mam ochote się dziś naćpać z tego wszystkiego

najchętniej to poszłabym jutro na jakś ostra impreze, rzucila się w wir niebezpieczeństw odurzyła naćpała, uchlała nawciagała, wszystko zeby poczuc, ze żyje....

kretynka. inaczej nie umiesz?

Butapren - 2,49 zł. Ponoć trip lepszy od hery.

kretynka to jesteś ty, własnie że umiem, bo od pół roku jestem w abstynencji żyje jak w klatce, nie wychodze nie pije, nie imprezuje, tylko obowiązki obowiązki, i do tego cały czas się coś j***e wiecznie rozczarowania mi się przytrafiają, i tak k***a mówie sobie dosć. na dziś inaczej nie umiem!

do tego mam fobie społeczna i gdziwkolwiek, chce isć musze sie pilnować, czy przypadkie nie dostane lęków, tak więc na trzeźwo jak mie ktos zaprasza, nie wychodze prawie nigdzie.Pierdolić takie zycie.

niech mnie ktoś pocieszy, ale nie krzyczcie dziś na mnie tylko :(

ja bym się upaliła ,ale samo goowno na rynku , innych wynalazków nie tykam ,muszę czekać do połowy pazdziernika aż ogród zakwitnie . Ale jutro idę na koncert i wypiję masę pysznych drinków ,popodrywam facetów i naładuję akumulatory na kolejny tydzień ;-)

ja tez nie tykam, tak tylko pisze by bylo bardziej melodramatycznie. kilka razy wzięłam amfetaminę, to wszystko, tak zwykle chleje. duzo.

Tez bym zapalila. Ciezko mi ostatnio. Nawet gdyby pozamulac to przy tym jest inaczej. Jest... bezbolesnie.

Taaa a na kacu bedzie cie bolał łeb i smierdzialo z pyska. Tez mi reset! Po cpaniu człowiek długo dochodzi do siebie i na drugi dzień masz cały dzień z doopy wiec mi nie pitol ze taka radocha to jest.

ja ćpania nie lubie za bardzo mam złe jazdy po tym, nie mówiąc juz o zwale i dochodzeniu do siebie. Ale jak mam autodestrukcje to mi wszystko jedno i wezme wszystko co mi się nawinie.

ja akurat po paleniu wstaje jak nowo narodzona , gorzej z alko ,z resztą nie wiem -nie kosztowałam i jak pisałam nie interesi mnie to

w każdym razie wole pół skręta wieczorem ,aniżeli pare piw czy tabletek uspokajających. Wyostrza mi zmysły ,przenikam do świata muzyki ,filmu ,ksiażki ,a pózniej nastepuje taka błoga senność i miły poranek. Oczywiście tylko własny ogród ,żadnych maczanych czy sypanych dziadostw.

to co idziemy jutro ćpać ?:)

to do mnie ? bo jak tak to pomyłka ,ja nie cpam tylko się leczę ,a to różnica , jedni pija melise ,inni rumianek ,a ja palę zioło

ok, to możemy się poleczyć dla odmiany:)

nie ma lekarstwa , a suplementów nie tykam ,chyba że ty masz pewniutki naturalny medykament

nie mam nic, skoro ty się leczysz to myślałam, że ty masz.

ale mogę się kiedyś z Tobą upaalić on -line ,nigdy tak nie jarałam ,bo jestem raczej introwertyczną osobą i lubię w samotności lub w zaufanym gronie. Raz tu pisałam spalona ,ale nikt nie ogarniał , bo to jednak inne stany świadomości ;-)

gdybym miała zioło to tez bym się dzisiaj upaliła, choćby on-line:) tak btw, jestem dziewczyną tak dla pewności:)

no piszę ci że ogród zakwitnie połową pazdziernika :D Dobra ,pomarzyć dobra rzecz ,ale jutro na 8 do pracy i mnóstwo nerwów ,wyścig szczurów ,współpracownicy na koksie ,pewni siebie ,ciekawe jak długo hehe

a twój facet wie że palisz zioło?

ja też jestem dziewczyną ,kobietą już w sumie bo 30 stuknęła,ale nie chodzi o płeć a o klimat . Dobranoc

mój wie i czasem też jara ,ale on inaczej to przeżywa , on ma beke ,ja rozkmine ,więc nie jaramy razem

hehe a co ma do tego facet, nawet jakbym go miala, to co nic mu do tego w połowie października to akurat na moje urodzinki :D to możemy sie ujarać tu na kafe jestem za !:D

daje temat do ulubionych ,ale teraz na prawde spadam ,bo nie zbiorę się do roboty

ok ja też , i wróce, tu jak zakwtinie ogród:D Dobranoc