Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z leniami pracującymi w administracji

Polecane posty

Gość gość

Mój problem jest dość wstydliwy od mc zmagamy się z nie proszonymi gośćmi-prusakami. Z początku w łazience zabijaliśmy pojedyncze sztuki raz na tydz. problem rozwiną się gdy zauważyliśmy pojedyncze sztuki włażące w listwy sufitowe fujka... Mój budynek to wierzowiec-10 pięter, zsyp...Z tego co wiem to ten problem tyczy się odkąd w latach 60 sprowadzili się ludzie, już wtedy prusaczki się osiedliły do dziś porządnie nie wytępiono skoro powracają (mieszkanie odziedziczyłam po dziadkach 5 lat temu do dziś nie miałam tego problemu). W zeszły poniedziałek gdy już widzieliśmy robaczki wezwaliśmy Dezynsekcję po czym na tydz przeniosłam się do rodziny aby dzieci nie wdychały tego świństwa. Wróciliśmy w weekend pięknie wszystko znaleźliśmy kilka lokatorów zdechłych na podłodze. Zdążyłam już wszystko poprać (wersalkę, pościelowe swoje, męża i dzieci, ubranka 3 mc dziecka wszystkie) pralka chodziła cały dzień, pozmywałam wszystkie naczynia z szafek w kuchni, podłoga jest tak czysta że można by było z niej jeść... Tzn można by było gdyby nie fakt że rano podczas kąpieli koło wanny po kafelkach przebiegł mi całkiem żwawy prusak (nie porażony gazem bo był całkiem szybki) :( aż się poryczałam 250 zl za dezynfekcje poszło się je*bać przepraszam za słownictwo! Dla mnie było jasne wyszły sobie od sąsiadów. Szybko się ubrałam i poszłam do administracji, powiedziałam cała wyżej napisaną sytuację a oni do mnie ze jeśli ja zrobiłam jedyna dezynsekcję to g****o to da po musi przynajmniej to zrobić cały pion, a najlepiej cały blok żeby porządnie wytępić, oni za darmo robią szyb zsypu klatki schodowe itd mieszkania są odpłatne. Teraz do rzeczy szlak mnie trafił dezynsekcja z ich ekipy bierze ok 100 w bloku mieszkają alkoholicy, fleje i brudasy którym na bank nie będzie się widziało przeznaczyć pieniędzy które zawsze można przepić, ale to jeszcze nic... Jak oni to stwierdzili- Powinnam uzgodnić z sąsiadami sprawę prusaków i na zebraniu mają powiedzieć o tych robaczkach (za miesiąc) ! Rozumiecie po raz mam sama chodzić po całym wieżowcu, pukać od drzwi do drzwi...eeee z dziećmi (mąż pracuje długo) i mówić chyba dzień dobry jestem Ania i mam w domu karaluchy a Pani? OMG nie mówiąc o tym że mam czekać miesiąc w domu z dziećmi oraz oczywiści nowymi lokatorami na ich zebranie aż coś zadecydują... Teraz mi doradźcie co mam zrobić mam faktycznie chodzić po mieszkaniach a oni będą zgarniać pieniądze za czynsz i pierdzieć w stołki? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dokładnie to samo mieszkanie po gruntownym remoncie, pustostan a ja od zeszłego czerwca walczę z robactwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w chwili obecnej znajduję tylko martwe znaczy u mnie zdycha to co wejdzie od innych stosuję specjalne żele, można takie kupić w Castoramie, są niewidoczne, zdrowsze niż opryski i kratki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie nazywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety muszę cię zasmucić, właśnie to będzie robić administracja co napisałaś czyli siedzieć i pierdzieć w stołki. Nawet mogę ci wyjasnić dlaczego tak będzie. Całkiem niedawno po długiej i bezskutecznej walce o coś całkiem innego dotarłam do osób które wyjaśniły mi tzw, politykę administracyjną. To bardzo proste jest jak się okazuje tylko przeciętny najemca nawet tym torem nie pomyśli. Adm "rządzą i dzielą" zasobami lokalowymi i tylko one się dla nich liczą. Najemca natomiast jest właśnie takim karaluchem, który się wprowadza, brudzi, niszczy, zalega z opłatami i jeszcze ma pretensje. Najchętniej pracowaliby mając do dyspozycji czyste puste mieszkanka, w których nic by się nie psuło, nie wymagałyby remontów itd... Krótko mówiąc najemcy to plaga i hołota. Karaluchy i inne robactwo są własnie dzięki najemcom, a oni się muszą z tym męczyć i pierdzieć z dezaprobatą w stołek. Mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłam ci o co chodzi w tym bajzlu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuźwa od 50 lat juz za czasów dziadków się męczyli z tym robactwem juz się zastanawiałam bez śmiechu- czy nie zglosic tego do interwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposobu ich podejścia do pracy żaden program tv nie zmieni. Oni są szkoleni w tym kierunku, że największym problemem są lokatorzy których trzeba znosić jako zło konieczne. Aczkolwiek afera co jakiś czas pokazana w tv, zmusza ich by z boleściwymi minami na gębach zadziałali na korzyść lokatora. To jest po prostu obrzydliwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bzm smierdyielowi drywi wymazal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś wie jak się nazywają te żele na karaluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×