"zdrada" ?

początek naszej znajomości był trudny, ja przyzwyczajona do samotności, nie do końca potrafiłam określić czego chcę, notoryczne kłótnie, a następnie powroty... minęło 7 miesięcy, zakochałam się i od 3 miesięcy tworzę udany związek z "idealnym" jak do tej pory mi się wydawało facetem. dowiedziałam się, że na początku naszej znajomości, przez pierwsze 3/4 miesiące mój obecny facet regularnie sypiał ze swoją przyjaciółką. jak według Was powinnam teraz się zachować? naprawdę nie wiem co robić, proszę o wypowiedzi, potrzebuję zdania osób, kompletnie nie pozwiązanych z sytuacją, pozdrawiam

feeeee, dla mnei ktoś kto jest w związku f**kfriend czy jak to się nazywa jest skreślony. seks to dla mnie coś intymnego związanego z miłością a nie zwykłe rozładowywanie napięcia a druga kwestia, ja sie równocześnie z dwoma facetami na randki (pierwsze) spotykac nie potrafiłam bo dla mnie to było nie fair, a takie coś bylo by dla mnie ewidentną zdradą. i to bardzo obrzydliwą - na zasadzie mam ciekawa laskę, ale jeszcze mi nóg nei rozkłada to pójde do innej i poczekam az ta docelowa rozłoży vvv ale cóż, każdy ma swoje poglądy.