocy

99,9% to świerzb

A 150% to liszaj

100% świerzb, szukaj porad w necie, nie używaj octu, ani innego g****a, tylko i wyłącznie permetryna

Obejrzyj dokładnie skórę, czy widać takie jakby wydrążone tuneliki pod skórą. Czy te miejsca bardziej swędzą w nocy, kiedy jest cieplej pod kołdrą? Jesli dwa razy tak, to wtedy jest na pewno świerzb.