Jestem kretynk. Jastem dnem. Czy tak musi pozostac?

nie dobrze mi na sam widok w lustrze, naiwna idiotka. nieda swie kochac za dwoje, juz wiem jak to dziala... czemu ludzie nie licza sie z uczuciami innych? juz wiem, niechce nigdy wiecej kochac, mam dosc, to zle uczucie. powinnam dopasowac sie do reszty i myslec racjonalnie.

to przez te hormony mam to samo :)

liczą się, po kolei, napisz w czym problem? :D

problem tkwi we mnie, jestem naiwna. wydawalo mi sie ze sie nauczylam omijac szerokim luliem gnoi i znow sie zlapalam. ulokowalam uczucia po czym dzis po malej sprz3czce potem po probie pojednania sie moj ulpchany zjechal mnie jak stara sciere. pewnie znalazl lepsza i grzeje zaplecze, ostatnio zauwazylam podejrzane zachowanie i wiadomosc, fakt ze wycieta z kontekstu bo cala historia wyczyszczona ale jednak, przekonal mnie ze to nic nie znaczy po czym teraz zjechal mnie totalnie. zostawilam swoje cale zycie w kraju dla niego a dzis uslyszalam ze mam w********ac i to juz natychmiast, zebym jeszcze na to zasluzyla. wmawia mi slowa ktorych mie wypowiedzialam, dosc mam. nic zlego nie zrobilam, nie gani sie czlowieka za to ze kocha. znow trzeba zaczynac od nowa.

pisze strasznie chaotycznie, wiem. ale nie potrafie nawet zlozyc zdania po dzisiejszych wydarzeniach. nie warto polazywac drugiej osobie ze zalezy, wole byc sama juz na zawsze, nigdy wiecej zadnych uuczuc.

tkwiłaś w iluzorycznym związku, tzn. tobie na nim zależy a jemu nie, i wiesz co ci powiem? to zależy od twojego wieku, bo jeśli jesteś przed trzydziestką obejdziesz się ze smakiem złym gustem, ale jeśli masz ponad, to myślę ze decyzje winnaś wziąć na siebie i nie popełniać kolejnych błędów.