thermo speed extreme na mnie chyba nie działa

Hej mam pytanie do tych co znają się trochę na spalaczach albo co przetestowali już thermo speed extreme Olimpu. Otóż tak to mój pierwszy spalacz, chciałam pozbyć się ostatnich 5 kg z którymi mam znaczny problem i zmniejszyć trochę apetyt co podobno przy spalaczach jest naturalne. Oczywiście ćwiczę głównie na orbitreku ostatnio po ok 40 min co najmniej 5 razy w tygodniu. Zakupiłam TSE aby wspomóc się troszkę i przyspieszyć efekty czytałam wile głównie bardzo dobrych opinii o tym środku i jestem bardzo zaskoczona, ponieważ wygląda na to że na mnie on w ogóle nie działa. Biorę go od poniedziałku, w poniedziałek wzięłam dwie tabletki jak zalecają na opakowaniu ale ponieważ nie widziałam żadnej różnicy w samopoczuciu we wtorek wzięłam trzy a wczoraj cztery i nadal nic. Nie czuje nawet najmniejszego pobudzenia, nadal zmuszam się do ćwiczeń i z trudem wytrzymuje na orbitreku 40-45 min mimo że jakiś miesiąc wcześniej potrafiłam ćwiczyć na nim nawet ponad godzinę. Nie rozumiem co się dzieje, apetyt nie zmniejszył mi się ani troszkę jak nie zwiększył i do tego mogę wziąć dwie tabletki koło godz 20:30 o 21 poćwiczyć a po 22 bez najmniejszego problemu pójść spać . Z tego co czytałam większość osób pisało żeby nie brać co najmniej cztery godz przed spaniem bo się nie zaśnie a tu takie zaskoczenie. Czy powinnam brać ich większą ilość czy może mam jakieś podróbki? nie mam pojęcia czemu nie działają na mnie jak powinny. Dodam tylko, że piję kawę tak ok 3 dziennie ale nie bardzo mocne. Błagam doradźcie coś, bo już nie wiem co zrobić, żeby mieć większą chęć i siłę do ćwiczeń.

nikt nie stosował? kurcze no ja jestem już całkiem zrezygnowana, nie wiem co robić, ostatnio za nic nie mam siły ani ochoty na ćwiczenia i ćwiczę tylko i wyłącznie przez zdrowy rozsądek i można by nawet powiedzieć, że zmuszam się do tych ćwiczeń jednak po kilku minutach nie mam już kompletnie siły i energii dlatego zakupiłam TSE z nadzieją że wspomoże mnie w walce z tymi najbardziej opornymi ostatnimi kilogramami a zamiast schudnąć przez tydzień przytyłam prawie kilogram a przecież codziennie ćwiczyłam więc już nie wiem co robić? co zażywać żeby dodać sobie energii i żeby zmniejszyć apetyt? POMÓŻCIE BŁAGAM

czy na prawdę nikt z osób przebywających na forum nie zna się na takich suplementach? proszę doradźcie coś

Żeby spalacz zadziałał trzeba pocisnąć i to ostro. Może za słabo ćwiczysz. Tego akurat nie brałem. Jeszcze jedno - spalacz to nie przedtreningówka, to są dwa różne suplementy. Dorzuć sobie jakąś przedtreningówkę i zaręczam, że będziesz miała jazdę. No i nie słuchaj rad kobiet bo one zwykle gó..o wiedzą. Jeśli masz dobry organizm to na allegro można kupic przedtreningówkę Mesomorph i spalacz Scorch. Spróbuj tego.

a co to jest przedtreningówka? właśnie chodzi o to, że ćwiczę ale mam siłę na co raz to mniej zamiast więcej... strasznie to dziwne bo przecież nie ćwiczę od wczoraj tylko już od roku na orbitreku i to dość regularnie więc nie wiem co się ze mną dzieję że tak ostatnio osłabłam z sił i zapału do ćwiczeń przecież jeszcze nie tak dawno dzień bez ćwiczeń był dla mnie dniem zmarnowanym tak bardzo się w to wkręciłam. A teraz sama siebie nie poznaję może to jesień tak na mnie działa ... sama nie wiem

aha jeszcze chciałaby wiedzieć czy nie stosując żadnej konkretnej diety tylko ćwicząc regularnie jest sens przyjmowania spalacza czy raczej sobie darować? pani ze sklepu z suplementami mówiła że bez diety to bez sensu a ja wolałabym jednak postawić na ćwiczenia niż na dietę tym bardziej że ja nie potrafię ułożyć sobie odpowiedniej diety tak żeby wszystkiego było w sam raz