Zaczepianie obcych przez fb?

Spotkałam fajnego faceta, wymieniłam z nim kilka zdań, miło się gadało, ale nie zaproponował nic więcej. Mi też było głupio. Za to dowiedziałam się jak się nazywa (płacił kartą), znalazłam go na fb i napisałam niezobowiązująco "No to gdzie jest ta dobra pizza o której mówiłeś?" (bo o tym rozmawialiśmy). Zero odpowiedzi od 2 dni, wiadomość nieprzeczytana. Teraz się czuję z tym strasznie źle, nie dość że "nielegalnie" zdobyłam jego dane, to go jeszcze wyszpiegowałam w necie. Na swoją obronę powiem że gdy to robiłam to myślałam sobie, że faceci się zawsze skarżą, że dziewczyny dają zbyt subtelne znaki... Tak myślałam wtedy, a teraz myślę, że byłam głupia bo jakby był zainteresowany to sam by dał znać a tak ja wyszłam na desperatkę. Jak sądzicie? Głównie pytanie do facetów, myślicie że on nie zainteresowany aż tak?

Może ma żonę, albo coś, a może Cię nie pamięta. Ja tak mam że rozmawiam z nieznajomymi a za kilka dni nie pamiętam tych osob.

Nie no, myślę że wiadomość wylądowała w folderze "inne" i nawet jej nie widział. A ogólnie opinia o sytuacji? Dobrze zrobiłam, źle? Jak facet nie wykazuje zainteresowania odpuścić czy próbować?

up

Pitol go zajmnij sie mna, zima idzie cieplej d**y mi cza:-)

Troszke chyba sie zapedzilas.Facet moze jest zonaty i stad niczego nie zaproponowal.Bardziej niezobowiazujaco byloby,jesli juz go odnalazlas,po prostu odwiedzic na stronie,ale nie odzywac sie.Sprawdza chyba,kto go odwiedza,wiec jesli szukalby kontaktu,to byc moze by sie odezwal,o ile cie zapamietal:p

Jak się sprawdza kto odwiedza na fb?

Na fb nie można sprawdzić kto wchodził na twój profil. To nie nasza klasa.

Fajni faceci sa zajeci przewaznie:p,poza tym pogadal troche,a ty juz chetna na cos wiecej:D,baby niektore to prostaczki jednak.Nie zagadal,bo zapewne ma zone.Z kazdym,z ktorym pogadasz odrobine zaraz szukasz z nim kontaktu i sie naprzykszasz?Ja bym sie takiej baby obawial,co sama bez pardonu ewlazi mi z buciorami w zycie:-o

Ok, dzięki za opinie. Oczywiście, że nie każdego tak zaczepiam od razu. Ten był pierwszy, więc średnio raz na 26 lat. Też mi się samej wydaje, że się zapędziłam stąd temat w ogóle. Tylko ja niestety nie jestem wychowana żeby siedzieć i czekać aż dostanę czego chcę i trochę trudno mi się z tym pogodzić...

praw natury nie zmienisz,chocby inni probowali.To facet poluje,zdobywa.Jesli chcialby w jakikolwiek poszukac blizszego kontaktu,to by to zrobil.Nie chodzi o czekanie az z nieba spadnie,mylisz pojecia.Istnieje tez cos takiego jak taktownosc.Nie pomyslalas,ze facet moze byc zajety i wypisujac do niego zona przeczyta?To wlasnie jest brak taktu moja droga.