Tworzenie wizerunków to wg Biblii grzech!

Postanowiłem poruszyć ten temat, bo mało kto zdaje sobie z tego sprawę. I wcale nie chodzi mi o to, że w Kościołach katolickich, prawosławnych czy niektórych anglikańskich są ikony i rzeźby świętych, witraże itp. Nie chodzi mi o koronowanie "Matek Boskich" przez papieża i takie tam dyrdymały. Chodzi o coś innego. Przeczytajcie uważnie Biblię, to zobaczycie, że tam napisano: "Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią." (Wj 20,4). Jak widać, nie napisano tu, w jakim celu tworzone są te wizerunki. KAŻDA podobizna - czy to rzeźba, czy obraz, czy zdjęcie, czy też film - to grzech. Nikt, kto poważnie traktuje Słowo Boże nie powinien się angażować w fotografię, malarstwo, rzeźbę i inne takie rzeczy, którymi parali się i nadaj parają poganie. Dopiero później, W ODRĘBNYM ZDANIU!, napisano: "Nie będziesz się im kłaniał ani służył. " (Wj 20,5). Jak widać, to odrębny zakaz, bo jest odrębne "Nie będziesz!" Oznacza to, że ten wcześniejszy zakaz zabrania tworzenia jakichkolwiek wizerunków w jakimkolwiek celu, a ten następny zakaz czczenia tych, które wykonał ktoś inny i zostały znalezione czy kupione. A więc porządny chrześcijanin nie będzie sobie robił zdjęć, nawet do dowodu osobistego i paszportu ("Boga należy słuchać bardziej niż ludzi..."), nigdy nie pozwoli swojemu dziecku bawić się grzesznymi pluszakami i lalkami ani nie da mu książeczek z obrazkami, tym bardziej do kolorowania! Prawdziwy chrześcijanin nie będzie szanował "Orła Białego" i innych orłów/lwów/gryfów itp. w herbach i godłach, nie będzie wieszał na ścianach rodzinnych portretów, nie będzie kolekcjonował porcelanowych kotków/piesków/kogucików itp. Nie będzie trzymał w domu żadnych albumów ani ilustrowanych książek (w tym np. encyklopedii ze zdjęciami), nie będzie się uczył medycyny na "kościotrupach" ani pierwszej pomocy na fantomach. Nie będzie też żadnego oglądania telewizji i chodzenia do kina. To wszystko grzech! Rozumiecie? Tak mówi Biblia!

a kogo obchodzi co jest napisane w Biblii??? wy macie słuchać i robić to co ksiądz wam powie a nie Biblię czytać i rozmyślać nad nią!!!

czyli bóg sam złamał zakaz bo kazał rzeźby aniołów

Autorze, jakiego jesteś wyznania? Tylko nie pisz ogólnie że chrześcijaństwo ale ściśle

Nie tylko nie powinniśmy się modlić do figurek, ale ich tworzyć. Jezus powiedział, że nie przyszedł, by znieść Prawo, ale by je wypełnić. A tymczasem "świat" pcha nas ciągle do grzechu. Nawet w legitymacjach szkolnych muszą być zdjęcia! Jak pieniądze, to koniecznie z królami i orzełkiem! Nie da się nawet gazety bez zdjęć kupić. Również w podręcznikach szkolnych same obrzydliwości, np. w książkach do biologii rysunki zwierząt oraz ilustracje ciała ludzkiego i narządów wewnętrznych. Czyste pogaństwo!

Ten kto nałożył zakaz, może też dać od niego wyjątek. Niegrzeszne były tylko te wizerunki, które BÓG OSOBIŚCIE nakazał wykonać do Świątyni jerozolimskiej.

Aha, i nie jestem żadnego wyznania, bo wszystkie znane mi związki wyznaniowe dopuszczają bawienie się lalkami, robienie zdjęć do paszportu i dyplomów oraz cały ten wizerunkowo-pogańsko-bałwochwalczy bajzel.

Pan Bóg sam sobie by zaprzeczył. Bowiem ten sam Jahwe, który zabronił czynić podobizny tego, co „na niebie” polecił wyrzeźbić – i umieścić w świątyni (!) – podobizny dwóch aniołów cherubów: „dwa zaś cheruby wykujesz ze złota” (Wj 25,18). Co więcej, Jahwe nakazuje poprzez materialne przedmioty kultu religijnego oddawać sobie cześć: „czcić będziecie mój święty przybytek” (Kpł 26,2)!!! Jak więc to możliwe, żeby ten sam Bóg, który zakazuje czynić rzeźby, obrazy czy podobizny wszystkiego, co – obojętnie czy w niebie czy na niebie – później nakazywał wykonywać te podobizny, co więcej oddawać cześć materialnemu przybytkowi?!!! Widać więc, że Pan Bóg w tym nakazie zabrania oddawania czci bożkom, obcym bogom. Występuje przeciw bałwochwalstwu. Zapytajmy: Czy katolicy i prawosławni ze swym kultem obrazów i ikon uprawiają bałwochwalstwo? Najpierw odpowiedzmy czym jest bałwochwalstwo. Jest synonimem chciwości (por. Ef 5,5; Kol 3,5; Flp 3,19), jest ubóstwianiem i oddawaniem czci boskiej temu wszystkiemu, co Bogiem Prawdziwym nie jest. Przedstawię to na prostym przykładzie. Pan Bóg polecił czcić ojca i matkę. Św. Paweł pisze, by prezbiterów (kapłanów), którzy dobrze przewodniczą uważać za godnych „podwójnej czci” (1 Tm 5,17). Ale to, że ich czcimy nie oznacza, że jesteśmy bałwochwalcami, gdyż nikt normalny nie czci rodziców (czy przełożonych) jak Boga Wszechmocnego. Tak samo nikt z katolików nie czci obrazów czy rzeźb jak Boga Prawdziwego, czyli nie oddaje im czci Boskiej (należnej jedynie Bogu). Przecież jeżeli dziecko nosi przy sobie zdjęcie swej mamy nie oznacza to, że jest ono bałwochwalcą i wykracza poza przykazanie Dekalogu. Jeżeli ktoś nawet zdjęcie jakieś osoby ucałuje, to nikt nie zarzuci mu, że czci emulsję fotograficzną, papier czy zdjęcie. Natomiast będzie wiedział, iż osoba na tym zdjęciu jest dla niego kimś bliskim, kochanym. Podobnie i katolicy całując obraz, czy mając go na ścianie, nie okazują żadnej boskiej czci dla ram drewnianych, płótna, farby, mosiądzu, plastiku czy jakiegokolwiek innego materiału, z którego obraz czy Krzyż jest wykonany. Jeśli nawet całują Krzyż czy obraz to jest to wyrazem czci do osoby, która jest na tym obrazie przedstawiona, a nie do samego tylko przedmiotu. Tym samym ukazują, że Chrystusa na Krzyżu, czy Jego Matkę, którą przecież mają błogosławić wszystkie pokolenia (por. Łk 1,48), świętych, którzy w sposób heroiczny potwierdzili swą przynależność do Chrystusa (por. Ap 6,10n), kochają, czczą i szanują.

Przecież każdy to wie. A sorki, każdy niewierzący wie, wierzący starają się nie wiedzieć :)

Nie zrozumiałeś/aś. Nawet zwykłe zdjęcie to grzech. Nawet do dowodu osobistego. Nie mówię tu o przedmiotach kultu - bo to sprawa oczywista. Grzechem jest nawet np. poduszka z naszytym wizerunkiem Myszki Mickey.

pewna nadwrazliwa iterpretacja zakazu czczenia bozkow a zarazem niedointerpratacja pozwalajaca na wykonywanie rzezb tych , ktorzy czcza Boga - niestety sprowadia na manowce setki wyznan bazujacych na tym przykazaniu , czyli ze kazda figurka, postawiona chocby po to aby czcis Boga jest bee ... a ci co takie figurki lubia i np. wierza , ze modlitwa wobec nich moze byc pelnniejsza - takze sa beeee

A jak odniesiesz się do faktu, że w Biblii w tekście Dekalogu są dwa odrębne zdania z dwoma odrębnymi "Nie będziesz!"? Nie ma napisane: "Nie będziesz tworzył wizerunku w celu czczenia go..." tylko po prostu "Nie będziesz tworzył żadnego...". Innymi słowy, każda podobizna, ilustracja, rzeźba jest grzeszna, nawet ludziki na znakach drogowych i światłach dla pieszych.

każda podobizna, ilustracja, rzeźba jest grzeszna, nawet ludziki na znakach drogowych i światłach dla pieszych. w takim razie bóg sam złamał przykazanie co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią." pytanie co jest na ziemi nisko

a czemu zjadłaś słowo Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! i potem jest ze bóg zabrania czynić obrazy tych bogów zdemaskowałem cie szatanie

Najlepiej jest z tzw. "relikwiami" tzw. "świętych" :)))))) Święty jest tylko Bóg!!!

to jest niewłaściwie ujęte. Ten zakaz dotyczy Żydów i Starego Testamentu. Dekalog ma 10 przykazań, tak wiec to nie jest przykazanie katolickie. Niemniej występuje to w interpretacji jako komentarz do 1 przykazania. „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” czyli nic nie powinno być nad Bogiem, konkurować z nim, zastępować, w tym wizerunek . Ale i tak to mniej jasne, niż nie zabijaj. Bałwochwalstwo może polegać na kulcie wizerunku nawet człowieka, czy innego. Interpretując to ściśle, wizerunek albo jest całkiem niemożliwy, albo wizerunek, który podlega kultowi oderwanemu od Boga(?). Niemniej to nie jest wcale istotny problem religii katolickiej. ani przykazanie konkretne.

Pismo którym się posługujesz wyewoluowało z hieroglifów czyli z czynienia wizerunków. Napisanie biblioteka było grzechem

*napisanie biblii Oglądanie czegokolwiek i nadawanie temu nazw to również czynienie wizerunków. W głowietwoja głowa jest przepełniona grzechem

Wyobrażanie sobie czegoś i planowanie na podstawie wizerunków które uczyniłeś zapamiętując coś i nadając temu nazwę to grzech. Nie bierz Biblii tak dosłownie szczególnie że większość jest mocno zdobiona

grzechem jest to co ksiadz sobie wymyślił że jest grzechem. i odwrotnie. boga w to nie mieszajcie

Jak na mój gust to jest kodowane. Ewentualnie to może mnie zainteresować w tej historii a i tak średnio. Chce jeszcze trochę pożyć

Zasadniczo to nawet normalnie. Cała reszta to chaos. To nie jest przyjemne.

każdy ma swojego boga za którego torturuje i zabija.