co myślicie o ludziach którzy późno decydują się na dziecko?

gosc 19: 11 nie przyszlo ci do lba, ze ona moze jest z liceum i chcac nie chcac ma nastoletnie znajome? To nie chodzi o to, że te koleżanki są nastolatkami, tylko o to, że prawie każda ma już dziecko ciemnoto!

Uważam, że ładniej wyglądają młode małżeństwa takie do 30stki z malutkim dzieckiem, czego nie mogę powiedzieć o tych starszych.

Stara baba to znaczy w jakim wieku? Bo jak pomiędzy 30 a 40 to raczej taka w kwiecie wieku. Stara to koło 70. No chba, że pisze to nastoletnia pannica albo pseudo dorosła o mentalności nastolatki. I zeby nie było jeszcze trochę mi do 3 z przodu brakuje, ale nie myślę, że kobitka 30+ to stara baba której tylko trumna si nalezy.

Uważam, że ładniej wyglądają młode małżeństwa takie do 30stki z malutkim dzieckiem, czego nie mogę powiedzieć o tych starszych. x a to już zależy na co patrzysz. Dzisiaj wdziałam parę. Na oko jakieś 22-25 lat. Tatuś z piwkiem i papierochem oczywiście dres, mamusia solara i granatowa czerń na włosach pchająca uroczy wózek. A dlaczego zwróciłam na nich uwagę? Bo co drugie słowo to "kuwra". Nie, nie twierdzę, że to reguła. Absolutnie. Tylko na tych młodych rodziców rzeczywiście miło się patrzyło. Zdecydowanie lepiej wygladają rodzice odpowiedzialni, kochający dziecko., majacy trochę więcej oleju w głowie niż dwójka powyższych.

kolejny temat z du/py z "cyklu co myślicie o...." Co ty gadasz autorko? Za twoje sobie robią tego dzieciaka? Co w ogóle ma mnie obchodzić czy facet jest siwy, a babka starsza? co do skrajności to nie ty decydujesz co jest dozwolone w społeczeństwie. Gadasz jak kościelny moher :o Widać, że nie masz swojego życia obgadywaczko. Małomiasteczkowa prukwa :o kiedy się skończy w Polsce takie biadolenie idiotek? z matki na córkę dulszczyzna przekazywana i gdzie taka ryja nie otworzy tam wstyd. Niby młode, niby wykształcone, niby nowoczesne, a jak przyjdzie co do czego to zero klasy, polotu i inteligencji. Tłuczkiem do mięcha jesteś autorko niech ci się nie wydaje, że prezentujesz jakiś poziom, to co myślę o takich ludziach jak ty autorko. Nie powiem ci co myślę o starszych rodzicach, bo mam swoje życie tak zostałam wychowana.

zostalam matka w wieku 41 lat, w tej chwili nasza coreczka ma 6 m-cy, nie uwazamy sie z mezem za starych rodzicow, zupelnie inaczej przezywam bycie matka.Syna urodzilam w wieku 19 lat i potem corke w wieku 24, wiec mamy w sumie trojke,nie widze zeby ludzie patrzyli na nas na ulicy z obrzydzeniem i zastanawiali sie czy jestesmy dziadkami.

Mysle,ze to ich sprawa.Osobiscie siwych staruszkow w roli mlodych rodzicow jakos nie widuje.A ocenianie komu do twarzy w roli rodzica,jest jakies prymitywne.

Uwazam, ze swiadome macierzynstwo jest znacznie lepsze, niewazne w jakim wieku. A jak juz porownywac, to jesli rodzice nie sa mlokosami, to dziecia zwykle wychodzi in plus i sa madrzejsze. Niemniej kazdy niech wybiera jak chce, to jego decyzja i jego zycie.

rozsadni ludzie potrafia miec miedzy soba dobry kontakt , to jest niezalezne od wieku, tylko od charakteru

Odpowiedzialny czlowiek decyduje sie na dziecko wtedy, kiedy wie, ze chce i jest w stanie je wychowac bez pomocy innych. A w jakim to bedzie wieku - sam ocenia.

a ja mam zdanie takie, że póki nam płodność na to pozwala to rozmnażajmy się :) Tak na marginesie: na oddziale położniczym w lipcu tego roku byłam jedną z młodszych pacjentek (25 lat).

zauważyłam pewną zależność - im starsi rodzice, tym są lepiej przygotowani na dziecko. Dysponują większym zasobem dóbr, którym mogą obdarować pociechę, która w chwili poczęcia ma już zwykle zabezpieczoną przyszłość i zwykle szczęśliwe dzieciństwo. A jak dochodzi co do czego to ze słodkiego wszystko mającego dzieciaczka wyrasta klasyk gatunku tj "życiowy nieudacznik".

wyzej-Wymadrzasz sie tylko :O

a ja uważam że dzieci to się powinno rodzić góra do lat 40 po 40 nie ma co się brać za rodzenie dzieci.

Że chcą sobie młodość przedłużyć ..

Przyczyn późnego macierzyństwa może być cała masa, ja miałabym obawy rodzić po 40. Jednak nie nam to oceniać. Najważniejsze jest odpowiedzialne rodzicielstwo bez względu na to czy ma się lat 20 czy 40.

sorry, ciało po 40tce to ruina w porównaniu z 25-30tką i mówie tu o normalnych kobietach, nie skrajnościach i penerach. zdrowa 25-30tka zawsze bedzie lepsza od zdrowej 40tki. dodajcie sobie olbrzymie ryzyko wad, o samych problemach z zajsciem w ciaze juz nawet nie wsponę. NATURA nie jest głupia i po coś dała największą płodność młodym kobietom... Kobiety które po 40tce dopiero staraja się o dzieci są NIEODPOWIEDZIALNE i egoistyczne a próbują podeprzeć się paradoksalnie wiekiem w ocenie swojej "dojrzałości"! śmiechu warte. ŚWIADOMA MATKA wie w jakim wieku rodzi się potomstwo i jest to najpłodniejszy okres a bynajmniej nie wiek 40+ bo to jest właśnie nierozsądne.

41lat i nie uważasz sie za stara matkę? no przecież jakżeby inaczej. Ale miej pewność że Twoje dziecko będzie widziało w Tobie starą matkę gdy popatrzy na matki koleżanek i kolegów. nie miej złudzeń.

Natura dala tez plodnosc tym 40. Wiec jest glupia czy nie?

moim zdaniem najlepszy jest wiek ok 25-35 pod względem biologii to juz troszkę płodność kobiety spada ale myslę że psychika i mozliwości fizyczne w takim przedziale wieku najlepiej sie uzupełniają. Bo niedojrzała mentalnie 18stka ale o świetnej kondycji, czy poważna 40tka o ciele pozostawiającym wiele do zyczenia to pewne "dysproporcje". Ale wiadomo każdy robi jak chce nikomu nie mozna zabraniac robic tego na co ma ochote. ale powiem jedno dla dziecka "stary" rodzic nie jest powodem do dumy, one porównują się z rowiesnikami a wiek nastoletni dziecka i podeszły rodzica to wybuchowa mieszanka, wiem niestety z własnego doświadczenia...:( dziewczyny lepiej nie zwlekać

prosze przytocz jaka to płodność:) jak duże jest ryzyko wad genetycznych, poronień itp? takie same jak w młodym wieku? nie oszukuj się. wiesz że nie masz racji na siłe próbujesz zmienic prawa natury. cytat: "Wiek a płodność Liczba oocytów sukcesywnie zmniejsza się, począwszy od okresu życia płodowego, aż do ich wyczerpania w okresie menopauzy. Z wiekiem rośnie również ryzyko zaburzeń genetycznych u potomstwa starszych kobiet. Już u 30 - letnich kobiet odsetek nieprawidłowych komórek jajowych dochodzi do 40%, u kobiet 40 - letnich sięga 80%. Następuje istotny wzrost poziomu FSH - tzw. markera rezerwy jajnikowej, przypuszczalnie na skutek zmniejszenia sekrecji inhibiny przez starzejące się jajniki."

"Mimo niepełnej wartości biologicznej komórki jajowej, ciąża u kobiety w okresie premenopauzalnym nie jest całkowicie wykluczona. W przypadku jej wystąpienia liczyć się jednak należy ze zwiększonym ryzykiem zaburzeń genetycznych u potomstwa starszych matek. Dotyczy to aberracji chromosomalnych, zwłaszcza aneuploidii. Ich główną przyczyną są zaburzenia drugiego podziału mejotycznego w komórkach jajowych. Najczęstsze zaburzenie to trisomia 21 pary chromosomów, która jest przyczyną zespołu Downa w ponad 90% przypadków. Podczas gdy prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu Downa u 25 - letniej matki wynosi 1/ 250, u matki 40-letniej - 1/106. Zwiększa się również ryzyko wystąpienia innych nieprawidłowości chromosomalnych. U kobiet w okresie premenopauzalnym również nieprawidłowa kontrola poszczególnych faz cyklu komórkowego oocytów przez białka związane z wrzecionem kariokinetycznym może być przyczyną występowania aneuploidii." JEŻELI czytasz ze zrozumieniem to tu jest jasno wyłozone DLACZEGO zaszłas w ciążę (w pierwszym zdaniu cytatu). a Twoja komórka jajowa jest niepoełnowartościowa. to natura to biologia a nie mój wymysł. Takich artykułow jest mnóstwo, pytanie więc DLACZEGO zdecydowałas się na tak nieodpowiedzialny krok?

ludzie, nie dołujcie kobiety, co sie stało to sie nie odstanie.

Czterdziestoletnie kobiety przedłużają sobie wiek rodząc dzieci, jestem przeciwnikiem starych rodziców. Ale żeby to zrozumieć trzeba być dzieckiem takowych. Bardzo ich kochałam, rozpieszczali nas, miałam beztroskie życie, ale zabrakło ich w moim najważniejszym momencie życia, jak wychodziłam za mąż, jak rodziłam dziecko. Nigdy nie poznałam młodej mamy i młodego taty. Zawsze byli starsi od rodziców moich koleżanek. Był taki moment ,że wstydziłam się starych rodziców ,miałam "naście" lat i buzowały hormony. Dlatego moje dziecko urodziłam w wieku 27 lat i możemy cieszyć się sobą juz długo. Miałam 21 lat kiedy ich straciłam, cały świat się zawalił. Więc kiedy decydujecie się na dzieci w tak póżnym wieku pomyślcie o mnie.

to zależy w jakim wieku człowiek dojrzewa, pierwsze dziecko urodziłam w wieku24 lat, mąż miał 31, teraz z biegiem czasu stwierdzam że byłam jeszcze niedojrzała , przejmowałam się głupotami( teksty teściowej i innych bardziej doświadczanych) drugie dziecko 32 lata, maż 39, i zarówno ja jak i mąż bardziej cieszyliśmy się , mniej przejmowaliśmy, może po prostu jesteśmy teraz bardziej dojrzali,

Ja myślę o takich ludziach, że mają widać swoje powody. Może późno się spotkali. Może przez długi czas się starali o dziecko i nie wychodziło. Może nie mogli z różnych przyczyn pozwolić sobie na dziecko wcześniej (niekoniecznie chodzi mi tutaj o pieniądze albo karierę zawodową - różne są koleje losu). I jaki w tym egoizm, że ktoś chce mieć dziecko? Raczej biologiczna i emocjonalna potrzeba - a posiadanie dziecka to raczej jest wyrzeczenie, więc egoizmu odwrotność. Przedłużanie młodości? Z rozstępami, bólami kręgosłupa i często gorszą po ciąży figurą ?? Jeśli późne rodzicielstwo razi czyjeś poczucie estetyki to niech patrzy w drugą stronę.

wole jak kobieta świadomie zdecyduje sie na dziecko w wieku lat 30+ niz glupia nastolatkę.

To moze napiszmy co myslimy o ludziach zakładających takie tematy? ja myslę, że chcą się dowartościować bo ich jedyna przewagą jest wiek :P Jestem matka która urodziła w wieku 39 i mało mnie obchodzi co inni o tym myslą. To jest moje zycie i nikt go za mnie nie przeżyje

Myślę, że każdy niech ma dzieci w takim wieku, w którym czuje się gotowy. Ja cieszę się bardzo, że urodziłam w bardzo młodym wieku, gdyż teraz nie mogę mieć dzieci.

Myślę że zbytnie odkładanie rodzicielstwa to błąd. Jestem w takiej sytuacji, że u nas mąż nie chce"jeszcze" dziecka. Boi się odpowiedzialności. Jesteśmy grubo po trzydziestce, więc jeśli kiedyś będe mamą, to właśnie taką "starą" jak piszecie. Ale nie ma to dla mnie znaczenia, o ile dziecko będzie zdrowe - z racji pracy mam codziennie kontakt z małymi dziecmi i młodymi ludźmi i świetnie się z nimi dogaduję, a obcy ludzie dają mi 8-10 lat mniej, więc o ile w ciąży nie posunę się drastycznie, to nikt nie weźmie mnie za "babcię". Poza tym w rodzinie mam tradycję wielodzietności z dużą różnica wieku, a kuzynki z mojego pokolenia rodzą dzieci około 30stki. Koleżanki trochę starsze ode mnie rodzą swoje kolejne dzieci - i też nie wyglądają na "babcie". To mnie pociesza.