Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co o tym myslec

Obraziła się za wózek w prezencie

Polecane posty

Gość gość
Ale po co wyskoczyłaś z zakupem wózka, co ty matka tego dziecka jesteś, albo ewentualnie babka? Po co się aż tak angażujesz w dziecko brata?Robisz głupotę za głupotą, najpierw nie ustalasz za ile, potem teksy,że 1500 dla nich to luxus. Sama namieszałaś, normalna ciotka, kupi jakiś ciuszek, drobiazg, a nie oferuje się z wózkami, chyba się tobie role pomyliły.Siądź na d u pie , ochłon i nie pakuj się w większe kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.36 sama prawda, zgadzam się z każdym słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za 1500 zł można dostać porządny wózek, tyle mniej więcej kosztują wózki 3w1 średniej półki. Uważam, że to bez sensu wydawać na wózek więcej niż jedną pensję. Wózki za 4000 tysiące są po prostu dla szpanu, w użytkowaniu niczym się nie różnią. Ktoś Ci dobrze radzi powiedz, że dołożysz jej te 1500 do wózka za 3000 . To i tak dużo jak na prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również całą wyprawkę kupowałam sama z mężem, nikt nam się nie dołożył. Krótko przed ciążą straciłam pracę na szczęście miałam oszczędności a i mąż nie zarabia tragicznie. Jednak gdyby mój brat dał mi 1500zł na wózek to myślę, że spokojnie kupiła bym wózek za powiedzmy 600-800zł a resztę przeznaczyła na inne rzeczy dla dziecka i jeszcze brata po rękach całowałą. Choć by dlatego, że nie ma obowiązku dawać cokolwiek na moje dziecko bo kupienie wyprawki to obowiązek rodziców i nikogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to, ze tobie wystarczy wozek za 1500, nie znaczy, ze komus innemu tez. skoro autorka przeznaczyla tyle na prezent, to niech da i sie nie interesuje, co za to kupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta pani powyżej, ktora uwaza że autorka uznala że bratowa jest za biedna zeby miec wózek za 3 tysiące, chyba jest podobnego typu człowiekiem. Normalni ludzie cieszą sie z prezentu za taką kwotę - bo to jest naprawdę duzy prezent i ja bym osobiście miala kłopot mentalny gdyby ktos chciał mi cos tak drogiego ofiarować. A nie dospiewuja sobie teorii że to za tanio. Tym bardziej jak mamy kłopoty finansowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie chyba zgłupieliście w tych komentarzach, czytam i nie dowierzam, siostra chce wspomóc rodzinę brata i jeszcze problem ? ja bym chyba się pod ziemie zapadła jak ktoś by mi chciał cos dać i miałabym wybrzydzać ! Skoro brat zarabia tyle ile zarabia a jego zona nie pracuje to wiadomo ze taki wydatek to dla nich wiele, a szwagierka jeszcze wybrzydza ! masakra ! Autorko daj ile chcesz i możesz w kopercie i niech sobie dołoży do droższy wózek, może zmądrzej***aba wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, jasne. jakby mi przyszla szwagierka i powiedziala, ze ona mi tu w prezencie wozek, najpierw by nie powiedziala, za ile, a potem, ze musi byc taki i koniec ;). opanujcie sie :D. przeciez to jest chore, zeby komus narzycac, jakim wozkiem ma dziecko wozic przez 3 lata! ja chcialam wozek za 2000 i chyba bym sie wsciekla, gdyby mi ktos powiedzial, ze musze kupic inny, bo on mi tu laskawie rzuci 1500 i ja sie musze zmiescic w tym 1500 ;). tak to sie dziecko traktuje, a nie doroslego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej daj pieniadze bratu..powiedz szczerze, ze jego zona troche przegina... A czy ona wczesniej pracowala..i zarabiala sporo pieniedzy? czy po prostu jest na garnuszku u meza..Ma jakies wyksztalcenie? Albo pojechalabym z bratem do sklepu i niech on wybierze wozek. W zyciu nie zgodzilabym sie na taki wozek za 3000 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty bys sie nie zgodzila na czyjs wozek? masz nierowno pod sufitem. przeznaczylas 1500, daj 1500, a oni niech robia, co chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj kasę w kopercie i tyle, niech sobie kupią co chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh: ale ciebie bylo stac na taki wozek za 2000. tej pani nie stac nawet na wozek za 500 zl. jesli nie mam pieniedzy i ktos chce mi zrobic jakis prezent ..to chyba nie ide do sklepu i wybieram cos drogiego? :O Powinno sie docenic, ze ktos ci chce pomoc i zrobic prezent.. Ta pani jest po prostu chciwa i nie umie sie kompletnie zachowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu, moi tesciowie dali 2000 na wozek i faktycznie za tyle kupilismy, ale ich nie obchodzilo ile zaplacimy. moi rodzice dali 1000 na wyprawke i nie pytali, co za to kupimy. czy to, ze mnie stac na wozek za 2000, oznacza, ze tesciowie maja mi dac 2000, a gdyby mnie sama bylo stac na wizek za 1000, to tylko 1000? co to za dziwna logika :(? my akurat mamy wyzsze zarobki od tesciow, wiec powinnam sie obrazic na te 2000, bo stac mnie bylo na wozek za 5000, wiec tyle powinni dac ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym wozek za 3000, to nie jest drogi wozek, tylko sredni. autorka mogla zaznaczyc, ze ma byc najtanszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie kupili tesciowie.. ona jest bratowa. To nie jej dziecko. Prezent za 1500 zl. to i tak bardzo duzo. nie bede polemizowac z toba HH, bo widac, ze jestes taka sama pazerna jak ta pani, ktora chce wozek za 3000 nie majac grosza w portfelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz wiec ze uwazasz ze prezent dla dziecka za 1500 to i tak duzo a jak ona chce lepszy to niech dolozy na drozszy proste ja tak robilam - rodzice jak tylko sie dowiedzieli powiedzieli ze dadza na wozek i dali ile dali nie zadalam zadnych kwot. dolozylismy troche i mialam wozek taki jaki chcialam wiec dajcie 1500 a reszte niech oni dadza, lub dziadkowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 taa ty i wyzsze zarobki . Jesli juz to twoj maz ma zarobki bo sorry ale o jakich ty zarobach mowisz skoro 3 lata siedzisz z dzieckiem wdomu i teraz o kolejne sie starasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie dziwi jedna rzecz- dlaczego po prostu nie dasz im tych 1500zł i niech sobie we dwoje kupią co chcą? U nas teściowa powiedziała, że zasponsoruje wózek- fajnie. Natomiast potem zapytała za jaką kwote wózek kupiliśmy- okazało się, ze takiej kwoty nie brała pod uwagę. Dała nam więc kopertę i po temacie. I tak samo powinnaś zrobić, a nie jechać z bratem kupowac- może Twoja bratowa chciałaby pojechać z mężem? Nie uważam, żeby bratowa zachowała się ok, bo 1500zł to sporo i spokojnie coś fajnego wybierze. Ty natomaist, zeby nie robić między nimi kwasów, powinnaś podjechać z ta kasą i im dać a nie jakieś cyrki ze wspólnym wyjazdem do sklepu robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - każdy dobry uczynek musi zostać surowo ukarany. Twojej bratowej sie w dupce poprzewracalo, jak sie nie ma za wiele kasy i jest na lasce rodziny to sie nie wymysla wozkow za srednia krajowa, bo to zwyczajnie durne wywalic na wozek 1.5 miesiecznych dochowow. Czy ta dziewucha kiedykolwiek pracowala? chyba nie, bo wtedy by moze docenila kase i nie wypieprzala jej dla lansu. Samo stawianie wymogow co do prezentow to zwykla bezczelnosc. jakby twoja bratowa nie byla niewychowana, roszczeniowa dziewucha to by zapytala (nawet przez brata) do ilu planujecie przeznaczyc na ten wozek, albo wybrala kilka modeli w roznych cenach i dala wam liste. Kojarzy mi sie z rozwydrzonym bachorem, ktory na komunie chce telefon, ale koniecznie iphone 5, bo jak dostanie inny to bedzie histerycznie turlac sie po podlodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie narazaj innych na koszty
Przeczytalam tylko pierwszy post autorki... Moja przyjaciolka dostala wozek w prezencie dla pierwszego dziecka od tesciowej. Na poczatku za bardzo sie nie orientowala, nie podejrzewala, ze wozki moga tak sie roznic. Wiec tesciowa kupila wozek i byl tak toporny, tak niewygodny, tak zle sie prowadzilo itd itd , ze przyjaciolka musiala kupic nowy, drozszy, lepszy i byla ogromna roznica! tesciowa sie obrazila, ale przyjaciolka powiedziala trudno, ona codziennie wychodzila z tym wozkiem, musiala go prowadzic, dzwigac. Sama probowala i miala racje. Ale w Twoim przypadku uwazam, ze bratowa powinna powiedziec jaki wozek chce, Wy mowicie ile mozecie dolozyc, a jak oni chca drozszy to niech reszte doloza ze swojej kieszeni! proste. nie rozumiem dlaczego ludzie maja taka roszczeniowa postawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hh 29 a ty z dzieciaka chcesz kaleke zrobic i wozisz dziecko przez 3 lata w wozku.wiekszosc ludzi ktorych znam wozi dziecko do 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko kochana dla mnie to w ogóle byłoby głupio takie drogie prezenty przyjmować. 1500 zł? miałam wózek za 500 ojciec mi kupił i byłam zadowolona że w ogóle mi kupił. Ciuszki to tylko do szpitala kupiłam nowe a reszta używane, łóżeczko używane. wanienka najtańsza najzwyklejsze. I tych rzeczy nie miałam dużo to co potrzebne podstawowe rzeczy potem przecież trzeba na kosmetyki i panpersy wydawać pieniądze, ta bratowa ma takie wygórowane oczekiwania a co będzie gdy skończa się prezenty iu trzeba będzie utrzymac dziecko? Wszyscy jej będa dawac na pampersy lekarstwa kosmetyki kaszki? Moja rodzina przyniosła mi po jakimś drobiazgu na odwiedki grzechotki, a do tego pod poduszkę jakiś banknot i to byłam zadowolona i głupio mi było że te pieniądze wkładali pod poduszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćuwa
gościu 11,17 co za bzdury pleciesz idź z dzieckiem które ma 1,5 roku kilka kilometrów albo na zakupy, można trochę pospacerować ale bez przesady przecież nie wytrzyma. Ja tez woziłam do 3 roku życia gdy musiałam iść dalej bo przecież dla takiego dziecka to nie lada wyczyn i potem jęczy i nie da rady iść, a ty co z zakupami i jeszcze będziesz dziecko niósł? zastanów się co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja jakos nie chodze na zakupy do innego miasta 10 czy 20 km tak jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moa córka jak skonczyla rok to nie chciala jezdzic juz w wozku,kupilismy taki rowerek do pchania i w nim jezdzila zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10-20 km? Ty tak na serio? Człowieku dla trzylatka iść kilka km to jest czasami mordęga, starsze marudzi a co dopiero młodsze. Tu nie chodzi o to, że takie dziecko wkłada się w wózek za każdym razem gdy się wychodzi, ale gdy szłam na plażę która jest oddalona 4 km od mojego domu to brałam wózek, bo bym musiała nieść wszystko i dziecko. Gdy szłam wieczorem na koncerty to też brałam wózek, bo wracając późnym wieczorem dziecko było już śpiące i normalnie sobie w wózku odpoczywało, i żadna kaleka z niego nie wyrosła. Gdy szłam na większe zakupy po rożnych sklepach to też brałam wózek, czy to tak trudno zrozumieć? Twoi znajomi może wszędzie samochodem jeżdżą to i wózek im nie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe, ze siedze w domu z dzieckiem 3 lata, skoro moje dziecko ma ledwo 2 :D! no a co do zarobkow, to jak kupowalismy wozek, to mialam swoja pensje, wiec z naszych zarobkow. no a poza tym nie moja wina, ze u was zarobki meza sa meza, a zony tylko zony, a zona do zwiazku wnosi tylko siebie ;). ciekawa sprawa, u mnie wszyscy do 3 lat wozili, nawet dluzej, bo ciekawe jak isc ma daleki spacer z 1,5 roczniakiem bez wozka ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wózek za 1.500 złotych jest dla niej za tani? Boże, po co komu wózek za 3.000 zł? My zarabiamy z mężem bardzo dobrze, ale nie wydamy więcej na wózek niż 2.000! Przecież dziecko nawet nie wie w czym jeździ, a chwalić się przed znajomymi to głupota. Poza tym, jeśli ktoś by mi zaproponował zakup czegokolwiek, to wybrałabym chyba coś najtańszego, bo by mi było po prostu nieswojo. Współczuję Tobie takiej bratowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to bratowa niezle wymagania ma.sloma z butów wyłazi a wielka pania chce rźnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×