Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_jaga

Niebezpieczna osoba w otoczeniu, co robić?

Polecane posty

Byłam u mojej koleżanki na kilka dni w odwiedzinach po raz pierwszy w tamtym miejscu zamieszkania. Ledwie się rozpakowałam i wyszłam na chwilkę do samochodu zaczepiła mnie jakaś straszna gruba baba po pięćdziesiątce, śmierdząca potem zmieszanym z perfumikami z kiosku, twarz kartofel, ohydne zębiska. Słowem postać z horroru. Widać, że raczej prymitywna z zachowania, bo ani dzień dobry tylko od razu do rzeczy. Pani!! Pani tu na długo? do tej tam (tu imię) Boże skąd ta kobita wiedziała, że ja do niej? koleżanka ani jej narzeczony nie wyszli po mnie na parking, bo przyjechałam grubo wcześniej niż mówiłam. Skąd ona się tam wzięła nagle? Chciałam ją zbyć ale dosłownie podbiegła za mną jak wracałam z auta :o złapała mnie za kurtkę i zaczęła nadawać, wypytywać skąd jestem, jak mam na imię i czy na chrzciny przyjechałam :o ale prymitywne yeti - pomyślałam sobie i jakie chrzciny? pierwsze słyszę. Stanowczo powiedziałam, że nie powinno jej obchodzić kim jestem i co tu robię, zaapelowałam o trochę kultury i jeszcze parę ostrych słów. Kobieta się zmieszała, poczerwieniała, stanęła jak wryta. Chyba jako miejscowa znana psycholka nie spodziewała się takiej reakcji, zaczęła się tłumaczyć, jąkać i coś tam jeszcze pitoliła, o swojej córce czy wnuczce, że to w sumie jej bardziej zależy i że to dla niej się pyta, nie wiem, nie zarejestrowałam, bo ewakuowałam się czym prędzej. Powiedziałam moim przyjaciołom to tej sytuacji i że poczułam się dziwnie. Nie przywykłam do nagabywania przez przez jakieś nachalne straszydła. Oni powiedzieli, że tu jest parę takich postaci i można przywyknąć. Martwię się, bo mają dziecko. Następnego dnia przyłapałam to coś w sklepie i też rozmawiała o mojej koleżance. W ogóle dowiedziałam się, że ten babsztyl wypytuje wszystkich z jej otoczenia! Dzisiaj odjeżdżałam, pakowałam rzeczy do auta i kogo widzę? Monstrum nagabuje naszą wspólną koleżankę z małym dzieckiem. Trochę creepy to wszystko jak dla mnie. Zastanawiam się czy nie zgłosić tego na policję. Jak można w tak chamski i prostacki sposób nagabywać obcych ludzi żądając informacji? Wiadomo do czego jej to potrzebne? Psycholi nie brakuje, a ta mi na normalna nie wyglądała :o Co wy byście zrobiły, bo z jednej strony pojechałam i już mnie tam nie ma, a z drugiej no chyba jakieś zasady w społeczeństwie obowiązują. Swoją drogą to smutne, że w XXI wieku zdarzają się jeszcze takie tłukowate, ociosane mentalnie kobiety jakby z jaskini wyjęte. Biję się z myślami, bo nie chcę żeby koleżanka myślała, że wtrącam się albo komplikuje jej życie. W końcu to ona tam jest na miejscu. Boję się, że mogę jej tym zaszkodzić znając nasz wymiar sprawiedliwości :( ale to jest przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no poznalas babke bez zycia, mnostwo takich, lepiej zebys sie na kafe nie pytala bo tu same takie babsztyle kury domowe bez zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A rozmawiałam na ten temat z koleżanką? U mnie w okolicy jest taka kobieta co wszystko musi wiedzieć jak nie na ulicy to bach poduchy na okno i tkwi tak dzień cały. Kiedyś zaczepia mnie na ulicy jak szłam z dziećmi i do mnie z tekstem " Pani a wie pani ze na spod 9 to to i tamto". Wiec z uśmiechem jej odpowiedziałam " Powaznie? A o tej spod 4,5,6 i 8 tez coś pani wie? Bo chyba się pani z powołaniem minęła bo dobry śledczy by byl". Teraz patrzy na mnie wzrokiem jakbym jej matkę fortepianem zabiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co chcesz zgłosić na policję? że Cię zaczepiała? policja nic nie zrobi, może ewentualnie dzielnicowy z nią porozmawia, plotkowanie nie jest karalne, odzywanie się do obcych osób też nie- powiedziałaś jej co chciałaś i się przecież odczepiła a jeśli kieruje Tobą troska o koleżankę, to przecież nie będziesz w imieniu dorosłej kobiety składać skargi, skoro jej to nie przeszkadza i nie czuje się zagrożona to co Ty masz z tym wspólnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nnie patrz na kolezanke takie rzeczy trzeba zglaszac wolisz potem przeczytac jej nekrolog??? takie patole sa najniebezpieczniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę podstaw do zgłoszenia gdziekolwiek. Chyba nie sądzisz, że policja będzie interweniowała, bo ktoś kogoś pociągnął. Za wygląd jeszcze też nie sadzają ;) Na drugi raz w ogóle z nią nie zaczynaj żadnej rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie było zwykłe plotkowanie, umiem rozpoznać zwykłą panią Jadzię :P Tamta baba była niezrównoważona, musiałybyście to zobaczyć. Obłęd w oczach i cielskiem mnie prawie z chodnika zepchnęła. To nie jest normalne. Rozmawiałam z koleżanką i wiem, że ta baba wystaje u nich czasami pod oknami ale wiecie jak to jest ona jest typem optymistki, jej zło tego świata nie dotyczy, a ja raczej fanka "997" wszystko może się zdarzyć :P Chyba jednak ją zmęczę żeby sama to zgłosiła, po prostu martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu nie bagatelizowałabym tego. zgłaszać to moze nie zgłaszaj ale namów koleżankę na to. no darujcie ale wystawanie pod oknem to juz jest nękanie i to jest karalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta baba to taka prekursorka kafeterii czyli taka kafeterianka tylko że analogowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej z takimi debilami krótko i na temat, łomot spuścić i po krzyku, jakby jej ten parchaty ryj ktoś obił może by zmądrzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no daga, ale jak to? przecież przyjechałaś na chrzciny dziecka Led, które z resztą już dawno było ochrzczone :D walnięta w czerep baba wie, a ty nie? :D to jest dopiero creepy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Led żyje w konkubinacie to jej dziecka nie ochrzcza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj daga nie przesadzaj.Led to też psycholka więc sąsiadka wyczuła swego.Jest takie powiedzenie,że k...a k....e łba nie urwie,więc wyluzuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za bzdura ze nie ochrzcza dziecka ludzi bez slubu wy w jakiejs dziczy zyjecie?? oczywiscie ze ochrzcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga zajmij się czymś pożytecznym donosicielko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co boisz się że na twoja starą co grzebie w śmietniku ledowej doniesie hahahaha czas wielki! obleśna baba chodzi wypytuje o kafeteriankę na lajfie dla córki - ogrzycy przy kompie :o widać buractwo przekazuje się w genach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daga podobało ci się w Barcinie?:D Opowiedz co tam zwiedziłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:24,to była babcia a nie matka.Czytasz nawet nie potrafisz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hell yeah! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×