Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co było dla was gorsze ciąża poród czy połóg

Polecane posty

Gość gość

co najgorzej wspominacie a co najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród to rzeź i tortury w jednym:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąża była super - wspaniały czas. połóg w ogóle nie męczył- po 3 dniach wróciły mi siły, ładnie mi się wszystko zagoilo i jedyny znak, że jestem w połogu to było 4 tygodniowe niezbyt obfite krwawienie. Poród był najgorszy - darłam się niemiłosiernie i myślałam, że umrę, ale na szczęście trwał króciutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciążę źle wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża byla najgorsza, zle ja znosilam. Rodzic szłam z uśmiechem bo wiedzialam ze zaraz będzie po ciazy :-) pologu specjalnie nie odczulam, szybko doszlam do siebie. Mimo ze mnie nacinali normlnie siadalam i chodzilam juz w drugiej dobie po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arielkaaaaaaaaaaaaa
Dla mnie ciąża najgorsza. Nigdy w zyciu nie czułam sie tak źle i nigdy nie wyglądałam tak żle jak w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie ciaza .Porod to 2 godziny .Połogu nie odczulam .Rodzilam sn i bez nacinania (cwiczylam miesnie Kegla ).Smigalam po porodzie od razu na pelnych obrotach .Ale to ja .Mam taki a nie inny prog bolu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie dokładnie jak u gościa z 12:50- ciąża zagrożona, leżenie miesiącami w łóżku i różne dodatkowe dolegliwości, ciągły stres, za to poród szybciutki i bezproblemowy, w miłej atmosferze- marzę żeby każdy kolejny taki był. Trochę mnie nacinali i szyli ale po porodzie doszłam do siebie szybko, połóg właściwie taki jak zwykle ale dla mnie po ciąży i tak to była ulga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba wszystko po trochę . W ciąży ogólnie dobrze się czułam ale miałam ciągłe plamienia, krwawienia a co za tym idzie ciągły stres czy z dzieckiem wszystko jest dobrze. Poród okropny , nigdy w życiu nic mnie tak nie bolało . Połóg , byłam nacinana i jakiś czas nie umiałam normalnie usiąść ale w miarę szybko doszłam do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy przy którym dziecku... Pierwsza ciąża do zniesienia ale za dobrze sie nie czułam, poród masakra, polog to prawie nie wiedziałam co to jest bo po tygodniu wchodzilam w spodnie sprzed ciąży (na wcisk, a po 2 na luzie) i miałam jakieś tam plamienie tylko... Druga ciąża masakratycznie sie czułam praktycznie cała ciąże, do tego stres psychiczny bo plamienia i takie tam przygody...:/ poród bajka - tak to mogłabym co tydzień rodzic, polog masakra... Wdala sie infekcja a do tego przeżyłam szok ze mozna sie tak długo kurczyc po ciąży... po 2 tyg dalej wyglądałam jakbym była w ciąży wiec sie troche zalamalam bo liczylam na szybka akcje jak po pierwszej... Do tego po jakimś tygodniu chyba jakiś wielki skrzep ze mnie wypadł to mało nie zemdlalam ze strachu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najgorszy był połóg i to nie ze względu na dolegliwości fizyczne ale na psychikę. Byłam kłębkiem nerwów ciągłe mądrości najbliższych oj masakra. Czułam się jak największa fajtłapa która nic nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze były: moment rodzenia główki (jak pękało krocze przy porodzie) i później hemoroidy po porodzie. Z tym, że to pierwsze to było kilka sekund, a to drugie kilka dni tortur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie, przepraszam, najgorszy był moment jak mi się dziecko zachłysnęło w 1 dobie życia. To była najgorsza chwila całego mojego życia. Nic nie przebije tego paraliżującego strachu o życie własnego dziecka. Przy tym cała reszta to mało ważne bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie ciąża ok nie miałam żadnych mdłości całą ciąże chodziłam do pracy , tylko w ostatnim m-cu hemoroidy, poród cesarka planowana wiec super, szybko doszłam do siebie, potem też ok najgorsze były problemy z piersiami zastoje i gorączka, i mała nie chciała ssać i ciągle głodna płakała , po 2 tyg przeszłam na mleko modyf i było super mała najedzona pięknie spała i się rozwijała, ja po tygodniu wygladałam jak sprzed ciązy ważyłam mniej niż przed ciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wszystko po kolei... ciaza, mdlosci masakra, myslalam ze zemdleje za kazdym razem jak wymiotowalam... poza tym okropny wstret do dymu papierosowego (a palilam przed ciaza). Jak sasiad z dolu palil porannego papieroska to ja szybko do kibelka. Nawet jak na miescie poczulam dym to katastrofa.. poza tym sporo w ciazy przytylam (25kg) i problemem dla mnie bylo zawiazanie buta czy wejscie na 4 pietro. Porod CC planowany. Bol ok. Ale zakleili mi rane plastrem a ja mialam wodocznie alergie na ten klej i myslalam ze umre z bolu. Polog-jakos bardzo tego nie odczulam. Hemoroidy-masakra. Tego bolu nigdy nie zapomne. Zanikanie pokarmu-musialam po 3 miesiacach przejsc na mm. Ale najgorsza waga. Po porodzie ubylo mi jedynie 5kg. Zrzucilam juz 20kg od porodu. Jeszcze planuje 12kg i bedzie ok :) syn ma juz 8 mies. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ciąza. Zagrożona. Ciągle wizyty w szpitalu,leki na podtrzymanie i mega stres o zdrowie dziecka. Poród wspominam średnio. Najpierw proba sn,później cc. Ogólnie nie bylo tragedii,ale miesiąc po cc mialam powikłania rany przez trzy miesiące. Masakra,ale to sie szybko zapomina. Poza tym zdarzeniem połóg ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnie 3 dni ciazy daly mi w kosc. Bole plecow gorsze niz porod, nie spalam, nie jadlam. W szpitalu mnie opieprzyli ze nie przyjechalam wczesniej bo do porodu man byc wypoczeta :-) poczatek ciazy tez nerwowy bo pierwsza stracilam. Reszta byla OK :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poród! to był koszmar,nigdy nie urzodze drugiego dziecka.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też wszystko po trochu ale miałam cesarkę. W ciąży najpierw źle się czułam a potem leżałam na podtrzymaniu i potem już musiałam na siebie uważać. Poród był wywoływany ale skończony cesarką (też nic przyjemnego) więc wiadomo - najgorsze pierwsze kilka dni bo jednak boli i ciągnie. Ale najgorsze było czekanie w szpitalu na poród jednak - miałam skoki ciśnienia i zaburzenia krzepnięcia więc leżałam tydzień przed terminem a urodziłam tydzień po. Jak już miałam dziecko przy sobie to chociaż bolało to wiedziałam, że już będzie tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąże obydwie wspominam wspaniale, w zasadzie pierwsza ciąża to najpiękniejsze 9 miesięcy w moim życiu, w drugiej byłoby tak samo tylko mały pierworodny synek dawał mi popalić i mało odpoczywałam. Pierwszy poród to koszmar - 25 godzin męczarni, tego nawet wrogowi nie życzę, połóg też koszmar, nacięcie, krwawiłam z 2 miesiące i bolało mnie tak samo długo, drugi poród to coś cudownego, 2 godziny i dzidziuś był ze mną, połóg drugi też super, bez bólów i jakiś tydzień krwawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samą ciążę bardzo dobrze wspominam. Poród nerwówka, bo przedwczesny ale żadna masakra nawet pomimo personelu z przyzwyczajeniami z PRL. Połóg, pierwsza część w szpitalu raczej fatalnie psychicznie, bo strach o dziecko, potem w domu sielanka. Schody zaczęły się później, jak zaczęły wychodzić problemy związane z przedwczesnym urodzeniem, zbyt późno podjętą decyzją o cc plus alergia odziedziczona po mnie. Wolałabym mdłości, leżenie plackiem w ciąży, 30 szwów, popuszczanie w gacie, luźną pochwę, rozstępy, hemoroidy i zdrowe dziecko w pakiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta... Na pewno tym "zdrowym dzieckiem w pakiecie" miałby się kto zajmować gdyby trauma i fizyczne dolegliwości szeptałyby Ci codziennie do ucha że lepiej byłoby nie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porod!9godzin meczarni.polog pikus.po porodzie przespalam sie 3godz a potem normalnie poszlam sie umyc,zalatwic.porod-myslalam ze umre albo skocze z okna-nigdy w zyciu nie czulam takiego bolu. ciaza tez jakas super nie byla,zwlaszcza koncowka,ledwo lazilam,po schodach wejsc nie szlo tak mnie spojenie i krocze bolalo,ale porodu nic nie pobije,wiecej dzieci nie planuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pase
Ciąża ok, poród też ok. Połog masakra- ból za przeproszeniem d**y plus pęknięcie wewnątrz, którego podczas porodu nie odczulam, natomiast podczas połogu i pierwsze zbliżenia po porodzie allllla :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×