Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W jakim wieku zaczełyście uczyć się gotować?

Polecane posty

Gość gość

I w jakim wieku co potrafiłyście? W pierwszej klasie podstawówki robiłam sobie kanapki, potem zaczęłam smażyć omlety, robiłam różne musli. Na koniec podstawówki zaczęłam piec ciasta, a pierwsze które upiekłam było tak twarde, że można było nim zabić :D W gimnazjum już w miarę ogarnęłam temat, zupy, sosy, mięsa, ciasta, zapiekanki, sałatki... Teraz na studiach znam na pamięć większość najważniejszych przepisów. A dlaczego? Bo mama gotowała obiady tylko w weekendy :D I dobrze. Ojciec jadłby tylko pyry ze schabem każdego dnia, nic innego nie ruszy. Tak każdy musiał umieć gotowac i każdy przygotowywał sobie co chciał, łącznie z dzieciakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo wcześnie nauczyłaś się gotować, ja dopiero w szkole średniej zacząłem na poważnie interesować się gotowaniem i już mi tak zostało http://wysmienity.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo wcześnie w ogóle musiałam być samodzielna, rodzice pracowali do późnych godz wieczornych, w pierwszej klasie już wracałam ze szkoły sama z kluczem na szyji ( miałam jakieś 15 min spacerkiem ze szkoły do domu) obiad zazwyczaj był gotowy, musiałam sobie odgrzać w mikrofali, a w późniejszych klasach sama już potrafiłam przygotowac sobie proste rzeczy, jak usmażyć jajecznicę, parówki z wody, z czasem robiłam bardziej "skomplikowane" dania, pamiętam że na początku czwartej klasy ugotowałam już ziemniaki ( najbardziej bałam się wtedy je odlać) , z jakimiś gołąbkami czy klopsikami ze słoika. W gimnazjum już potrafiłam zrobić praktycznie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 ście lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze nie zaczęłam, a po 20 jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tego trzeba się uczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba, inaczej twoje gotowanie ssie tak jak w moim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy byłam gimnazjum nawet jeśli chciałabym nauczyć się gotować, to i tak bym nie mogła, bo matka co weszłam do kuchni trzaskała drzwiami i darła się "znowu żresz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnlyDreams
ciezko powiedziec, w podstawowce robilismy rozne salatki, kanapki, pierogi itp w domu nie koniecznie gotowalam. Swoja pierwsza zupe ugotowalam majac moze z 18 lat. Na powaznie zaczelam gotowac w momencie kiedy wyprowadzilam sie z domu czyli jak mialam 21. Nigdy nie mialam problemow z gotowaniem, robie dosyc wymyslne dania, staram sie mieszac rozne smaki, rozne tekstury itp Od dziecka ogladalam rozne programy kulinarne i kiedy przyszedl moment samodzielnosci wprowadzilam swoja wiedze w zycie codziennie. Nigdy niczego nie spalilam, pierwsze moje ciasta byly rewelacyjne. Mam dobre kubki smakowe i chyba nie ma dania ktorego nie potrafilabyhm wykonac ;) Teraz mam 25 lat, pieke ciasta na zamowienia, piecze chleb, babeczki, bulki, kolocze, przeplatane rzeczy rowniez, gotuje rzeczy poczawszy od tych najlatwiejszych po te troszeczke trudniejsze. ryby, miesa, zupy, chlodniki, sosy, owoce morza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 30stce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×