Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice namawiają mnie do zerwania z narzeczonym.

Polecane posty

Gość gość

Zdecydowałam się napisać o moim problemie na forum ponieważ chciałabym poznać Waszą obiektywną opinię. Od ponad roku jestem z moim narzeczonym. Jesteśmy razem bardzo szczęśliwi i nie wyobrażam sobie aby ktoś inny mógł zająć jego miejsce, jednam moi rodzice są innego zdania. Mój A. nosi aparaty słuchowe, ale to przecież nie oznacza że jest mniej wartościowym człowiekiem niż inni! Tak się złożyło, że niedawno stracił pracę i nie ukrywam że ma kłopot ze znalezieniem nowej. Wiem że się stara i robi wszystko co może żeby to zmienić, ja sama również mu pomagam we wszystkim. Nie akceptują tego związku ponieważ uważają że nic z tego nie będzie, że potrzebuję kogoś kto będzie w stanie mnie utrzymać, bo sama jestem niezaradna. Nie wiedziałam że są takimi materialistami. Nie interesuje ich to że ja go naprawdę kocham i nie mam zamiaru go zostawić tylko dlatego że nie może znaleźć pracy przez swoją wadę słuchu. Na każdym kroku go krytykują. Kilka razy na dzień słyszę od mamy że z nim nic w życiu nie będę miała, że to nie ma sensu i mam sobie poszukać kogoś bogatego. Tylko że ja tego nie chcę bo dla mnie uczucia są ważniejsze od pieniędzy. Już nie mogę tego wytrzymać. Może i chcą dla mnie dobrze, jednak uważam że nie powinni tak mówić. Oczywiście nie dostrzegają że jeszcze nikt nie był dla mnie taki dobry jak on, nikt mnie jeszcze tak nie kochał. Widzą w nim same negatywy, chociaż on też robi co może aby choć trochę zmienili zdanie na jego temat. Najlepsze jest to że jak mama gdzieś chce jechać, np do sklepu, to wtedy A. jest dobry bo ją tam zawiezie, potem odwiezie do domu...A jak już wróci do domu to krytyka zaczyna się na nowo. Nie wiem już co mam robić. Najchętniej wyprowadziłabym się, to jednak nie wchodzi w grę przez następne dwa lata bo rodzice będą opłacali mi szkołę policealną. Dodam że mam 19 lat, narzeczony ma 21. Bardzo proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli go kochasz to przy nim zostań. To Ty będziesz z nim żyła, a nie Twoi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłość i dobry związek to ważne rzeczy, nie tak często spotykane w dzisiejszych czasach... sama mam 20 lat i mogę dać Ci tylko jedną radę: spróbuj się choć częściowo od rodziców uniezależnić. Zacznij szkołę i pracę parę godzin tygodniowo (nie ważne ile, może być 10, może 15 jak dasz radę). Załóż konto bankowe i zbieraj na nim pieniądze. W pracy do korespondencji podaj adres zamieszkania narzeczonego. Dlaczego trzymać sprawę w sekrecie? Być może w przyszłości rodzice zaczną na tobie WYMUSZAĆ zerwanie z narzeczonym. Bez żadnych pieniędzy i środków na koncie będzie ci ciężko kontynuować naukę. Dlatego idź do pracy, oszczędzaj kasę na czarną godzinę i miej nadzieję, że rodzicom to przejdzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może narzeczony niech wystąpi o grupe inwalidzką ze względu na słuch i pracy szuka w zakładach chronionych .Najważniejsze jakim jest człowiekiem ,każdy ma prawo do miłości i szczęścia ,powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspert od Chromych
Olej rodziców. Kuzynka mojego przyjaciela ma kulawego narzeczonego. Gość jest w porządku, tylko kuleje. Nic nie poradzi. Jej rodzice trakują go jak kosmitę. To jest po prostu klasyczna głupota. Szkoda że wcześniej nie miałaś chłopaka alkoholika, który miałby na przyszłych teściów w********* ne, poczuli by wtedy że tak naprawdę mają szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec też nie chciał ,żebym wychodziła za mąż. Starał się mi obrzydzić ślub i mówił ,że nie będzie mógł przyjść i nie przyszedł. Obecnie nie mam z ojcem kontaktu choć już jest dziadkiem potrójnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytam niczego negatywnego na jego temat... Czemu mialabys być z nim nieszczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem zachowania rodziców. Powinni sie cieszyć ze masz takiego chłopaka dobrego a nie jakiegoś idiotę który pije z kolegami pod blokiem i wszystkie pieniądze wydaje na fajki i alkohol. A takich jest niestety bardzo dużo. Żeby trafić na takiego jak Twój trzeba miec dużo szczęścia. Uważam ze jesli sie kochacie to dacie radę . Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się. To Twoje życie. Nikt go za Ciebie nie przeżyje. Masz prawo do szczęścia. Skoro się kochacie to bądźcie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tynk ze ścian jeźdźcie. O ile jego wada sluchu przeszkodą w związku nie jest, o tyle nieporadność i niemożność znalezienia pracy już tak. To tylko pieknie w marzeniach wygląda, ale jak przyjdą dzieci i brak pieniędzy to i milość się skończy, a pojawi nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzeczony? 19 lat? Starzy powinni ci doopsko dobrze wypasowac! Nastepny rozwydrzony bachor ktory mysli ze jest najmadrzejszy, jeszcze baby sobie zrobcie idiotko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×